Zwariowana seria Dziewczynka, flaming i ziemniaczek, a w niej dwa tytuły: Nudzę się i Smutno mi z wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Zanim do nich zajrzymy w recenzji filmowej, chciałabym powiedzieć, na czym polega myk tych historyjek.
Mamy tutaj dziewczynkę, która przyjaźni się z ziemniakiem. Tak, dobrze czytacie, ona się przyjaźni z ziemniakiem. W Nudzę się jeszcze tylko z ziemniakiem, ale już w Smutno mi do ich ekipy dołącza flaming. I świetnie się razem bawią. 🙂
W tych książkach jest bardzo niewiele tekstu, ilustracje też są oszczędne. Jak dla mnie to taka mieszanka twórczości Mo Willems z uproszczonymi oczywiście Fistaszkami. Znacie Fistaszki Zebrane?
Osobiście uważam, że to są genialne propozycje do nauki czytania lub dla samodzielnych, ale początkujących czytelników. Także dla dzieci, które bardzo lubią śmiać się, żartować, wygłupiać, bo tutaj w zasadzie przez cały czas się śmiejemy. W tym tkwi ich siła i wspomniany myk.
Dziewczynka, flaming i ziemniaczek
Nudzę się
Kojarzycie te chwile, kiedy dziecko się nudzi? Po prostu się nuuuuuuudzi. Dziewczynka właśnie się nudzi i tu do akcji wkracza ziemniak. Ale nie jakoś brawurowo, z setką pomysłów na nudę. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie, tak w swoim ziemniaczanym stylu.
Ziemniak jest takim lekko zblazowanym, nieco marudnym typem, kojarzycie takich? 😉 Nie rzuca wszystkiego, żeby zająć czymś znudzone dziecko.
Ziemniak uważa, że dzieci są nudne. Wszystko, co robi dziewczynka, jest dla ziemniaka nuuuuuudne. A ona niemal dosłownie staje na głowie, by udowodnić, że dzieci nudne nie są.
Ty nic ciekawego nie potrafisz robić! – twierdzi ziemniak.
Dziewczynka kontra ziemniak
Przez całą książkę dziewczynka udowadnia, że dzieci nie są nudne, bo dzieci np. potrafią robić gwiazdę, skakać, biegać, tańczyć i różne inne rzeczy. Jednak ziemniaczek ciągle powtarza: Nuda, nuda, nuda, nuda.
Dzieci potrafią sobie wyobrażać różne rzeczy! Od tego zaczyna się część z wyobrażaniem sobie… wszystkiego.
Zauważcie, że tej nudy już dawno nie ma, bo ziemniak skupił całą energię dziewczynki na udowodnieniu, że dzieci nie są nudne. Właściwie cała książka jest zbiorem pomysłów na to, jak zwalczyć nudę.
Przy okazji podrzucam artykuł na blogu Nie tylko dla mam na temat nudy: Każde dziecko powinno się nudzić >>
Zabawne książki dla dzieci
Nie wiem, jak was, ale mnie ogromnie bawią takie scenki w książkach. Z jednej strony to jest absurdalna sytuacja, bo mamy ziemniaka i dziewczynkę (potem też flaminga), którzy się przyjaźnią (na swój dziwny sposób). Kłócą się, dogadują, żartują, rozmawiają.
Z drugiej, te rozmowy często są urocze i dają do myślenia. Także nie tylko o wygłupy. żarty tu chodzi.
Smutno mi
Podoba mi się w tej serii też dystans, nie jest absolutnie dydaktyczna i nie ma taka być. Tutaj nikt nie pyta nikogo: Skąd nagle się ziemniak pojawił w twoim życiu? Albo: Co to za gadający flaming? Dlaczego się smucisz?
Nie! To jest po prostu ekipa, która ze sobą spędza czas. Nie potrzebują do tego żadnego logicznego powodu.
Wszystko jednak oparte jest mocno na emocjach, bardzo dobrze to widać w części pt. Smutno mi. kiedy to flaming dochodzi do wniosku, że mu smutno.
– Czy tak już będzie zawsze? – pyta Flaming. Na co dziewczynka odpowiada: – Nie sądzę. Każdemu jest czasem smutno.
– Nawet astronautom zdarza się smucić – mówi ziemniak.
Flaming, dziewczynka i ziemniaczek rozmawiają o smutku tak prostolinijnie i „po dziecięcemu”. Momentami jest to wzruszające.
Na poprawę nastroju
– Czemu dzieją się smutne rzeczy?
Ziemniak ma na to jedną odpowiedź: Po prostu tak jest.
Ale dziewczynka nie do końca się zgadza z tą lakoniczną odpowiedzią i zaczynają szukać rady na smutek.
Dla dziewczynki świetnym pomysłem są: lody, taniec, skakanie, zabawa. Jednak ziemniaczek i flaming nie lubią lodów.
Ziemniak uwielbia ZIEMIĘ i próbuje przeforsować swój pomysł, jako najlepszy. To jest przezabawne, bo dziewczynka ponownie wymyśla tysiąc ciekawych rzeczy, a ziemniak swoje: Ziemia, ziemia, ziemia… gleba. 🙂
Pozwól dziecku na smutek
To wszystko jest śmieszne, jednak z pełną akceptacją dla tej emocji: Czasami potrzebujemy się smucić.
Przeczytaj na blogu Nie tylko dla mam: Co się dzieje, gdy nie pozwalamy dzieciom na smutek? >>
– Ale czy będziesz mnie nadal lubiła, jeżeli jutro też będzie smutno? – pyta flaming.
Dziewczynka odpowiada na to w cudowny sposób, wyjaśniając, że lubi go jak jest smutny, wesoły, znudzony itd.
W naszej przyjaźni nie chodzi o to, żebyś był jakiś. Bądź po prostu sobą.
Książki dla dzieci o emocjach
Mam wielką nadzieję, że poczujecie klimat tych książek, bo czego jak czego, ale uśmiechu i dystansu nigdy pod dostatkiem. Za to całkiem sporo mamy książek przeładowanych dydaktyzmem i idealnymi bohaterami prawda?
Dobrze czasem po prostu puścić oko do czytelnika i uśmiechnąć się do świata.
Smutno mi, Nudzę się
Nasza Księgarnia
Wiek czytelników: 4-7 lat
Okładka twarda, kartki miękkie
Zdjęcia bez filtrów!
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.