„Żegnamy mleko mamy”, „Kuba na tropie snu” i „Zawsze” to trzy książki, obok których nie da się przejść obojętnie. Przemyślane, ciepłe, promujące bliskość i slow life. Zachęcają do zwolnienia i docenienia tego co mamy.
Ich autorką jest Joanna Świercz, która całkiem niedawno założyła wydawnictwo Kajiya. To ciekawe, że tak ciepłe książki powstały jako odpowiedź na potrzeby rodziców, dla których kilka konkretnych tematów to milowe kroki w budowaniu relacji z dzieckiem. Taki krok nie zawsze jest przyjemny, najczęściej trudny, wywołuje frustrację i stres.
W tych książkach skupiamy się na odstawieniu dziecka od piersi i nauce zasypiania we własnym łóżku.
Żegnamy mleko mamy
W tej książce poznajemy małego Kubę, który jest bardzo przywiązany do mamy. Tak, bardzo to naturalne i piękne, że picie mleka z piersi mamy, uspokaja dziecko i daje poczucie bliskości. Spokojnie obserwujemy, jak Kuba rośnie, uczy się siadać, próbuje nowych pokarmów, choć wciąż pije mleko z piersi mamy.
Trudne emocje
Jednak pewnego dnia mama nie zgadza się na karmienie na placu zabaw, obiecuje, że maluch dostanie „cycy”, jak wrócą do domu. Jasne, że to się Kubie nie podoba, jednak widać też, że mama ma to przemyślane i jest przygotowana na niezadowolenie syna. Uspokaja go, pozwala na płacz i żal, wie, że to tak samo trudne dla niego, jak dla rodzica.
Odstawienie dziecka od piersi wiąże się często ze stresem dla obu stron. Mamy często mają poczucie, że to koniec ważnego etapu i tej wyjątkowej relacji z dzieckiem. Warto przygotować się do tego kroku i spróbować zrozumieć, że jedno pożegnanie otwiera drzwi do poznania nowych możliwości i innych (niż karmienie) form budowania bliskości z maluchem.
Zakończenie karmienia piersią. Pożegnanie czy nowy początek pięknej relacji? >>
Żegnamy mleko
Książka przeprowadza też przez proces odstawienia od piersi osobę dorosłą. Zdarza się, że nie wiadomo jak się do tego zabrać, który moment jest dobry. Jest tu kilka opcji np. zabieranie na zakupy czy do parku picia, więcej tulenia i bliskości w tych najtrudniejszych momentach (przed snem).
W tym czasie potrzebny jest też często ktoś „do pomocy”. Tym ktosiem jest tata Kuby, który wstaje w nocy do synka i uspokaja malucha domagającego się melka z piersi.
Te wszystkie kroki, choć niekoniecznie łatwe, pokazują dziecku, że potrafi się odzwyczaić od piersi, można się uspokoić w ciepłych ramionach taty i to też jest przyjemne. Dziecko tu czuje się bezpiecznie, bo wszystko odbywa się stopniowo.
Czy ta książka „działa”?
Jeśli ktoś uważa, że po przeczytaniu maluchowi „Żegnamy mleko mamy” dziecko uzna, że chce dokładnie jak Kubuś, nie dostawać piersi, to chyba za duże oczekiwania. Jednak z pewnością jest to książka pomagająca przygotować dziecko do odstawienia i pokazująca, że mimo trudu (tak, pokazujemy dzieciom, że to nie jest łatwe), da się to zrobić. I niczego więcej bym od tej (ani żadnej innej) książki nie wymagała, bo tak naprawdę cała praca jest do wykonania już po jej odłożeniu na półkę.
Autorka Joanna Świercz
Ilustracje Kamila Stankiewicz
Książkę można zamówić na stronie: Żegnamymleko.pl >>
Saying goodbye to mommy’s milk
Cieszę się, że powstała też angielska wersja tej książki.
Aktywne Czytanie ROZMOWY
Kuba na tropie snu
Druga część opowieści o Kubie to historia o nauce zasypiania w swoim łóżku i niekoniecznie zawsze z mamą. W tej części jest więcej elementów dodatkowych, które pozwolą dziecku „opanować” temat nie tylko przez wysłuchanie bajki, ale też zastanowienie się nad własnym wieczornym rytuałem.
W ramionach mamy
Zastajemy Kubę w momencie, gdy uwielbia zasypiać w ramionach mamy i niekoniecznie jest zainteresowany inną formą spędzania wieczoru, bo tu czuje się bezpiecznie.
Rodzice mają jednak inne plany (zakładam, że obserwują Kubę i widzą jego gotowość do wprowadzenia zmian). Pewnego dnia mama wieczorem wychodzi, a malucha usypia tata. Kuba nie jest przekonany do tego pomysłu, bo jednak tata jest mistrzem przytulania, ale to mama jest od usypiania.
Jednak tata staje na wysokości zadania i spokojnie uczy malucha nowego (ich wspólnego) rytuału: piosenka, przytulanie. Udaje się, Kubuś zasypia w ramionach taty.
Książka daje dziecku czas na przyzwyczajenie się do tego, że usypiają oboje rodzice, nie tylko mama. Przez kilka miesięcy trwa przeprowadzka z łóżka rodziców do łóżka Kuby. Nie zawsze jest lekko, ale krok za krokiem, są postępy i sukcesy. Nawet ogromne, bo pewnego wieczoru to babcia usypia Kubę i też wszystko jest w porządku. Inaczej niż z mamą, ale dobrze.
Rodzicielska cierpliwość
Między wierszami można też odczytać wyraźny przekaz dla rodziców – cierpliwości, nie poddawajcie się. To, że Kuba budzi się zapłakany w nocy i woła mamę, nie znaczy, że tata nie da rady go uspokoić. Podoba mi się ta poranna rozmowa po cięższej nocy i bajka o chmurce, którą mama opowiedziała chłopcu po to, by czuł się jeszcze bezpieczniej.
Dlaczego potrzebujemy snu?
W książce znajdziemy też rozrysowane informacje na temat snu, rytmu dnia, dzięki którym dziecko dowie się wiele o sobie. Na przykład co się dzieje, gdy jesteśmy niewyspani, w czym sen pomaga.
Wieczorne rytuały
Jest też miejsce na ustalenie jak się nasze wieczorne rytuały i przyzwyczajenia. Naklejki dołączone do książki można wykorzystać do uzupełniania tych stron lub narysować to, co w naszym wypadku sprawdza się najlepiej. Wydaje mi się, że ta część jest prawdziwą zachętą do aktywnego czytania, bo daje dziecku możliwość przemyślenia i ustalenia, co w jego wypadku pomoże spokojnie zasypiać.
Autorka Joanna Świercz
Ilustracje Kamila Stankiewicz
Książkę można zamówić na stronie: Żegnamymleko.pl >>
Zawsze
Jeśli chodzi o ten tytuł… trudno znaleźć słowa oddające to, co się czuję, czytając tę książkę. Wydaje mi się, że najbardziej poczują to mamy, choć dzieci oczywiście też bez problemu zrozumieją przesłanie – Mama zawsze będzie obok.
Przepiękne ilustracje
Nie mogę przejść obok tej książki, nie wspominając o rysunkach autorstwa Joanny Czarneckiej. Tak ulotne, delikatne, proste, jak dla mnie też odrobinę rozmarzone. Patrząc na nie, jesteśmy trochę tu, trochę w przyszłości, trochę we wspomnieniach. Idealnie oddają klimat książki i mam nadzieję, że ich autorka wie, że są na światowym poziomie. Prawdziwy talent!
Mama i dziecko
Tu mamy po prostu dziecko, nie do końca wiadomo, czy to chłopiec, czy może dziewczynka, co jest świetnym pomysłem. Dzięki temu książka „pasuje”, jako prezent na każdą okazję, po prostu dla dziecka.
To jedna z tych książek, które wzruszają i czasem się zastanawiam, co takiego mają w sobie tego rodzaju książki. Doszłam do wniosku, że ich moc tkwi między innymi w tym, że doceniają wszystkie te drobne rzeczy, których my sami czasem nie doceniamy.
Jest tu uchwycone „bycie mamą”, bez rozdrabniania się na to: jaką jestem mamą, czy wystarczająco dobrą? Czy poświęcam dziecku uwagę jak powinnam, czy mam prawo być zmęczona, czy popełniam gdzieś błąd. Nieważne.
Mamą się jest i dziecku to wystarcza. To nam, dorosłym, trzeba czasem o tym przypomnieć.
Autorka Joanna Świercz
Ilustracje Joanna Czarnecka
Książkę można zamówić na stronie: Żegnamymleko.pl >>
Mama zawsze będzie obok
Razem
Tym razem tato i dziecko w rlach głównych.
Dziękuję za piękną recenzję. Wzruszyłam się niesamowicie.
Wielka przyjemność recenzować takie cuda. 🙂
Gdzie teraz można kupić książki Joanny Świercz?
Na stronie zegnamymlekomamy.pl