Dago, jest smokiem, dalekim krewnym smoka Wawelskiego i zapewne jakiegoś dinozaura. Lo, żółty balonik, jest jego najlepszym przyjacielem. Wspólnie stawiają czoło sytuacjom, przez które będą przechodzić niemal wszystkie roczniaki, dwulatki i trzylatki.
Wiedziałam, że to będzie świetna propozycja, ponieważ autorkę – Dorotę Kassjanowicz – znamy z cudownej opowieści dla nieco starszych dzieci pt. Jestem Aki, o której opowiadałam w recenzji: Jestem Aki >>
Przemiłą niespodzianką jest współpraca z Robertem Romanowiczem, który tworzy zwariowane, przeurocze ilustracje, od których wprost trudno oderwać wzrok.
Dago o Lo – puzzle
Cała seria składa się z dziewięciu tytułów, choć opowiedziałam tu zaledwie o trzech. Jeśli spodoba się Wam ta para przyjaciół, warto zebrać wszystkie książki, bo zostały zaprojektowane tak, by po ułożeniu tyłem, tworzyć spójny obrazek (pokazuję to w recenzji filmowej). Te książki są więc także puzzlami.
Jednak przede wszystkim mają pomagać dzieciom zrozumieć pewne sytuacje, niekoniecznie przemiłe. Nie ma przecież niczego radosnego w konieczności pożegnania smoczka, czy pieluszki. To, co sprawia, że są wyjątkowe, jest podejście do małego czytelnika. Zamiast przekonywać dziecko, że już jest na tyle duże, że nie powinno sikać do nocnika, pokazują maluchom korzyści z tej nowej sytuacji.
Dago i Lo. Nocnik
W tym wypadku do akcji wkracza sam nocnik. Opowiada małemu smoczkowi, jak super będzie się zaprzyjaźnić, jak świetnie (i wygodnie) można się bawić np. podskakiwać bez ciężkiej pieluchy. Dago, na początku sceptyczny, postanawia spróbować. Tylko spróbować.
Gdybyście potrzebowali dodatkowych informacji o pożegnaniu z nocnikiem, napisałam na ten temat cały artykuł: Jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika? >>
Zostawiam też artykuł, który nie dotyczy każdego, ale wiem, że bardzo wielu maluchów: Kupy do nocnika >>
Dago i Lo. Smoczek
Ze smoczkiem sprawa bywa naprawdę trudna, bo jest uspokajaczem. W tym wypadku sprawdzają się najróżniejsze pomysły, czasem babcine, czasem zupełnie nowatorskie. W tym wypadku Lo przekonuje smoka do porzucenia smoczka, który ogranicza mówienie, wykrzywia żeby i nie pozwala śmiać się w głos. A przecież dzieci lubią i powinny głośno się śmiać.
Dago i Lo. Ciemność
W tej części Dago odrobinę obawia się zasypiać w ciemnym pokoju. Nie byłoby to wielkim problemem, ale gdy się boi, budzi biednego Lo. Trzeba coś zrobić, żeby Lo mógł się wyspać. Świetnie dotknięty temat lęku, który nie wytyka dziecku; jesteś tchórzem, ale zachęca do poszukania rozwiązania z myślą o potrzebach niewyspanego przyjaciela.
Bardzo aktywne czytanie
Każda z tych książek ma też swój własny rytm i pewien powtarzalny układ. Na pierwszej stronie poznajemy Dago i Lo, co oznacza, że mając jedną książkę, wie się wszystko o bohaterach. Każda jest zamknięta całością, choć wspólnie również dają pole do zabawy.
Wspominałam już, że seria to też puzzle. Jednak to także obrazki w stylu: Co tu się zmieniło. Na końcu każdej książki jest obrazek ulicy, przy której mieszka Dago. Wyobraża ją sobie inaczej za każdym razem (w każdej części), jednak pewne elementy pozostają niezmienne. To świetny pomysł na zabawę w wyszukiwanie różnic i podobieństw.
Słowniczek Lo
W każdej książce jest też specyficzny słowniczek, w którym poznajemy tajemnice języka Lo. Balonik posługuje się własnym językiem, przekręcając słowa lub wmyślając kompletnie nowe. Żeby go zrozumieć, warto sięgać do słowniczka. Bardzo to przypomina rozmowę z dwulatkiem, który dopiero uczy się mówić i nie zna wszystkich słów. W tym wieku ten własny język jest bardzo częstym zjawiskiem.
Autorka Dorota Kassjanowicz
Ilustracje Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
Książka dla 1-5 latków.
Dago i Lo. Ciemność
W tej części Dago odrobinę obawia się zasypiać w ciemnym pokoju. Nie byłoby to wielkim problemem, ale gdy się boi, budzi biednego Lo. Trzeba coś zrobić, żeby Lo mógł się wyspać. Świetnie dotknięty temat lęku, który nie wytyka dziecku; jesteś tchórzem, ale zachęca do poszukania rozwiązania z myślą o potrzebach niewyspanego przyjaciela.
Bardzo aktywne czytanie
Każda z tych książek ma też swój własny rytm i pewien powtarzalny układ. Na pierwszej stronie poznajemy Dago i Lo, co oznacza, że mając jedną książkę, wie się wszystko o bohaterach. Każda jest zamknięta całością, choć wspólnie również dają pole do zabawy.
Wspominałam już, że seria to też puzzle. Jednak to także obrazki w stylu: Co tu się zmieniło. Na końcu każdej książki jest obrazek ulicy, przy której mieszka Dago. Wyobraża ją sobie inaczej za każdym razem (w każdej części), jednak pewne elementy pozostają niezmienne. To świetny pomysł na zabawę w wyszukiwanie różnic i podobieństw.
Słowniczek Lo
W każdej książce jest też specyficzny słowniczek, w którym poznajemy tajemnice języka Lo. Balonik posługuje się własnym językiem, przekręcając słowa lub wmyślając kompletnie nowe. Żeby go zrozumieć, warto sięgać do słowniczka. Bardzo to przypomina rozmowę z dwulatkiem, który dopiero uczy się mówić i nie zna wszystkich słów. W tym wieku ten własny język jest bardzo częstym zjawiskiem.
Autorka Dorota Kassjanowicz
Ilustracje Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
Książka dla 1-5 latków.
Lubię zaglądać do książek dla dzieci
Oglądasz fragment nagrania odcinka podcastu „Aktywne Czytanie – książki dla dzieci”.
Weź pod uwagę, że recenzując książkę, czasem opowiadam całkiem sporo treści. Może być mały spoiler!
Podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci
Jeśli lubisz słuchać opowieści o ciekawych książkach dla dzieci, zapraszam do subskrybowania podcastu Aktywne Czytanie – książki dla dzieci.
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać.