Co wyjdzie z połączenia tęczy, jednorożca i oddechu? Uczucia Gucia to seria wydawnictwa Debit, wzbudzająca emocje i w sumie dobrze, bo o emocjach to książki. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie połączenie tęczy i jednorożca jest bardzo trafionym pomysłem, bo oba symbole kojarzą mi się bardzo pozytywnie.

Zanim przejdziesz do czytania, zwróć uwagę na słowa oznaczone na niebiesko. Klikając w nie, przejdziesz do miejsca, w którym więcej opowiadam na temat, którego dotyczą. 

Tęcza w grzywie Gucia

Ja wręcz szukam tęczy w książkach dla dzieci, a Uczucia Gucia to nie pierwsza propozycja, która kolory wykorzystuje do opisywania emocji. Czy to dobry pomysł? Same emocje to dość enigmatyczne „stworzenia” – ulotne i trudne do ogarnięcia jak się jest małym szkrabem. Osadzenie ich w kolorach (konkretne skojarzenia) wielu dzieciom po prostu pomaga je rozpoznawać i nazywać.

Czy kupować całą serię?

Żadnej serii nie polecam kupować od razu i w całości, bo przecież nigdy nie wiemy, czy te książki przypadną dziecku do gustu. Proponuję wybrać jedną emocją, taką, z którą aktualnie macie najwięcej do czynienia.

O ile bardzo lubię książki, w których występują prawdziwe dzieci, tak rozumiem, dlaczego nie zawsze tak jest. Wiele maluchów woli „oderwać się” od scenek, które niewątpliwie zna z własnego życia. Pogadać o zachowaniu tego jednorożca Gucia, a nie własnym… jakoś tak lżej na sercu. Niektórym po prostu łatwiej rozmawiać o emocjach bajkowej postaci.

Kolorowe emocje Gucia

Wszystkie te książki mają bardzo podobny schemat: przedstawienie Gucia czytelnikowi, informacja o tym, że jego tęczowa grzywa mieni się wszystkimi kolorami, gdy z emocjami wszystko w porządku. Kiedy jednak dominuje jedna z emocji, grzywa jednorożna przybiera „tę” barwę.

Jak zerknięcie na grzbiet książki, będzie wiadomo, jaka barwa wystąpi w tej części np. złość to czerwony itd.

Trochę jak serial

Przeczytałam kiedyś w grupie Aktywne Czytanie – książki dla dzieci, że rodziców nudzi to, że Gucio za każdym razem przedstawia się od nowa i wyjaśnia, jaki ma humor. To opisanie humoru to też stały punkt programu, choć za każdym razem może być inny. W określeniu tego pomagają dzieciom obrazki związane z pogodą. Znowu – prosty i plastyczny pomysł dla najmłodszych.

Proponuję pomyśleć o tym początku, jak o czołówce serialu. Po prostu jest potrzebna ze względów technicznych, niekoniecznie dla naszej rozrywki. Przecież wiemy dokładnie, co w niej zobaczymy. Dla dzieci jednak ten wstęp jest bardzo ważny, bo pomaga wczuć się w sytuację – teraz rozmawiamy o emocjach Gucia.

Warto też chyba mieć na względzie, że czasem w ręce dzieci wpadają pojedyncze części tej sporej serii, więc przedstawienie bohatera jest jak najbardziej potrzebne. Kto Gucia zna bardzo dobrze, może oczywiście pomijać „czołówkę” i też w porządku.

Scenki z życia Gucia

Sytuacje opisane w poszczególnych książkach są konkretnie związane z jedną emocją. I to jest świetny pomysł zwłaszcza dla młodszych dzieci, takie ogarnięcie tematu małymi krokami. Bo przecież emocje to skomplikowana sprawa, zwłaszcza dla 2-3 latków, nie wszystko na raz.

Jeśli dzieci do znudzenia wracają do konkretnych tytułów, super, to znaczy, że książka „weszła” i potrzebują czytać, by przerobić sobie te sytuacje. Nie ma co narzekać, że czytacie po raz setny, to w sumie dobry znak.

Te nudne ćwiczenia oddechowe

W każdej książce jest ćwiczenie oddechowe pomagające uporać się z konkretną emocją. Bystrzaki pewnie zauważyły, że właściwie te wszystkie ćwiczenia są bardzo do siebie podobne. Kilka kroków pomagających wyciszyć się. Gucio czasem wyobraża sobie, że strzepuje chmury z ciała, innym razem, że jest odważnym tygrysem. Proste zabiegi pozwalające dzieciom wcielić się w rolę (zabawa) i jednocześnie naprawdę skupić na oddechu.

Wyobraźcie sobie sytuację, w której do każdej z tych książek byłoby przyporządkowane inne ćwiczenie: tu oddychasz, tam podskakujesz, gdzie indziej robisz fikołka, rysujesz, klaszczesz lub głośno śpiewasz.

Dziećmi często targa wiele emocje na raz, bo przecież złość idzie w parze z niecierpliwością, rozczarowaniem, lękiem, smutkiem itd. Jak miałoby się zachowywać dziecko pragnące zastosować wszystkie różnorodne techniki? Tu mamy jedną w różnych odsłonach i to taką, którą można zastosować wszędzie – w domu, na spacerze, u lekarza itd. 

Wsłuchaj się w siebie

Skupienie na oddechu to nic innego jak mindfulness, słuchanie własnego ciała, rodzaj medytacji połączonej z zabawą, bo jednak to całkiem zabawne takie zdmuchiwanie chmurek z ramion.

Mam kilka części „Uczuć Gucia”, zerkamy akurat do tej, gdzie się niecierpliwi. Rozumiem Gucia, bo nasze maluchy nie mają zbyt wielu okazji do poćwiczenia cierpliwości. Kiedyś było łatwiej, wiele rzeczy nie było na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj są wszystkie np. picie, jedzenie, zabawka.

Gucio się niecierpliwi

Na szczęście natura daje szansę na ćwiczenie cierpliwości, bo w tej części Gucio musi poczekać aż z nasionka wyrośnie roślina. Przerabia też kilka codziennych sytuacji, w których potrzebna jest cierpliwość.

Gucio się niecierpliwi

Autorka Aurelie Chien Chow Chine
Wydawnictwo Debit
Książka dla dzieci w wieku 2-4 lata. 

Baw się z Guciem

Dodatkiem do aktywnego czytania jest zeszyt ćwiczeń pt. Baw się z Guciem.

Autorka Aurelie Chien Chow Chine
Wydawnictwo Debit
Książka dla dzieci w wieku 3-6 lat. 

To pomysły na zabawy związane z emocjami np. rysowanie, labirynty, opowiadanie, naklejki. Myślę, że to już propozycja dla dzieci w wieku przedszkolnym (3-6 lat), które już znają Gucia z tych malutkich książek. Teraz wyzwania są nieco trudniejsze i więcej przy tym główkowania. 

W książce są też karty do wycinania i grania oraz koło uczuć, gdzie Gucio pomaga wskazać konkretne uczucia.