„Charlie przeobraża się w mamuta” to jedna z moich ulubionych serii dla dzieci w wieku 8-13 lat. I proszę, nie osądzajcie mnie, bo dla mnie przezabawne są żarty typu kupa i pierdy. 😉
Tak, śmieszy mnie, jak Charlie zamienia się w muchę i będąc muchą, zajada się muszym przysmakiem. Wiecie czym? Kupą!
Do łez bawi mnie konwersacja Charliego zamienionego w kota z własnym kocurem. Nieco zblazowanym sierściuchem z ogromnym ego, który jest w szoku, co ludzie sobie wyobrażają na temat kociego życia.
Zwariowane książki dla dzieci 8-13 lat
To już trzecia część przygód chłopca, który ma moc (a może bardziej przypadłość) przemieniania się w różne zwierzęta. Byłoby to może bardzo ciekawe doświadczenie, gdyby nie dwa zasadnicze problemy.
Charlie nigdy nie wie (przynajmniej do trzeciej części nie wiedział), w jakie zwierzę się przemieni. Ta przypadkowość jest, sami przyznacie, kłopotliwa. Przecież jest uczniem, synem, bratem, ma swoje sprawy i przyjaciół.
O pierwszej części opowiedziałam już kiedyś filmowo. Zostawiam na samym dole recenzję, żeby każdy zainteresowany dowiedział się, o co chodzi z tymi przemianami. Wyjaśniam też wszystko filmowo przy opowiadaniu o trzeciej części pt. „Charlie przeobraża się w mamuta”.
Charlie ma problemy
Ogólnie rzecz biorąc, chodzi o prześmieszną sytuację, która oczywiście zabawna jest dla czytelników. Dla Charliego niekoniecznie, po prostu zamienia się w różne przypadkowe zwierzęta.
Z czasem dowiaduje się, w których momentach następują przemiany. Z pomocą paczki przyjaciół odkrywa, że chodzi o stresujące, nerwowe sytuacje. To już jakaś informacja, tylko czy przydatna? Wie, że się zamienia, ale nie do końca wie, co to będzie.
Dodatkowym problemem jest to, że po zamianie Charlie jakby przestaje być sobą i staje się tym przypadkowym zwierzęciem. Wyostrzają mu się zmysły, ma smaka na to, co np. niedźwiedź czy gołąb lubi jeść.
Daje się też czasem ponieść zwierzęcym instynktom, zatem jeśli jakieś zwierzę lubi jeść mięso (wszystko jedno, może być ludzkie), to się chyba domyślacie, że są schody do pokonania.
Albo gdy przemienia się w muchę, a potem wraca do ludzkiej postaci. Musi przecież utrzymywać swoje przeobrażenia w tajemnicy przed większością świata, a trudno to zrobić z twarzą umorusaną kupą.
Sytuacje rodzinne
W każdej części Charlie ma też dodatkowe problemy, głównie rodzinne. W pierwszej to chory brat. W drugiej problemy z pracą taty. W trzeciej rozwód rodziców. Im więcej stresów, tym więcej przemian, zatem trochę takie zamknięte koło.
Oczywiście zawsze też są jakieś dodatkowe kłopoty do rozwiązania, których przyczyną najczęściej jest Dylan. To z kolei typek sam siebie definiujący, jako czarny charakter tej opowieści. W trzeciej części dowiadujemy się, dlaczego jest tak bardzo zawzięty na Charliego. Ale to dopiero w trzeciej, a samo wyjaśnienie nie sprawia, że odczepia się raz na zawsze.
Patronat Aktywne Czytanie
Aaaa, bo zapomniałam Wam napisać, trzecia część (ale w zasadzie całość biorę pod skrzydła) jest pod patronatem bloga Aktywne Czytanie. Dlatego w recenzji filmowej tak o tej trzeciej dużo opowiadam. Zachęcam jednak do czytania w kolejności, czyli od kurczaka, przez T-Rexa do mamuta. Wtedy będzie dla Was jasne, jak Charlie i jego paczka oswajają te przemiany.
Charlie daje radę
Bo w części Charlie przeobraża się w mamuta, jemu już się udaje (pierwszy raz w życiu) przemienić się (prawie dokładnie) w takie zwierzę, jakie sobie zaplanował. To sukces! Nie byłoby jednak kupy śmiechu, gdyby i tu coś z planem nie pękło. Owszem, przemienił się w małego, mikroskopijnego wicienia, żeby rozprawić się z Dylanem.
Tylko, pomyślcie sami, co taki wicień może sam zdziałać wobec człowieka? Dokąd i jak zawędrować? Zostawię Was z tymi rozważaniami.
Kolejny bohater książki
Na chwilę skupię się na autorze. On jest jakby kolejnym bohaterem opowieści. Co chwilę wtrąca się do historii, coś dopowiada, komentuje, opisuje.
Całość zaczyna się od prześmieszne ankiety, w której trzeba odpowiedzieć na bardzo życiowe pytania. Na przykład o to, które z rodziców częściej puszcza bąki?
Widać, że autor świetnie się bawi, wcielając się w rolę złośliwego twórcy. Obraża nas już na samym początku, potem obraża się na nas, także ilustratorkę! Przez chwilę cały obrażony próbuje sam rysować i jest ze swojej twórczości bardzo dumny. Widzicie różnicę w ilustracjach?
W końcu gęsto się tłumaczy wydawcy z tego, że tytuły poprzednich części rozjeżdżają się z opowieściami.
Świetne jest to zaczepianie czytelników i bawienie konwencją, w której narrator wychodzi ze swojej roli bezstronnego opowiadacza. I to momentami bardzo emocjonalnie. Za każdym razem oczywiście prześmiesznie. W tej ankiecie na przykład od razu wpisał (żebyśmy przypadkiem nie pomylili) odpowiedź na pytanie: Kto jest twoim ulubionym autorem? Domyślacie się odpowiedzi?
Przezabawna seria
Gdybym miała szukać porównań, to oczywiście celowałabym w Davida Walliamsa i Roalda Dahla. Ten sam poziom absurdalnego humoru, wygłupów i dystansu.
Do tego jeszcze mamy wczesne nastolatki, między którymi rodzą się sympatie i może coś więcej? To trudne do sprecyzowania w tym wieku. Zwłaszcza, gdy ma się na głowie oskarżenia o maczanie palców w tajemniczych zniknięciach zwierząt w mieście. I szkolną dyskotekę.
Charlie przeobraża się w mamuta
Autor Sam Coopeland
Ilustracje Sarah Horne
Media Rodzina
Książki dla 8-13 latków.
Warto czytać w kolejności: żółta, zielona, niebieska.
Charlie zamienia się w kurczaka i Charlie przemienia się w T-Rexa
Swoją opinię o książkach mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem. Zostawiam link afiliacyjny do Ceneo i tabelkę z cenami w różnych księgarniach na BuyBox.
DOŁĄCZ do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży.