
Zwyczajny tydzień z rodziną Janssonów to książka o rodzinie, w której to dzieci są bardziej dorosłe niż rodzice.
Wyobraźcie sobie sytuację, w której dorośli zachowują się jak dzieci, a maluchy wchodzą w rolę rodziców. Muszą ogarnąć towarzystwo i wszystkie ważne sprawy.
Śmigał kiedyś po sieci taki filmik, gdzie dorośli rozrabiali, ale nie było tam dzieci, jednak tutaj każdy ma swoją rolę do odegrania. A my (czytelnicy) obserwujemy zwyczajny tydzień w niezwyczajnej rodzinie.
Martin Widmark w akcji
Autor znanej serii o agentce Nelly Rapp i Biurze detektywistycznym Lassego i Mai, tym razem puścił mocne oko do czytelników i pozamieniał role w rodzinie. I to trzeba powiedzieć, że bez uprzedzenia.
Zerknijcie na zdjęcie, gdzie widać całą rodzinę, to sam początek, tu się przedstawiają. Już tu rodzice świrują, a dzieci zerkają na „starych” z lekkim zażenowaniem., a dalej jest dokładnie tak samo albo gorzej!
Zwyczajny poranek
Zaczynamy o poranki, kiedy dzieci poganiają rodziców, bo przecież nie można się spóźnić do pracy, szkoły i przedszkola. Kasja sama twierdzi, że zanim dotrze do przedszkola, jest wykończona, bo przecież: ubieranie, śniadanie, marudzenie, poganianie. Cały ten poranny bieg, wszystko na łowie rodziców… to znaczy dzieci… to znaczy rodziców (ale dzieci).
I jeszcze ten krawat drapie!
Książki dla początkujących czytelników
Nikt tu nie wyjaśnia, dlaczego się zamienili, czy to jakaś magia, czy może chodzi o zakład, nie, oni po prostu są taką rodziną, a my śledzimy ich codzienność przez cały tydzień (tytuły rozdziałów to dni tygodnia).
Jestem zachwycona, że to tak bez ostrzeżenia, bez czarów, taki myk i już, ale jestem pewna, że to przykuje małego czytelnika do lektury. I to bardzo mocno, bo wyobrażanie sobie, że to mogłoby się zdarzyć w mojej rodzinie, to jest wciągające.
Książka dedykowana jest dzieciom 6+ i super, jeśli zachęci do samodzielnego czytania (a zachęci), ja jednak zachęcam do wspólnego czytania.
Tylko powstrzymajcie się od komentarzy: Widzisz, co ja z tobą mam, Ty tak się zachowujesz, dokładnie tak! Albo się nie powstrzymujcie, no jak chcecie. Dla dzieci będzie to z pewnością zadziwiająca akcja, tak spojrzeć na swoje zachowanie z zupełnie innej perspektywy.