Seria do nauki samodzielnego czytania Czytam sobie z Wydawnictwa HarperKids rozrasta się z roku na rok. Jej historia trwa już 10 lat!

Czytam sobie to książki podzielone na trzy poziomy trudności. Pisane przez różnych polskich autorów, ilustrowane przez różnych polskich artystów.

Opowiem wam o nowościach z poziomu pierwszego, drugiego i trzeciego.

Czytam sobie poziom 1 „Kura Krystyna i jej banda”

Książkę napisała Justyna Bednarek (wytrawni czytelnicy z pewnością skojarzą, że nie jest to jedyna opowieść o kurach tej autorki!), a ilustracje przygotował Tomek Kozłowski.

Książeczka przeznaczona jest dla najbardziej początkujących samodzielnych czytelników. To poziom pierwszy, czyli Składam słowa: do 200 wyrazów w tekście, krótkie zdania, 23 podstawowe głoski i ćwiczenia głoskowania. Na końcu, jak w przypadku każdej książki z serii Czytam sobie, czytelnicy znajdą też naklejki tematycznie powiązane z danym tytułem.

Poznajemy kurę Krystynę, która jest szefową Zagrody Stokrotka. Świetnie sprawdza się na swoim stanowisku, dbając o zwierzęta w zagrodzie. Nie byłoby jednak przygody, gdyby nagle nie wydarzyło się coś niespodziewanego.

Pewnego dnia do zagrody zakrada się lis. Kura Krystyna staje na szczęście na wysokości zadania, dzielnie broniąc kurnika.

Nie jest w tej walce sama – ma znakomitych kumpli: indyka Maria i koguta Zenona. W starciu z taką ekipą lis po prostu nie ma szans!

Czytam sobie poziom 1 „Marta i skarby”

Kolejna nowość z pierwszego poziomu.

Tym razem poznajemy dziewczynkę Martę i jej wuja – wynalazcę. Pewnego dnia wujek zaprasza Martę do siebie, żeby dziewczynka zobaczyła jego nowy wynalazek. Na początku Marta nie jest przekonana, co do wartości tego dzieła. Dopiero gdy wujek co nieco jej wyjaśnia, a nawet pokazuje plany, zaczyna wszystko lepiej rozumieć.

Skarbek, bo tak został nazwany wynalazek, to urządzenie które potrafi odnaleźć najróżniejsze skarby. Wyrusza razem z Martą i jej wujkiem do miasta. Udaje się im znaleźć monety, kredki i blok, które powędrowały do domu kultury. Coś jednak mówi Marcie, że nie takie skarby są najbardziej wartościowe…

Pod koniec przygody okazuje się, że prawdziwymi skarbami nie są rzeczy znalezione na ulicy. Prawdziwą wartość ma więź z wujkiem – wynalazcą, człowiekiem o bardzo otwartym umyśle. 

Bardzo podoba mi się ta ciepła historia napisana przez Wojciecha Widłaka i zilustrowana przez Ewę Poklewską-Koziełło.

Czytam sobie poziom 2 „Otwieramy sklepik”

Przeskakujemy do nowości z drugiego poziomu, który w serii Czytam sobie nosi nazwę Składam zdania. W książkach z tej półki znajdziemy do 900 wyrazów w tekście, dłuższe zdania – również złożone – i elementy dialogu oraz 23 podstawowe głoski i ćwiczenia z sylabizowania.

Tym razem jest to historia napisana przez Rafała Witka i zilustrowana przez Olkę Grzegorkę.

Poznajemy w niej Elę, Helę i Melę, czyli koleżanki z placu zabaw. Dziewczynki nigdy się nie nudzą, zawsze wpadają na ciekawe pomysły i stale mają ręce pełne roboty.

Pewnego dnia postanawiają otworzyć sklepik. Niektórzy z nas mogą pamiętać taką zabawę z dzieciństwa, która zresztą zabawą była tylko trochę, bo przecież do wielu spraw podchodziło się bardzo poważnie.

Dziewczyny również traktują to niezwykle serio. Dobrze przygotowują się do otwarcia sklepiku, opracowują szyld i strategię marketingową.

Do zabawy włącza się też rodzina, co jest super, bo bliscy wspierają je w pierwszych krokach stawianych w handlu.

Jednak – jak to w biznesie bywa – nie wszystko jest tak różowe i bezproblemowe. Na horyzoncie pojawia się… konkurencja! Darek, Marek i Jarek zbudowali własny sklepik…

Czytam sobie poziom 3 „Nasza pani supermenka”

Pięty z polecanych dzisiaj tytułów to dzieło autorki Ewy Nowak i ilustratorki Zofii Różyckiej. Nasza pani supermenka zalicza się do ostatniego poziomu czytelniczego wtajemniczenia – w serii Czytam sobie jest to poziom trzeci, który nazywa się Połykam strony. Znajdziemy w nim do 2800 wyrazów w tekście, używamy wszystkich głosek, zdania są dłuższe i złożone, a na końcu jest też alfabetyczny słownik trudnych wyrazów.

Mamy tu świetnie opowiedzianą historię o klasie, której wychowawczynią jest pani Nudzińska. Jak łatwo się domyślić, lekcje z nauczycielką o takim nazwisku nie są zbyt ciekawe.

Ale po wakacjach jej miejsce tymczasowo zajmuje Żaneta Żyleta – niesamowita osoba o nadnaturalnych zdolnościach.

Wszystkie dzieci są zachwycone nową panią, bo nie ma z nią nudy. Każda lekcja to w zasadzie inna przygoda. Jest skakanie, dużo ruchu, patrzenie w niebo, obserwowanie przyrody. Mniej jest tkwienia w ławkach i wertowania nudnych podręczników. Pani Żaneta rozumie, że dziecięca ciekawość i wyobraźnia nie pozwalają zbyt długo wysiedzieć w jednym miejscu.

Kulminacyjnym punktem historii jest wyprawa na biwak, podczas której dzieciaki wpadają w niezłe tarapaty. Pojawiają się nawet rabusie żądający okupu!

Ostatecznie okazuje się, że cała intryga została uknuta przez Żanetę Żyletę. A tak naprawdę Żaneta Żyleta to nie kto inny, tylko…

Koniecznie musicie przeczytać, żeby dowiedzieć się, jak wygląda zwrot akcji w tej historii. Bardzo polecam!

Czytam sobie poziom 2 „Akiko i Helenka”

Kolejna opowieść napisaną przez Katarzynę Kozłowską, a zilustrowaną przez Agnieszkę Żelewską. W klasyfikacji serii Czytam sobie Akiko i Helenka również zaliczają się do lektur z poziomu drugiego.

Poznajemy kilkuletnią Helenkę mieszkającą z rodzicami we wspaniałej kamienicy. Dziewczynka jest szczęśliwa, zna wszystkich lokatorów, jednak brakuje jej kogoś do zabawy w jej wieku.

Pewnego dnia ktoś nowy wprowadza się do kamienicy. Helenka jest bardzo podekscytowana, bo widzi że nową sąsiadką jest dziewczynka w jej wieku.

Okazuje się jednak, że Akiko, bo tak nazywa się nowa sąsiadka, nie zna języka polskiego, bo nie pochodzi z Polski. Akiko to Japonka. Nieznajomość języka może być problemem, bo z kolei Helenka ni w ząb nie zna japońskiego!

Na szczęście jest coś takiego, jak gościnność, a przede wszystkim skuteczne dziecięce sposoby na zdobywanie przyjaciół. Dziewczynki zaprzyjaźniają się i powoli poznają, dzieląc się informacjami o swoich kulturach. Obie są bardzo szczęśliwe, że mają w pobliżu kogoś w swoim wieku, z kim mogą się wreszcie wspólnie bawić.

Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB