Przygotujcie się na zwariowany komiks wydawnictwa Jaguar pt. BATPIG. Zobaczyła świnka niebo autorstwa Roba Harrella. Kto mnie odrobinkę zna, ten wie, że komiksy są moją miłością, a już na pewno tak absurdalne opowieści jak ta, łatwo kradną moje serce. Nic nie poradzę. 🙂
Głównym bohaterem jest prosiak, konkretnie Grzesiek Podlaski, który był normalnym, włochatym, nudnym prosiakiem, aż do pewnego dnia. Lubił brać kąpiele błotne, grać w karty z przyjaciółmi i gry komputerowe. Wiecie, takie całkiem zwyczajne życie prosiaka.
No i właśnie pewnego dnia podczas gry w karty z przyjaciółmi – Karolem karpiem i oraz Gryzeldą nietoperzycą, wydarzyło się coś dziwnego. Grzesiek chciał zrobić nietoprzerzycy kawał, a ta wystraszyła się i go ugryzła w nos. Niby nic, jednak właśnie to ugryzienie sprawiło, że następnego dnia Grzegorz obudził się z supermocami.
Przypomina wam to trochę historię Batmana? Ha, ha! Właśnie!
Batpig zaczyna działać
Gryzelda nie mogła wyjść z podziwu, ale to wszystko okazało się prawdą. Grzesiek nagle stał się silniejszy, umiał latać, poruszać przedmiotami za pomocą umysłu i różne inne rzeczy. Przyjaciółka najpierw była w szoku, potem z ochotą trenowała kumpla, ku jego wielkiej radości.
Ze zwykłego prosiaka, Grzegorz zamienił się w superbohatera. Tylko jak się nazwać? Super Pelerynek? Chrum Man? W końcu (kurde bele) wpadł na genialny pomysł. Batpig!
A tak w ogóle to zastajemy Batpiga jeszcze wcześniej, bo w momencie, gdy ma ogromne kłopoty. Jest przywiązany do gigantycznej rakiety przez Dinomana o bardzo niewyparzonej gębie, używającego kiblowej łaciny.
Rakieta znajduje się na dachu wysokiego budynku i jest wymierzona prosto w słońce. Na domiar złego Batpig połknął zatrutą kapsułkę, więc zasadniczo nie ma zbyt wiele czasu na działanie.
Batpig ma kłopoty
Przez cały pierwszy rozdział skaczemy właśnie z rakietowej sytuacji do przeszłości i zdarzeń, które doprowadziły Batpiga do tej konkretnej chwili. Na ten konkretny dach.
A stało się tak dlatego, że po odkryciu super mocy, Batpig bardzo skupił się na ich udoskonalaniu i kombinowaniu z nietoperzycą, bo siłą rzeczy ona również o nich wiedziała. Z kolei karp Karol poczuł się bardzo, ale to bardzo odrzucony.
Wiecie, jak to jest między rówieśnikami, kiedy ktoś poczuje się wykluczony?
Można wyciągnąć rękę, można śledzić kolegów w przebraniu, można też ostatecznie wkurzyć się i tym samym sprowadzić kłopoty na siebie, przyjaciół i całe miasto. Ale od czego Batpig i jego supermoce?
Zapewniam was, że przyjaciele się pogodzą, a superbohater da sobie radę z czarnym jaszczurzym charakterem.
Komiksy dla dzieci i młodzieży
Oczywiście nie będę ze szczegółami opisywać wszystkich dziesięciu rozdziałów, bo wiem, że takie recenzje czytają młodzi komiksiarze. Powiem tylko, że będzie świetna zabawa, dużo poczucia humoru, przeginania, śmiesznych komentarzy, absurdalnych sytuacji.
I ostrzegam rodziców, którzy pragną podarować dzieciom grzecznieusią i milusią lekturę, ten komiks taki nie jest.
Zaczynając od języka, przed obrzydliwości (jakże popularne w pewnym wieku, konkretnie tym, do którego kierowany jest komiks), aż po różne zaskakujące sytuacje, które ostatecznie jednak pokażą, jak można się fajnie przyjaźnić i wspierać.
Bo przecież Batpig zawsze chce dobrze i zależy mu na tym, żeby w mieście był porządek.
Podoba mi się też przesłanie skierowane od autora do wszystkich dzieci, które zapisują i rysują swoje własne historie, gdzie i kiedy tylko się da – nigdy nie przestawajcie!
BATPIG. Zobaczyła świnka niebo. Tom 1
Autor Rob Harrell
Wydawnictwo Jaguar
Wiek czytelników: 8-12 lat
Zdjęcia bez filtrów.
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.