marcelinka-i-marcysia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-skorka-pomaranczy

Marcelinka i Marcysia to książka dla dzieci o dwóch młodych wróżkach. Ciepła opowieść, która rozwija w czytelnikach umiejętność zrozumienia emocji, radzenia sobie z porażkami oraz kreatywnego rozwiązywania problemów. 

Wykorzystując magiczny świat wróżek jako tło, historia pokazuje codzienne wyzwania.

Najpierw jednak przedstawię wam postacie, bo ich zachowania i reakcje są ważne.

Marcelinka to mała wróżka, która właśnie skończyła siedem lat. Jest wrażliwa na pochwały i pragnie zadowolić mamę. Uczy się radzić sobie z trudnymi emocjami i odkrywa, że popełnianie błędów jest częścią procesu uczenia się.

Marcysia jest przyjaciółką Marcelinki, również siedmioletnią wróżką. Energiczna, pomysłowa i potrafi dostrzegać pozytywne strony sytuacji. Pomaga Marcelince w radzeniu sobie z trudnościami i wspiera ją w odkrywaniu jej własnej wartości.

Mama Marcelinki jest kochająca i troskliwa, stara się wspierać córkę. Chwali Marcelinkę za jej dobre uczynki, ale uczy ją również, że błędy są naturalną częścią życia.

Z kolei mama Marcysi jest cierpliwa i uważna, poświęca czas na rozmowy z córką. Pomaga Marcysi w nazywaniu i rozumieniu jej emocji.

marcelinka-i-marcysia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-skorka-pomaranczy

Marcelinka i Marcysia mają urodziny

Wszystko zaczyna się w dniu siódmych urodzin Marcelinki i Marcysi, gdy dziewczynki otrzymują magiczny proszek, umożliwiający łagodzenie sporów w rodzinach.

Marcelinka wraca do domu po dniu pełnym wrażeń i jest chwalona przez mamę. Marcysia wieczorem z dumą opowiada o swoich sukcesach, nie czeka na pochwałę. Widzicie drobną różnicę w podsumowaniu dnia?

Początkowe sukcesy w rozwiązywaniu problemów, np. pomoc bliźniakom Anielki czy pogodzenie dziadków Karolci, pokazują radość z pomagania innym. Jednak prawdziwa siła książki tkwi w tym, jak bohaterki radzą sobie z trudnościami, gdy gubią magiczny proszek.

Marcelinka smuci się, że mama jej nie pochwali, a Marcysia żałuje, że nie poczuje dumy z pomagania. I to ona wpada na pomysł, by latać zamiast biegać.

Kluczowym momentem jest wspólne wykorzystanie ostatniej porcji proszku, aby zakończyć bójkę małych czarodziejów. To wydarzenie pokazuje, że współpraca i wzajemne wsparcie są niezbędne w obliczu problemów.

marcelinka-i-marcysia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-skorka-pomaranczy

Rozumiem swoje emocje

W książce nie brakuje również momentów refleksji. Marcelinka, która początkowo martwi się, że mama jej nie pochwali, uczy się czerpać dumę z własnych działań. 

Historia uczy młodych czytelników, jak rozpoznawać swoje uczucia i akceptować je jako część życia. Marcelinka i Marcysia przechodzą przez smutek, strach, dumę i radość, pokazując, że wszystkie emocje są ważne.

Zaczynają rozumieć, że popełnianie błędów to naturalna część procesu uczenia się, a nie powód do wstydu.

Postać Marcysi, która potrafi dostrzegać pozytywy nawet w trudnych sytuacjach, jest doskonałym wzorem do inspiracji dla dzieci. Jej pomysłowość i empatia „dają kopa” do tego, by w obliczu wyzwań szukać nowych rozwiązań i wspierać bliskich.

marcelinka-i-marcysia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-skorka-pomaranczy

Wsparcie dla rodziców

Doceniam też rozdział skierowany do rodziców, który porusza temat nadmiernego chwalenia dzieci.

Autorka podkreśla, że skupianie się na pochwałach za konkretne osiągnięcia, może prowadzić do presji, zamiast budować wewnętrzną motywację dziecka. Przykład Marcelinki, która początkowo pragnie pochwały mamy bardziej niż cieszy się z pomocy innym, świetnie ilustruje ten problem.

Alternatywą jest rozmowa i wsparcie, o czym przypomina mama Marcysi. To ona zachęca córkę do refleksji nad swoimi uczuciami. Czy to nie wspaniałe, że książki mogą tworzyć taką bezpieczną przestrzeń dla dzieci, gdzie można wyrażać swoje emocje i samodzielnie odkrywać swoją wartość?

Dla kogo jest ta książka?

Dzięki lekkiej, baśniowej narracji, dzieci łatwo identyfikują się z bohaterkami, ucząc się przy tym ważnych umiejętności emocjonalnych.

Dorośli również znajdą w niej cenne wskazówki. Zewnętrzne nagrody, takie jak pochwały, nie zastępują wewnętrznej satysfakcji z działania, a wręcz mogą utrudniać jej osiągnięcie.

Chociaż wspólne świętowanie sukcesów i dostrzeganie postępów dziecka może budować relacje i poczucie kompetencji, to ocenianie go za pomocą przymiotników, np. „dobry”, „mądry”, „grzeczny” może wywołać presję, aby na te określenia zasłużyć.

Kluczowe jest, aby zamiast oceniać, towarzyszyć dziecku w jego doświadczeniach. Pytanie o uczucia i emocje pomoże mu lepiej zrozumieć siebie i swoje potrzeby. W ten sposób dziecko rozwinie zdrowe poczucie własnej wartości i będzie czerpać satysfakcję z samego działania, a nie z zewnętrznych nagród.

To co, czytamy?

marcelinka-i-marcysia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-skorka-pomaranczy

Marcelinka i Marcysia

Autorka  Aleksandra Srokowska-Ziółkowska
Ilustracje Joanna Romańska
Skórka Pomarańczy
Książka dla dzieci 4-8 lat

marcelinka-i-marcysia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-skorka-pomaranczy

Potrzebujesz więcej wsparcia? Przygotowałam webinar

Jak działać, gdy dziecko bije, gryzie, jest agresywne? Jak nauczyć dziecko bronic się, gdy ktos je atakuje? 

Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić. 

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci