Potwór z Arktyki tak naprawdę jest mamutem wydobytym cudem z lodowej bryły. To znaczy, był w niej zakuty, teraz jedzie do Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, gdzie witać go zamierza nawet królowa angielska.
Wszystko dzieje się w czasach wiktoriańskich, kiedy nikt nie miał pojęcia, że dzieci potrzebują wychowania w duchu bliskości. Być może dlatego sierota Elcia, która dziesięć lat spędziła w okropnym domu dziecka, postanawia z niego zwiać. Tam też nikt o RB nie słyszał.
Elcia jest sprytna i rozpoczyna życie na własną rękę (nie ma wyjścia) na ulicach dawnego Londynu. Zimno, ponuro, nikt się dzieckiem nie przejmuje.
Dziwny potwór
Elcia czuje się samotna i nie do końca wie, co począć z życiem, gdy pewnego dnia widzi w gazecie ogłoszenie. Rewelację o tym, że odnaleziono potwora, który będzie eksponatem w muzeum.
Elcia czuje, że ten potwór jest jej w jakiś sposób bliski, też nie ma rodziców, sam w obcym mieście, zagubiony. Jasne, że ten mamy jest nieżywy, przecież spędził w bryle lodu tysiące lat, ale to Elci nie zniechęca. Postanawia, że dostanie się do muzeum i pozna mamuta.
Potwór z Arktyki przybywa
Od jednego postanowienia małej sierotki może zmienić się sporo w życiu wielu ludzi, łącznie z Elcią. Tak też się dzieje w książce. Elcia w muzeum poznaje sprzątaczkę Dorę, babeczkę o złotym sercu, skorą do pomocy dziewczynce.
W tym muzeum jest też oczywiście mamut, który za sprawą szalonych eksperymentów równie szalonego profesora ożywa, to znaczy budzi się z lodowo-zimowego snu. Największą radość dla Elci, która nazwała tego słodziaka Puchatynką.
Potwór, ale nie z Arktyki
I do tej pory naprawdę sporo w tej opowieści już się wydarzyło, a tak naprawdę to dopiero początek jeszcze bardziej zwariowanej przygody, tylko już razem – Elcia, Puchatynka i przyjaciele. Bo jednak chyba jasne jest dla wszystkich, że nawet najsłynniejsze muzeum na świecie, nie jest dobrym miejscem do mieszkania dla mamuta i sieroty.
Obserwuj Aktywne Czytanie, nie przegapisz żadnych wieści o nowościach, rabatach i niespodziankach.
Książki Davida Walliamsa
Gdyby nie David Walliams, a konkretnie jego książki, to bym się za to całe aktywne czytanie nie zabierała. Dla takich książek zaczęłam i takie chciałam widzieć w polskich wydaniach dla dzieci w wieku 6+ (i mocno w górę).
I nie mówię tego z powodu mojego głębokiego przeświadczenia, że jestem największą fanką (na świecie!) książek tego autora, tym samym wydawcy, który się na to zdecydował i konsekwentnie działa.
Mówię tylko, że cieszę się z kolejnej propozycji dla dzieci.
Na blogu znajdziesz więcej tytułów tego autora i tematów, o których można porozmawiać z dziećmi.
- Demoniczna Dentystka >> horror dla dzieci, które nie widzą niczego złego w nadużywaniu słodyczy.
- Pan Smrodek >> o niedostępności emocjonalnej rodziców i nierówności społecznej, klasowej, finansowej.
- Najgorsze Dzieci Świata >> o tym, żeby pozwolić dzieciom być dziećmi. Jednocześnie o tym, że przerysowanie pewnych cech lub zachowań, może dać maluchom do myślenia.
- Gang Godziny Duchów >> gdzie główną rolę grają siła przyjaźni i wyobraźnia. To też lekcja, by nie oceniać nikogo po wyglądzie i okazywać szacunek dla inności, słabości.
- Szczuroburger >> o samotności dziecka w tłumie i ignorancji (znieczulicy) dorosłych.
- Cwana Ciotuchna >> o pazerności na pieniądze, bezwzględności dorosłych i podziałach społecznych, pośród których może się narodzić przyjaźń.
- Wielka Ucieczka Dziadka >> o miłości wnuka do dziadka, chorobie, starości, odchodzeniu w szacunku.
- Babcia Rabuś >> o szacunku dla seniorów i szukaniu wspólnego języka między pokoleniami.
- Mały Miliarder >> o zbyt zapracowanych rodzicach, zaniedbanych emocjonalnie dzieciach, podziałach społecznych i braku tolerancji.
- Chłopak w sukience >> o rozpaczy po stracie żony i mamy, stereotypach, z którymi borykają się współcześni chłopcy, trudnych relacjach między synem i ojcem oraz braćmi.
Zimowy Potwór z Arktyki
Jest zimowo, jest mrozik, ale nie tylko, są też mrożące krew w żyłach akcje, ważne tematy (seniorzy, tęsknota za domem, przyjaźń), są wzruszenia i oczywiście, kupa śmiechu.
Książki dla dzieci tej książce patronuje także PRAWDZIWE MUZEUM! Muzeum Geologiczne >>, które organizuje warsztaty dla dzieci i ogólnie wymiata w aktywności. Bardzo czekają na Wasze odwiedziny, kiedy będzie już można przychodzić.
Potwór z Arktyki
Autor David Walliams
Ilustracje Tony Ross
przekład Karolina Zaremba
Wiek czytelników 7-12 lat.
Potwór z Arktyki to głupia książka, stek bzdur i bardzo niepoprawnych zwrotów i zachowań. Jej forma to totalny, rozciągnięty w formie chaos. Nie polecam, moja córka ma 7 lat od sześciu czytam jej książki, a tak beznadziejnej pozycji wcześniej w rękach nie miałem.
Tak myślałem, że usuniecie moją opinię czytelnika, brak słów.
Szanowny Czytelniku, nie jesteś pierwszym, któremu nie podoba się książka i o tym napisał, zatem co do usuwania opinii… wystarczyło poczekać na zatwierdzenie komentarza. Tak to działa na blogu. Bez dramatyzowania. Pozdrawiam. 😉