Wydaje mi się, że tylko autorka serii „Snów kolorowych, placu budowy”, potrafią usypiać dzieci opowieścią o rozwalaniu budynku. „Dzień rozbiórkowy na placu budowy” to najnowsza część.
Tak, tak, dzisiaj dzień rozbiórkowy, czyli masa pracy dla ciężkich maszyn. Szykujcie się na ten cały chaos! Gdy widzimy rozbiórkę budynku w rzeczywistości, staramy się raczej unikać, prawda?
Nie mam jednak wątpliwości, wiem to z resztą z komentarzy rodziców w grupie Aktywne Czytanie na FB, że widząc plac budowy np. podczas spaceru, nie tak do końca wszyscy uciekają. Wielu spędza długie godziny stojąc i obserwując razem z dziećmi, jak pracują maszyny budowlane. Są ogromne, ciężkie i dla dzieci naprawdę fascynujące. Te książki są hitem w wielu krajach na całym świecie. Sama pamiętam rozpacz i poszukiwania, gdy na chwilę w pewnym momencie zabrakło świątecznego nakładu.
Książki dla 2-latków i 3 -latków
Myślę, że oprócz tej fascynacji wielkimi maszynami, ma tutaj znaczenie rymowany tekst, który oczywiście wpada maluchom w ucho bardzo szybko. Polskie tłumaczenie Joanny Wajs jest całkiem zgrabne, zwłaszcza że nie mówimy o uroczych motylkach czy zwierzaczkach, ale właśnie o ciężkich sprzętach.
Roboczy dzień
Najnowsza część „Dzień rozbiórkowy na placu budowy” to masa pracy dla wszystkich przyjaciół, bo to dzień demolki, ale nie takiej bezsensownej. Ten rozbierany budynek jest już bardzo stary i grozi zawaleniem. Dlatego trzeba się pozbyć i to do akcji wkraczają poszczególne maszyny: auto z platformą, dźwig, koparka, wywrotka, ładowacz. Do tego oczywiście jeszcze jeden z najnowszych nabytków w ekipie z na placu budowy, czyli Brumka, która jest specjalistką od drobniejszych zadań specjalnych. Pojawia się tam, gdzie duże maszyny nie mogą wjechać, bo ona zmieści się bez najmniejszego problemu.
I wiem, że nie jest to książka pomyślana jako edukacyjna, jednak autorka nie ukrywa, że ta rozbiórka nie jest takim tylko dziecinnym wierszykiem, rozmawiamy tu też o recyklingu. I o wspólnym sprzątaniu po pracy (zabawie).
Czy tylko jak mam wrażenie, że ilustracje z książki na książkę są jeszcze lepsze? Tu się naprawdę dzieje!
Dzień wspólnej pracy
Kolejnym akcentem dającym się bardzo wyraźnie zauważyć (przewija się praktycznie we wszystkich częściach), jest pokazanie dzieciom, że współpraca ma wielką wartość. Zauważcie, że każda maszyna ma tutaj swoje zadanie i świetnie się z niego wywiązuje. Ten duży plan rozbiórkowe ma szansę na powodzenie jedynie wtedy, kiedy wszyscy zabiorą się do roboty i każdy skupi na swoim zadaniu.
Jasne, że czasem maszyny popadają w jakieś kłopoty, są poślizgi, są wywrotki itd. Wtedy pomagają sobie, bo są przyjaciółmi.
A wieczorem? No właśnie… dotarliśmy już do końca dnia, a pamiętacie, że tę książkę na dobranoc? Wieczorem wszystkie zmęczone maszyny układają się wygodnie i śnią o nowych wyzwaniach
…snów kolorowych, maszyny.
Dzień rozbiórkowy na placu budowy
Autorka Sherri Duskey Rinker
Ilustracje A.G. Ford
Nasza Księgarnia
Okładka twarda, kartki miękkie
Wiek czytelników: 2-3 lata
Zdjęcia bez filtrów.
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić. Zostawiam link afiliacyjny do Ceneo i tabelkę z cenami w różnych księgarniach na BuyBox. Mam nadzieję, że skorzystacie.