Co i jak rośnie w świecie przyrody to książka wydawnictwa Papilon, wydana w serii „Od …do”. Mówimy tu przede wszystkim o powstawaniu życia, konkretnych fazach.

Każde dziecko będzie od dzisiaj potrafiło odpowiedzieć z wielką dokładnością na pytanie: Skąd się biorą…?

Na takie książki czekam i takimi cieszę się dwa razy mocniej niż kolejną opowieścią o tym, że nocnik jest fajny. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko sikaniu do nocnika. 😁 Wolę, jednak gdy dzieci z fascynacją zaglądają tam, gdzie się nie da w normalnych warunkach. Mam na myśli świat przyrody.

Ten patronat sprawia, że uśmiecham się od ucha do ucha.

Ciekawość rośnie

Spójrzcie tylko na okładkę, bo ona już mówi wiele. Grzyby, ryby, ssaki, to wszystko jest widoczne, ale nie jako taki zwykły obrazek. Widać korzenie, to, co pod wodą, nad ziemią, czyli tam, gdzie nie zawsze mamy wgląd i dostęp.

W tym wypadku dowiemy się nawet, jak się wydostać ze środka jajka.

Może powiem konkretnie, o czym będzie tak książka, czyli gdzie i do kogo zaglądamy w tej kartonowej wędrówce po świecie przyrody.

Motyle

Cały cykl rozwojowy.

Ślimak winniczek

Wiecie, że dzieci ślimaka jak już się wylęgną, zjadają skorupki własnych jajek, bo potrzebują wapnia… i są głodne.

Błazenek

Od ikry do ryby. Dowiemy się, że u błazenków ikrą opiekuje się samiec. To by tłumaczyło nadopiekuńcze instynkty taty w bajce „Gdzie jest Nemo?”. Wszystko zaczyna mi się układać w jedną całość. 😁

Konik morski

Może nie wygląda, ale to też jest ryba i to bardzo wyjątkowa. Taka można powiedzieć „na dzisiejsze czasy”, bo tu tatuś „jest w ciąży”. A konkretnie dźwiga jajka złożone do jego kieszeni przez samicę.

Żaba

Tu wiadomo, od kijanki do królewicza… żartuję, do dorosłej żaby. 😁

Krokodyl

Kolejne wylęganie się z jaja, ale w innej odsłonie. Nie wiedziałam, że płeć krokodylego dziecka zależy od temperatury!

Bocian

Od pisklaka do dużego ptaka. W końcu możemy zerknąć do bocianiego gniazda. Zazwyczaj przecież są wysoko i nie wiadomo, co tam się dzieje. Okazuje się, że bociany są cudownymi rodzicami.

Kura

Jak z jajka wykluwa się kurczak? Świetna opowieść o tym, co dzieje się z kurczakiem tam, gdzie my dostępu nie mamy, czyli we wnętrzu skorupki. Dla takiego malucha wydostanie się na świat, to bardzo męcząca sprawa.

Kangur

W torbie mamy. Przyznam, że niewiele wiedziałam o rozmnażaniu się kangurów, a już na pewno nie miałam świadomości, że rodzą 3-centymetrowe dziecko. Nie wiem dlaczego, ale przy tych kangurach tak się wzruszyłam. Nawet bardziej niż przy ślimakach.

Delfin

To nie jest ryba, tylko ssak, w dodatku jeden z najczulszych, jeśli chodzi o macierzyństwo. Co ciekawe, inne samice uczestniczą przy porodzie i od początku opiekują się małym delfinkiem. To jest właśnie wsparcie dla młodej mamy!

Słonecznik

Od nasiona do kwiatu. Uwielbiam ilustracje pokazujące, co dzieje się nad i pod ziemią.

Muchomor

Jak grzyby to też jesienny klimacik. Wspominałam wcześniej o tym, że zaglądamy pod ziemię i obserwujemy „narodziny” grzyba – od zarodników do cudownego czerwonego kapelusza.

Ziemniak

Od kiełka do ziemniaka. Tu się zatrzymam i powiem, jak łatwo da się czytać tę książkę.

Każdy etap rozwoju ma swój krótki akapit. Do każdego przyporządkowany jest numer, więc nie ma obawy, że coś pomylimy lub przeczytamy w złej kolejności.

Od szczegółu do ogółu

Do każdego akapitu (i całości) mamy cudowną rozkładówkę, na której widać dosłownie wszystko – maleńkie ziarenko i kolejne etapy wzrostu. Dziecko może skupić się na jednym momencie np. taniec godowy, poczwarka itd. Jeśli tylko jest tym zainteresowane, warto zgłębić temat.

Jednak rewelacyjne jest to, że na obrazku pokazano cały cykl. Wtedy łatwiej zrozumieć, o czym mowa. Wiem, że dla wielu maluchów wyobrażenie sobie, że z małego ziarenka powstaje np. słonecznik, to wielkie wyzwanie. Tu mamy coś na kształt linii czasu czy może cyklu życia.

Komu przyda się ta książka?

Zdecydowanie jest to książka dla dzieci lubiących naturę, ale też dla wszystkich zadających tysiąc pytań na minutę. Teraz będzie można błysnąć wiedzą i ciekawostkami, bo takich tu nie brakuje.

Ilustracje sprawiają, że cykl życia (a to nic innego jak ćwiczenie następstwa czasu, czyli co po czym następuje) jest zrozumiały już dla przedszkolaków.

Bardzo aktywne czytanie

Nie mam wątpliwości, że z łatwością zachęcicie dzieci do hodowania własnych roślin, obserwowania przyrody podczas spacerów czy robienia prac plastycznych.

Tak, z tymi pracami plastycznymi to jest naprawdę fajny pomysł. Koleżanka mojej córki, choć nie zna polskiego, z zapartym tchem przewertowała książkę i zabrała się za lepienie z plasteliny muchomorów.

Książka dla przedszkolaków i nie tylko

Czasami w grupie Aktywne Czytanie na FB >> pada pytanie, jaką książkę kupić do biblioteki w przedszkolu? Myślę, że taka powinna być na wyciągnięcie ręki, do oglądania w każdym momencie.

Nie trzeba umieć czytać, żeby zrozumieć, co i jak rośnie w świecie przyrody. Samo oglądanie obrazków da odpowiedzi na wiele pytań.

A też fakt, że z tak bliska przyglądamy się naturze, nie jest bez znaczenia, bo nie od dziś wiadomo, że bardziej dbamy o sprawy znane. W tym przypadku uczestniczymy w bardzo intymnych fragmentach życia kilku stworzeń.

Tym bardziej liczę na to, że kiedy następnym razem dzieci znajda na spacerze żabę czy ślimaka, nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby zakłócać im spokój. To samo dotyczy roślin, szanujmy ten piękny świat, do którego – dzięki takim książkom – mamy możliwość zerknąć z bliska.

Do opowiadania

Szczegółowe ilustracje Beaty Zdęby zachęcają też do pokazywania, wyszukiwania i opowiadania, dlatego myślę, że książka spodoba się nawet młodszym dzieciom. Tym bardziej że jest kartonowa i to bardzo dobra decyzja Papilonu, bo będziecie do niej wracać wiele razy. Może nawet zabierać ją na spacery! Powinna być wytrzymała i dokładnie taka jest.

Co i jak rośnie w świecie przyrody

Autorka Liliana Fabisińska
Ilustracje Beata Zdęba
Wydawnictwo Papilon
Wiek czytelników: 3-7 lat
Książka kartonowa