Duży Wilk i Mały Wilk wracają do nas w odrobinę zimowej odsłonie pt. Duży Wilk i Mały Wilk i listek, który nie chciał spaść.
Seria składa się z prześlicznie ilustrowanych książek, które są odrobinę filozoficzne i z pewnością napisane po to, by dać dzieciom i dorosłym do myślenia.
O pierwszej też opowiadałam na blogu Aktywne Czytanie.
Mały Wilk marzy, a Dużemu się nie chce
Mały Wilk zamarzył o listku, który zauważył na czubku drzewa. O tym jednym konkretnym listku, który wydawał się po prostu do niego pasować. Mały Wilk jest za mały żeby samodzielnie taki listek zerwać. A Duży Wilk? Cóż, na razie nie ma ochoty tego zrobić.
To trochę jak z dziećmi i z dorosłymi. Czasami maluchy czegoś chcą, a my nie od razu spełniamy ich prośbę, żeby sprawdzić, czy za chwilę albo za kilka dni nadal będą o tym pamiętać. Mały Wilk nie zapomniał o listku i wciąż prosił Dużego Wilka o pomoc.
Aż któregoś dnia przestał prosić, jedynie spoglądał w kierunku listka. Dopiero wtedy Duży Wilk postanowił wejść na drzewo i ten listek zdobyć.
W drodze po własne marzenia
Zauważcie, jaka to prosta historia. Właśnie na tym polega urok tych książek. Nie są przegadane, zostawiają pole do własnej interpretacji. Myślę, że dzięki temu spodobają się nie tylko najmłodszym, którzy będą po prostu śledzić dwa wilki i akcję z listkiem.
Mogą też przypaść do gustu nieco starszym dzieciom, bo to tak naprawdę historia, która ma pomóc maluchom spełniać ich marzenia.
Droga po ten wyjątkowy liść okazała się dosyć trudna. W pewnym momencie wilki zaczęły się nawet zastanawiać, czy ten liść wart jest tego całego trudu zdobywania.
Ostatecznie jednak Duży Wilk nie bez kłopotów i wcale nie do końca po myśli Małego Wilka zdołał pomóc spełnić liściaste marzenie.
Zamysłem autorów było pokazanie dzieciom, że warto zawalczyć o te marzenia. Jednak po przeczytaniu mam jeszcze jedną refleksję. Wydaje mi się, że to świetna książka do porozmawiania o tym, by jednak nie odkładać spełnienia marzeń na kiedyś. Albo też nie uzależniać ich wyłącznie od dobrej woli innych.
Jeśli podoba ci się jakiś liść, spróbuj samodzielnie go sobie zerwać i sprawdzić, czy to właśnie ten. Czy to ten jeden jedyny liść, który najbardziej do ciebie pasuje.
To trochę jak z dziećmi i z dorosłymi. Czasami maluchy czegoś chcą, a my nie od razu spełniamy ich prośbę, żeby sprawdzić, czy za chwilę albo za kilka dni nadal będą o tym pamiętać. Mały Wilk nie zapomniał o listku i wciąż prosił Dużego Wilka o pomoc.
Aż któregoś dnia przestał prosić, jedynie spoglądał w kierunku listka. Dopiero wtedy Duży Wilk postanowił wejść na drzewo i ten listek zdobyć.
W drodze po własne marzenia
Zauważcie, jaka to prosta historia. Właśnie na tym polega urok tych książek. Nie są przegadane, zostawiają pole do własnej interpretacji. Myślę, że dzięki temu spodobają się nie tylko najmłodszym, którzy będą po prostu śledzić dwa wilki i akcję z listkiem.
Mogą też przypaść do gustu nieco starszym dzieciom, bo to tak naprawdę historia, która ma pomóc maluchom spełniać ich marzenia.
Droga po ten wyjątkowy liść okazała się dosyć trudna. W pewnym momencie wilki zaczęły się nawet zastanawiać, czy ten liść wart jest tego całego trudu zdobywania.
Ostatecznie jednak Duży Wilk nie bez kłopotów i wcale nie do końca po myśli Małego Wilka zdołał pomóc spełnić liściaste marzenie.
Zamysłem autorów było pokazanie dzieciom, że warto zawalczyć o te marzenia. Jednak po przeczytaniu mam jeszcze jedną refleksję. Wydaje mi się, że to świetna książka do porozmawiania o tym, by jednak nie odkładać spełnienia marzeń na kiedyś. Albo też nie uzależniać ich wyłącznie od dobrej woli innych.
Jeśli podoba ci się jakiś liść, spróbuj samodzielnie go sobie zerwać i sprawdzić, czy to właśnie ten. Czy to ten jeden jedyny liść, który najbardziej do ciebie pasuje.
Duży Wilk i Mały Wilk i listek, który nie chciał spaść
Autorka Nadine Brun-Cosme
Ilustracje Olivier Tallec
Dwie Siostry
Wiek czytelników 4-100 lat.
Okładka twarda, kartki miękkie.
Zdjęcia bez filtrów.
Swoją opinię o książce wyraziłam bez żadnej współpracy komercyjnej z wydawnictwem, za to zdecydowanie przemyślałam decyzję, że chcę się nią z Wami podzie