„Słowa Pierwsze” to dzieło wyjątkowego trio: profesora Jerzego Bralczyka, który potrafi o nich opowiadać z taką pasją, jakby opisywał magiczne artefakty. Ale też Jarosława Mikołajewskiego – poety z duszą podróżnika (zwłaszcza po języku polskim i włoskim) oraz Ewy Poklewskiej-Koziełło, ilustratorki, która ożywia każdą stronę z humorem i ciepłem.

Wydawnictwo Agora dla dzieci sprawiło mi ogromną radość tym patronatem. 

Bo…

…czy kiedykolwiek zastanawialiście się, czym różni się kijek od patyka? A może ktoś zadał wam zagadkę, co bardziej pasuje do porannej kawy: nóżka czy noga?

Jeśli tak, to znaczy, że gdzieś w was drzemie miłość do słów  i właśnie do was skierowana jest ta książka.

Zaglądamy! 

Książka jest jak cebula

„Słowa Pierwsze” są jak cebula. Ale spokojnie, żadnego płaczu! Chodzi o warstwy. Czytając, odkrywamy kolejne poziomy, a dzieci śmieją się z zabawnych historyjek. Dorośli wyłapują literackie żarty i mrugnięcia okiem od autorów.

Ta wielowarstwowość sprawia, że książka jest idealna do rodzinnego czytania: mama, tata, babcia, dziadek, nawet chomik (jeśli umie czytać) znajdą w niej coś dla siebie. A kto nie lubi literackich cebul, ten nie wie, ile zabawy go omija!

Czym się bawią Słowa Pierwsze?

Patyk, kijek i inne pchełki mieszkają w tej książce.
Nie, nie mówimy o owadach! Pchełki Jerzego Bralczyka to małe perełki humoru. Na przykład: dlaczego mama nigdy nie mówi „odstaw ogonek na miejsce”, kiedy chodzi o łyżeczkę?

A do tego wierszyki Jarosława Mikołajewskiego – absurdalne, rytmiczne, idealne na dobranoc. Czy to nie brzmi jak przepis na udany wieczór?

Ilustracje Poklewskiej-Koziełło są kolorowe, pełne szczegółów i zabawnych smaczków. To książka, którą czyta z uśmiechem na twarzy, choć zapewniam, że was zaskoczy. 

Słowa Pierwsze po polsku

Myślę, że jej głównym i wspaniałym celem jest zachęcenie do zabawy językiem polskim i odkrywania jego bogactwa. Skierowana jest przede wszystkim do dzieci, ale jej wielowarstwowość sprawia, że zainteresuje również dorosłych.

Przekonacie się o tym podczas wspólnego czytania, ja przepadłam! „Czym jest patyk, a czym kijek?” lub przy wierszyku o Słońcu.

Każda opisana historyjka skupia się na jednym słowie lub grupie słów, analizując ich znaczenie, pochodzenie i zabawne zastosowania w języku polskim.

Jaka moc mają słowa?

Tak się cieszę, że ta książka skupia się na prostych, codziennych słowach, które jednak kryją w sobie wiele ciekawych znaczeń i możliwości.

Autorzy zadają pytania, które pobudzają wyobraźnię i zachęcają do zastanowienia się nad tym, jak używamy języka. To nie tylko zbiór definicji, ale przede wszystkim zaproszenie do zabawy słowami.

Język polski jest pełen niespodzianek, bo nawet pozornie proste słowa mogą kryć w sobie wiele znaczeń i historii. Takie kreatywne podejście pobudza wyobraźnię, uczy logicznego kojarzyć i poszerza słownictwo.

Tak się cieszę, że ta książka otwiera przed nami nowe spojrzenie na język polski. Autorzy z pasją i humorem pokazują, że język to nie tylko narzędzie komunikacji, ale także źródło nieskończonej zabawy i inspiracji.

To co, czytamy?

Słowa Pierwsze

Autorzy: Prof. Jerzy Bralczyk, Jarosław Mikołajewski
Ilustracje Ewa Poklewska-Koziełło
Wydawnictwo Agora dla dzieci
Książka dla dzieci 6-10 lat. 

Potrzebujesz więcej wsparcia? Przygotowałam webinar

Jak działać, gdy dziecko bije, gryzie, jest agresywne? Jak nauczyć dziecko bronic się, gdy ktos je atakuje? 

Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić. 

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB