Wchodzimy do lasu – i to bardzo niezwykłego lasu, bo mieszkają w nim istoty nie z tego świata. Marius, magia i wilkołaczka Liisi to rewelacyjna historia z Wydawnictwa Widnokrąg dla dzieci w wieku 9-13 lat.

Marius i tajemnicze miejsce

Głównym bohaterem jest Marius, który trochę nie potrafi odnaleźć się w nowym środowisku po przeprowadzce. Sprawę dodatkowo utrudnia fakt, że jego starszy o trzy lata brat świetnie czuje się w nowej szkole, ma nowych kolegów, a Marius jakby… został w tyle. 

Chłopiec postanawia poznać okolicę i pewnego dnia wędruje do lasu. Ten las jest bardzo ważnym elementem opowieści, bo – tak jak wspomniałam – dzieją się w nim dziwne rzeczy. Mariusowi od samego początku wydaje się niesamowity i coś go tam ciągnie. To miejsce jest z jednej strony piękne, a z drugiej – straszne. 

Chłopak wpada w lesie na dziewczynę. To tytułowali Liisi, która z początku absolutnie nie pała przyjaźnią do przybysza, choć ostrzega go, by nie wchodził do lasu, bo jest to niebezpieczne.

Wiecie jednak, jak to jest, kiedy ktoś mówi: nie rób tego? Korci człowieka, żeby tym bardziej spróbować, zwłaszcza kiedy jest się ciekawskim nastolatkiem – takim jak Marius.

Im dalej w las, tym straszniej

Ostrzeżenie Liisi oczywiście nie powstrzymało chłopca przed zaglądaniem do lasu, który za każdym razem kusił go jakąś inną przygodą.

Pewnego razu była to przepiękna dziewczyna proponująca wspólną kąpiel w jeziorze. Marius jeszcze o tym nie wie, ale tak naprawdę była to topielica… Innego dnia chłopak zapada w długą drzemkę przetykaną dziwnymi snami. Kiedyś nawet Marius zgubił się w tym przedziwnym lesie, ale na szczęście z opresji wyratował go biały kot. 

Zresztą, tarapatów i uczynnych białych zwierząt jest w tej opowieści całkiem sporo, choć wydaje mi się, że z niektórych niebezpieczeństw Marius na początku nawet nie zdawał sobie tak do końca sprawy. Zawsze jednak w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie znajdowała się jakaś pomocna dłoń. 

Niezwykła misja Liisi

Ważną rolę w tej historii gra wspomniana wcześniej Liisi, bo – jak się okazuje – to właśnie ona jest tą pomocną dłonią.

Liisi jest strażniczką niesamowitego lasu, a jej misją, odziedziczoną po babci, jest pilnowanie, żeby ludzie nie przeszkadzali jego mieszkańcom. Żeby nie zakłócali spokoju zmarłych, duchów, dusz i wszelkich istot tam mieszkających. To działa w dwie strony: las jest niebezpieczny i konieczna jest ochrona ludzi przed duchami, ale jest to też dom dla wielu istot, które nie powinny być niepokojone przez człowieka.

Marius to rozumie, ale nie jest jedynym ciekawskim nastolatkiem w okolicy. Kiedy nasz bohater poznaje tajemnice Liisi i całą historię jej rodziny, dowiaduje się, że pilnowanie spokoju tego niezwykłego miejsca wcale nie jest proste. Dla wielu wejście do niego oznacza przygodę.

Tak też się stało ze starszym bratem Mariusa, którego Liisi wyratowała z tragicznej opresji. Tyle że ten konkretny ratunek ma swoją cenę. Ogromną cenę, bo pomoc ze strony dziewczyny naruszyła równowagę tajemniczego lasu. To nie może pozostać bez echa.

Marius, magia i wilkołaczka Liisi to świetna książka dla dzieci lubiących się trochę bać, a właściwie czuć dreszczyk niepokoju podczas czytania.

Co wydarzy się dalej? Czy ktoś jeszcze odważy się wejść do magicznego lasu? Wiem, że jest niebezpiecznie, ale jest też magicznie, dlatego namawiam do lektury. Strrrasznie namawiam!

Marius, magia i wilkołaczka Liisi

Autor Reeli Reinaus
Wydawnictwo Widnokrąg
Wiek czytelników: 10+
Zdjęcia bez filtrów.

Jest też audiobok – KLIK!