„Julia siada” i „Julia je wszystko” to seria (będzie ich więcej) książek o przygodach małej dziewczynki, która poznaje świat tak, jak każde dziecko powinno, czyli całą sobą, wszystkimi zmysłami.
Blog Aktywne Czytanie objął patronatem książki, w których (nareszcie!) dziecko jest dzieckiem, a pokazane sytuacje dotyczą konkretnie tego, jak półtoraroczniaki, 2-latki i 3-latki poznają świat. Przez ruch, dotyk, smak i doświadczanie.
Wychowanie wspierające
Wiele książek kierowanych do najmłodszych to takie trochę podręczniki prawidłowych zachowań i dobrych manier, a przecież maluchy poznając świat, skupiają się na tym, żeby wszystkiego dotknąć, spróbować, sprawdzić. Tak się zdobywa doświadczenia.
Oczywiście, często wymyślają rzeczy, które nie podobają się dorosłym, Julia też to robi. Jasne, że siadanie na psie czy zjadanie mrówek, nie jest tym, co chcemy oglądać podczas każdej zabawy.
Jednak każde takie sprawdzenie: Co się stanie, gdy…? jest nowym doświadczeniem, otwierającym głowę na rozumienie świata, potrzebnym bardziej niż teoria o tym, co wolno, a czego nie.
Nie znam rodzica, który choć raz w życiu nie wypowiedział słów: Odwróciłam się tylko na chwilę, a ona… Dzieci, do których kierowany jest ten tytuł, postrzegają siebie właśnie jako pierwsze skrzypce, z tym swoim wrodzonym egoizmem i ciekawością świata.
Julia zbiera doświadczenia
Podoba mi się, że dziecko gra tu pierwsze skrzypce, a dorośli są obok, opiekują się, czuwają, czasem się zagapią, ale to przecież zupełnie normalne.
Dziewczynka ma szansę samodzielnie wyciągnąć wnioski ze swoich działań, bo gdy siada na krześle dla lalek, ono się rozpada. O ile więcej można się dowiedzieć o świecie z takiego doświadczenia, niż wyłącznie z posłuchania rodzica: Nie siadaj na tym, bo zepsujesz!
Julia psuje i naprawa
Tak, zepsuła krzesło, ale czegoś się dowiedziała i naprawia to, co zniszczyła. Nie będzie już miała małego krzesła dla lalki, to konsekwencja zdobywania doświadczeń, ale też nie zostawia lalki na lodzie, buduje jej nowe krzesło. Po dziecięcemu, z klocków i wyobraźni.
Nie wzrusza jedynie ramionami mówiąc: No trudno, zepsułam, można więc przy okazji porozmawiać z dzieckiem o empatii: Jak się czuje lalka, gdy Julia złamała krzesło?
Wiem, że to uproszczenie, ale cieszy mnie, że jest tu pokazane, jak wyciągać wnioski i naprawiać błędy. Na poziomie rozumowania 2-3 latka to też ważna lekcja.
Ruch i sprawdzanie
Cała książka „jest w ruchu”, bo Julka ciągle jest w ruchu. Próbuje siadać na różnych rzeczach (piłka, mały kamień, duży kamień) i nie tylko rzeczach (pies pokazał jej, że to nie jest dobry pomysł).
Siada w domu, na spacerze, sprawdza i zbiera informacje. Jedne rzeczy są twarde, inne miękkie, duże, małe… a nawet mokre. Tak, tato się zagapił, wtedy Julka usiała momentalnie w kałuży. I tak bywa!
Choć nie jest tak, że Julia chętnie siada wszędzie. Znajomo wygląda sytuacja na huśtawce?
Julka je wszystko
W kolejnej części Julia uruchamia zmysł smaku i po prostu próbuje wszystkiego. Zaczynając od piaskowej babki na niby, przez kwiaty, mrówki, słodycze, suchy makaron, aż po obiad.
W tej części Julką opiekuje się babcia, która raz po raz, przyłapuje wnuczkę na smakowaniu (lub próbie smakowania) różności.
Ale się nauczy!
Wiem, że niektórzy obawiają się: Jak to dziecku przeczytam, też zacznie wszystko lądować do buzi. Jasne, że niektóre 2-latki mogą mieć takie pomysły, z książką czy bez, muszą doświadczać świata wszystkimi zmysłami. Rola dorosłego jest być obok i wyjaśniać, co jest bezpieczne.
Książka nie działa!
Czasem zdarza mi się czytać w grupie Aktywne Czytanie – książki dla dzieci, że jakaś książka „działa”, „źle działa” (bo dziecko powtarza pomysły bohatera) lub „nie działa”. Trudno mi zrozumieć, jaki jest powód traktowania książek jak tabletki od bólu głowy – zażyję, zadziała i po kłopocie.
Książki są tylko (i aż!) wyjściem do pokazywania dzieciom różnych sytuacji, początkiem rozmowy, nie są prostym rozwiązaniem, gdzie „zadziała” po przeczytaniu.
Ta seria zdecydowanie nie jest książką – instrukcją, traktująca czytelnika jak robota: To rób, tego nie wolno.
Są tu pomysły dziecka, nie zawsze zgodne z tym, co się powinno, bo dzieci nie zawsze wiedzą, co się powinno. Są tu dorośli informujący, co można jeść, co może zaszkodzić, więc dziecko nie zostaje z własnymi domysłami. Czy nie tak wygląda dziecięcy świat?
Wspólne czytanie
Założeniem tej serii jest wspólne czytanie i rozmawianie o tym, co Julka wymyśliła, czego spróbowała i jak to się skończyło. Książka, jako wyjście do rozmawiania z dzieckiem o zdobywaniu doświadczeń, a nie instrukcja obsługi do skomentowania: „u mnie działa” lub „u nas nie działa”.
Podoba mi się pokazanie dziecięcego świata takim, jaki jest naprawdę. A naprawdę to on nie jest łatwy do zrozumienia przez dorosłych.
Mam nadzieję, że będzie coraz więcej książek dla najmłodszych, przy których rodzice muszą się odrobinę wysilić, by zrozumieć prawdziwe potrzeby malucha, czyli doświadczanie przez zmysły i ruch, nie tylko teorię.
Autorka Lisa Moroni
Ilustracje Eva Erikkson
Wydawnictwo Wilga
Seria książek dla 2-5 latków.
Dzień dobry
Czy można gdzieś kupić książkę Julia pomaga oraz Julia jest zmęczona? Bardzo mi na nich zależy . Dziękuję
Sama ich jeszcze nie mam, może napisać do wydawnictwa Wilga?