Panuje dość powszechne przekonanie, że ludzie czytający, nałogowi czytacze to osoby zamknięte w sobie, w swoim świecie i mniej kontaktowe.
Zgadzacie się z tym? Te wszystkie kubki, koszulki i memy, na których jest czytający i ewentualnie kot czytającego. Poza tym nic oprócz sterty książek, regałów z książkami i kubka z ciepłą herbatą.
Trafiłam na bardzo ciekawe badania związane z czytaniem książek i tym stereotypem introwertyka-czytacza, które dały mi odrobinę do myślenia.
Na Uniwersytecie Kingston w Londynie przeprowadzono badania socjologiczne, z których wynika, że osoby czytające są bardziej empatyczne. Najogólniej mówiąc milsze, konkretnie chodzi o zrozumienie potrzeb drugiego człowieka.
Czytanie książek
Dodam, że badania były raczej próbą sprawdzenia trendu niż ostatecznym stwierdzeniem faktu, bo do tego trzeba szerszej grupy badawczej i skali. Jednak każde takie naukowe spojrzenie, jest cegiełką do wzbogacania wiedzy na temat czytania, dlatego zawsze chętnie zerkam na takie eksperymenty.
Po przepadaniu 124 dorosłych osób, które odpowiadały na pytania dotyczące ulubionych książek (a także np. filmów, gier itd.) i przetestowaniu ich umiejętności społecznych (inteligencja interpersonalna), wyniki były jednoznaczne. Osoby czytające są bardziej skore do zrozumienia, empatyzowania i niesienia pomocy innym ludziom.
Oglądanie telewizji
Z kolei osoby, których główną aktywnością było oglądanie telewizji, okazały się mniej otwarte na potrzeby innych. Mniej przyjacielskie, mniej skore do działań społecznych lub wczuwania się w sytuację drugiego człowieka.
Zgadza się to z wnioskami, o których pisałam w artykule pt. Dlaczego współczesne dzieci mają problem z odczytywaniem emocji? >>
Jakie książki wybieramy?
Co ciekawe, nasze zachowania społeczne zależą również od gatunku literatury, którą czytamy (przypominam, że chodzi o czytanie, nie tylko kupowania i stawianie na półkach).
- Okazało się, że fani gatunków fiction chętniej nawiązują relacje społeczne i lepiej sobie radzą w kontaktach towarzyskich.
- Z kolei fani romansów i tragedii są bardziej empatyczni.
Inteligencja emocjonalna
Badanie opisane w The Language Nerds, nie jest oczywiście jednoznacznym potwierdzeniem i niezbitym dowodem na to, że zawsze i wszędzie ludzie czytający są bardziej empatyczni. Być może po prostu otwarci, mili ludzie, chętniej sięgają po książki?
Nie da się jednak nie zauważyć, że literatura i czytanie od najmłodszych lat, wpływają na rozwój inteligencji emocjonalnej dzieci i dorosłych.
Książki uczące wrażliwości i życzliwości >>
Ciekawa jestem, jakie macie zdanie w tej sprawie? Czy obserwujecie empatycznych-czytaczy w swoim otoczeniu? Czy może to jednak prawda, że ludzie czytający zamykają się w swoim świecie i nie chcą dopuścić do niego innych?