Zerkamy dzisiaj do czterech świetnych książek wspierających rozwój mowy, ale też kładących nacisk na bliskość i budowanie więzi z dzieckiem przez dotyk i zabawę.

Wydawnictwo Zielona Sowa zaopiekowało się w tym razem maluchami w wieku 0-7 lat. To oczywiście ogromny rozstrzał, ale właśnie ten wiek obejmują książki wspierające rozwój mowy. Zaczynając od wierszyków masażyków, aż po bardzo profesjonalną publikację państwa Strzałkowskich.

Jasne, że zaglądamy do wszystkich!

Wierszyki masażyki i inne zabawy sensoryczne

To rewelacja dla maluchów, ale też rodziców. Widzę, jak często w grupie Aktywne Czytanie na FB szukacie propozycji zabaw i to właśnie takich bliskościowych, wspierających rozwój dziecka.

Autorkami wierszyków są Aleksandra Charęzińska i Olga Majewska, ilustracje przygotowała Anna Nowocińska-Kwiatkowska. Jest tu kolorowo, dużo się dzieje, są najróżniejsze postacie – od ludzi po zwierzaki, czyli każdy znajdzie coś dla siebie. 🙂

Sprawdzi się przy zabawach z dziećmi w wieku 0-3 lata. 

Na samym początku mamy też coś dla rodziców, czyli wstęp napisany przez autorki. Podpowiadają, jak ważne dla rozwoju maluchów są tego rodzaju zabawy. To coś więcej niż samo czytanie, bo także wspólne spędzanie czasu, budowanie więzi z dzieckiem oraz oczywiście doświadczenie świata wszystkimi zmysłami.

Autorki zadbały, żeby w tym zbiorze znalazły się klasyczne wierszyki masażyki, takie bardzo intuicyjne, a także zabawy paluszkowe i propozycje do naśladowania oraz utrwalania schematu ciała. Są też sensoryczne niespodzianki, czyli wierszyki stymulujące zmysł równowagi. Brzmi to wszystko może dość poważnie, ale polega na ruchu i rozbudowywaniu słownika dziecka, czyli po prostu radosnej zabawie.

Te wierszyki można również dobierać do pór roku, bo mamy np. Wiosnę, Dyngus albo jesienną Dynię, Letnie falowanie czy Idzie zima.

W sumie to aż 40 wierszyków, a o tym, jak ważna jest bliskość, napisałam więcej w artykule na blogu Nie tylko dla mam: Ile razy dziennie przytulasz dziecko? To starsze też! Jaką moc ma dotyk? >>

Zmysły

Wzrok, słuch, dotyk, węch i smak dzięki nim poznaję świat!

Małgorzata Strzałkowska oczywiście wierszem opowiada o pięciu zmysłach. To książka dla dzieci w wieku 2-5 lat z przepięknymi ilustracjami Justyny Hałubowskiej-Chrząszczak.

Właśnie te ilustracje tworzą przeuroczy klimat, bo świetnie uzupełniają treść prostych rymowanek, skupiających się wokół tytułowych zmysłów. Trochę brakuje mi tu wyjaśnienia, dlaczego tylko pięciu, bo przecież wiadomo, że tych zmysłów mamy więcej.

Domyślam się, że chodzi o te najbardziej znane, choć niekoniecznie zgadzam się ze słowami wiersza, że tych pięć jest najważniejszych. Wszystkie są równie ważne! Nie tracę nadziei, że w przyszłości pojawi się wierszyk choćby o propriocepcji, choć wydaje mi się, że będzie to prawdziwe wyzwanie dla autorów rymowanek. 😉

W książce znajdziemy kilka dłuższych wierszyków, a pod koniec są też takie krótsze, dotyczące zmysłów zwierząt i to jest prawdziwa ciekawostka!

Słowa po kawałku

Sposób pomysłowy na ćwiczenia umowy!

Autorami tej książki są Elżbieta i Witold Szwajkowscy, których – nie ukrywam – uwielbiam i podziwiam już od lat. O ile dwie pierwsze książki przeznaczone są dla nieco młodszych czytelników, tak tutaj celujemy w wiek 3-7 lat, bo to zbiór rymowanek do zabaw językowych wspierających rozwój mowy i wzbogacanie słownictwa.

Śmiało można powiedzieć, że jest to profesjonalna pomoc dla rodziców, choć wierszyki oczywiście są frajdą dla dzieci. Ćwiczenia umieszczone są w kolejności, w jakiej głoski pojawiają się w mowie dziecka. Autorzy do ćwiczenia poszczególnych głosek wykorzystali nie tylko całe słowa, ale także ich fragmenty, czyli tzw. pseudosłowa.

Nie jestem logopedką, za to uwielbiam dowiadywać się nowych rzeczy związanych z rozwojem dzieci, dlatego z fascynacją przeczytałam we wstępie, jak powstawała książka i jak tacy fachowcy podeszli tematu rozwoju mowy.

W części pierwszej poznajemy Jolę i Witka (4 i 6 lat), a potem przechodzimy do wierszyków, w których oczywiście rodzeństwo również występują.

Ćwiczymy rozwój mowy

Są tu tematy związane z tym, co dzieci znają i rozumieją: pogoda, piłka, zabawa balonem, obiad, zwierzęta oraz różne sytuacje z codziennego życia.

W części drugiej znajdziemy wierszyki wspierające ćwiczenie wymowy głosek. Po każdym wierszu są wskazówki dla dorosłych np. Posłuchaj, jak dziecko wymawiać głoskę „b”. W tym wierszyku powinna brzmieć dźwięcznie na początku i w środku wyrazu.

To wielka pomoc dla rodziców, którzy chcą wspierać rozwój dziecięcej mowy, a nie zawsze i nie do końca wiedzą, na co zwracać uwagę. Jestem wdzięczna autorom za te krótkie i konkretne podpowiedzi.

Znajdziemy tu też wierszyki, w których na końcu pada pytanie o konkretny wyraz np. Co to znaczy łkać? Co to znaczy wychować? Chodzi o to, żeby sprawdzić, czy dzieci rozumieją czytany tekst, a jeśli nie, po prostu wytłumaczyć im nowe słowa, czyli rozbudowujemy słowniki.

Nietoperz Nocek na tropie dnia

Bardzo jestem szczęśliwa, że wydawnictwo Zielona Sowa przygotowało taki zestaw książek, do którego dorzucam jeszcze Nietoperza Nocka, bo to logopedyczna gimnastyka buzi i języka przygotowana przez Ewelinę Protasewicz.

Poznajemy tutaj uroczego, ciekawskiego nietoperza, które zamiast iść spać (a wiadomo, że nietoperze śpią w dzień), wybiera się na wycieczkę, żeby odkryć świat za dnia.

Te wierszyki są rymowane i bardzo mi się podoba, że angażują dzieci do aktywnego czytania. Zrób zdziwioną minę i powiedz „oooo”. Przybij piątkę Nockowi!

Każde z tych zadań to nic innego, jak gimnastyka buzi i języka, więc oprócz przygód, które przeżywamy razem z nietoperzem, zupełnie mimochodem wykonujemy ćwiczenia logopedyczne, oddechowe, wspierające prawidłowe mówienie.

Nocek najbardziej przypadnie do gustu dzieciom w wieku przedszkolnym.

Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB