
Jak ratowaliśmy Wigilię. Zakamarkowe książki adwentowe zazwyczaj są po prostu rozchwytywane i nie dziwię się, że ten tytuł w mgnieniu oka zniknął.
Przyznać trzeba, że szwedzka literatura dla dzieci bywa kontrowersyjna w polskich realiach. Dlatego, że jest bardzo dosłowna, nie ukrywa się przed dziećmi trudnych spraw, emocji, zawiłych życiowych sytuacji. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, a trochę szkoda.
Tym razem jednak nikt nie będzie chyba miał powodu do „ale”, bo historia przeurocza, choć wcale nie jest cukierkowa.
Zerwać Wigilię
Klasa Tima dowiaduje się, że nauczycielka przygotowała magiczny kalendarz adwentowy i codziennie jedno dziecko zerwie jedną kartkę. Oczywiście najważniejsza jest kartka z Wigilią, każdy bardzo chciałby właśnie ją zerwać. A Tim to już chyba najbardziej.
Podstawą całego zamieszania jest właściwie jedno niefortunne zdanie wypowiedziane przez nauczycielkę. Odpowiadając na pytanie, co się stanie, jeśli kartka z Wigilią zginie: Cóż… wtedy nie będzie Wigilii – zażartowała.
Nie do końca chyba przemyślała ten żarcik, bo dzieci często bardzo dosłownie biorą słowa dorosłych. Tim właśnie tak zrobił.
Ukradłem Wigilię!
Czasem tak coś człowieka podkusi i w przypadku Tima podkusiło, by obejrzeć kalendarz i zabrać wymarzoną kartkę z Wigilią. Ukradł ją, ale w dobrej wierze. Chciał się nią zaopiekować, żeby Wigilia była bezpieczna i w odpowiednim momencie została „wywołana”.
Kartka jednak została zniszczona, Tim wpadł w rozpacz.
Ten biedny chłopak przez cały adwent żył w ogromnym stresie. Jeśli uważacie, że powinien dostać nauczkę za to, że bez pytania zabrał Wigilię z kalendarza, uspokajam. Tyle stresu ile ten przeżył przez 24 dni, to niektórzy całe życie nie przeżyli.
Pomocna dłoń i dobry plan
Najważniejsze jednak jest przesłanie, które widać w każdym rozdziale coraz bardziej i bardziej. Tim z przyjaciółką postanawiają zawalczyć o święta i Wigilię. Spisują długaśną listę rzeczy budujących atmosferę i kojarzących się ze świętami.
Przy okazji poznają się lepiej, dużo ze sobą rozmawiają, dowiadują o sobie ważnych rzeczy.
Punkt po punkcie odhaczają zadania, uwijają się jak w ukropie, bo jednak uratowanie świąt spoczywa na ich barkach. Czują odpowiedzialność.
24 rozdziały budujące atmosferę
Łatwo sobie wyobrazić, jak super będzie czytać kolejne rozdziały, gdy w każdym kibicujemy tej dwójce, świętom i czytamy o kolejnym elemencie budującym atmosferę.
Oczywiście po drodze dzieją się nieprzewidziane sprawy, lepsze i gorsze momenty. Powiem jednak, że święta zostały uratowane, a ten adwentowy czas dał Timowi bardzo dużo do myślenia.
Jak ratowaliśmy Wigilię
Tekst Ellen Karlsson
Ilustracje Cecilia Heikkilä
Tłumaczenie Anna Czernow
Wydawnictwo Zakamarki
Wiek czytelnika 4-8 lat.
Liczba stron 108
Okładka twarda, kartki miękkie.