Lucek, Ludwika i sprawa Świętego Jogurta” to książka dla dzieci, które nie ustają w zadawaniu pytań. I to takich, na które sporo dorosłych nie szuka nawet odpowiedzi.

Mocna rzecz filozoficzno-humorystyczna, szacun dla autora, który musi mieć w sobie sporo buntu i odwagi, żeby stworzyć taką historię. Jesteście gotowi zmierzyć się z boskim Jogurtem?

Jeśli myślicie, że Święty Jogurt to jakaś zabawna ksywka, nazwa miejscowości lub coś równie banalnego, to od razu wyprowadzam z błędu. Święty Jogurt jest dokładnie tym, czym jest — mlecznym produktem, który pewnego dnia odnalazł w sobie boskość i nie ma zamiaru przestać dzielić się nią ze światem.

Tan świat na początku zawęża się do zdziwionego wujka, potem dołącza  reszta rodziny. Zaintrygowani?

Wyobraźcie sobie świat, w którym absurd miesza się z rzeczywistością, a detektywistyczna zagadka przeplata się z filozoficznymi rozważaniami na temat wiary, nauki i potęgi wyobraźni.

Taka właśnie jest książka „Lucek, Ludwika i sprawa Świętego Jogurta”, ale też pełna humoru, przygód i zwariowanych zwrotów akcji historia. Zdecydowanie bawi, ale nie tylko bawi, bo też skłania do przemyśleń.

O czym jest ta książka?

Głównymi bohaterami opowieści są rodzeństwo – Lucek i Ludwika – którzy odwiedzają swojego ekscentrycznego wujka Pietrka. Ten nietypowy człowiek, dawniej pirat VHS, okazuje się mieć więcej tajemnic, niż można by przypuszczać. Wizyta u niego jest się początkiem szalonej przygody, w której absurdy jak gdyby nigdy nic… osadzone są w rzeczywistości małej wioski.

Największym zaskoczeniem dla rodzeństwa jest pojawienie się tytułowego Świętego Jogurta, czyli istoty, która jest czymś więcej niż zwykłym nabiałem. Jogurt wylewa się na stół i zaczyna przemawiać.

Okazuje się, że jest to Święty Jogurt, który wybiera wujka Pietrka na swojego ucznia. To wydarzenie zmienia codzienność rodziny w istną paradę cudów i chaosu. Święty Jogurt zaczyna nauczać nie tylko wujka, ale także dzieci i nawet psa Ciumkę.

W trakcie pobytu u wujka dzieci angażują się w różne przygody, m.in. próbują udowodnić istnienie duchów. Ludwika, zafascynowana nadprzyrodzonymi zjawiskami, chce podejść do tematu naukowo. Tajemnice domu zdają się nie mieć końca – dziwne rzeczy dzieją się w łazience, gdzie dzieci boją się przebywać po zmroku.

Lucek i Ludwika badają sprawę

Punktem kulminacyjnym opowieści jest się moment, gdy wokół domu wujka zaczyna gromadzić się tłum gapiów, którzy chcą zobaczyć Świętego Jogurta. Wujek staje się lokalnym prorokiem, a dzieci zaczynają mieć wizje. Święty Jogurt stale przybiera nowe formy, a wokół niego tworzy się grupa apostołów – Ucho, Ząb, Włos i Nos. W tej groteskowej parodii religijnego kultu bohaterowie wciągają się w coś, co przypomina dziecięcą wersję duchowej rewolucji.

Wizyta w sklepie pana Pikacza przynosi kolejne zaskakujące wydarzenia, a sam sprzedawca jest nieuczciwym handlarzem. Lucek i Ludwika nie tylko wpadają w jego oszustwa, ale ostatecznie to on pada ofiarą własnych machinacji.

Na koniec następuje apokaliptyczny chaos. Święty Jogurt znika, a wszyscy zaczynają zachowywać się dziwnie.

Ostatecznie wszystko wraca do normalności, ale dla wszystkich ta przygoda pozostanie jednym z najbardziej surrealistycznych doświadczeń życia.

lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy


Humor, absurd i głębsze znaczenie

Jednym z największych atutów książki jest jej humor. Autor i ilustrator bawią się słowem, kreując absurdalne sytuacje i postacie, które jednocześnie wydają się niezwykle rzeczywiste.

Przygotujcie się na mieszankę satyry, groteski i nonsensu. Czytelnik może spodziewać się sytuacji, w których granica między tym, co realne, a tym, co magiczne, zostanie zatarta… więcej niż jeden raz.

Książka porusza też poważniejsze tematy np. natura wiary i sceptycyzmu. Lucek, jako racjonalista, stara się podchodzić do wszystkiego z naukową dociekliwością, podczas gdy Ludwika ma w sobie więcej dziecięcej wiary i otwartości na to, co niewytłumaczalne.

Dzięki temu ich przygody są się czymś więcej niż tylko lekką, zabawną historią. Dla mnie są również metaforą poszukiwania prawdy i znaczenia w świecie pełnym sprzeczności.

Ciekawe dzieciaki

W książce pojawiają się odniesienia do postaci biblijnych i chrześcijańskich, takich jak apostołowie, są one wplecione w absurdalną narrację. Autor przedstawia te elementy w kontekście dziecięcej wyobraźni, gdzie wszystko może się zdarzyć. Na przykład, w rozdziale, kiedy pojawia się wątek sześciu apostołów. Są pokazani w totalnie humorystyczny sposób i zostają z nami już do końca opowieści.

Nie brakuje także elementów detektywistycznych. Tajemniczy Święty Jogurt, sekrety wujka Pietrka i dziwne wydarzenia, które następują jedno po drugim.

Dla kogo właściwie ta książka?

Dzieci odnajdą w niej zabawną i dynamiczną opowieść, pełną zwariowanych sytuacji i niezwykłych postaci. Mam nadzieję, że docenią ukryte w niej przesłanie oraz inteligentny humor, który często mruga nawet do dorosłego odbiorcy.

To także świetna propozycja dla tych, którzy lubią literaturę z pogranicza absurdu i filozofii, gdzie śmiech i refleksja idą w parze, a rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Zdecydowanie zachęca do zadawania pytań i poszukiwania własnej interpretacji świata, czyli krytycznego myślenia. Nie da się nie zauważyć, że autor zabawne, ale zdecydowanie prowokuje czytelników do zastanowienia się nad tym, w co wierzymy i dlaczego. Jeśli nie chcecie, by wasze dzieci zaczęły się nad tym zastanawiać, lepiej nie dawać im takich książek. Lucek i Ludwika rozważają różne zjawiska nadprzyrodzone i szukają dowodów.

Masz w domu takiego filozofa?

Fabuła jest przedstawiona z perspektywy dzieci, co oznacza, że ich interpretacje świata są często naiwne, zaskakujące i pełne fantazji.

Ta historia pokazuje dziecięcą ciekawość, a nie dorosłą, krytyczną postawę wobec religii więc nie obrażajcie się na te odniesienia. Elementy religijne są wykorzystywane w kontekście fantastycznym i metaforycznym, z czym nie spotkałam się do tej pory w takiej absurdalnej formie. Ale też dlatego książka jest intrygująca.

To co, czytamy?

lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy

Lucek, Ludwika i sprawa Świętego Jogurta

Autor Mateusz Pakuła
Ilustrator Tomasz Minkiewicz
Wydawnictwo Agora dla dzieci
Książka dla dzieci 9-12 lat.

lucek-ludwika-i-sprawa-swietego-jogurta-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-i-mlodziezy aktywne czytanie4 copy

sklep aktywne czytanie ksiazki dla dzieci

Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci