Wierzycie w magię? A wasze dzieci wierzą? Ale nie w tę magię z wróżkami i zaklęciami, tylko w magię, którą możemy znaleźć w codzienności. Właśnie takie magiczne odkrycie czeka w najnowszej książce Katarzyny Kucewicz pt. Marcelinka i szczypta magii.

Wydawnictwo Frajda pięknie rozbudowuję tę serię, a Aktywne Czytanie z radością patronuje Marcelince i Beniowi (to jej młodszy brat).

Gdzie szukać magii?

Zapomnijcie o abrakadabrze i eliksirach, bo Katarzyna Kucewicz, pokazuje nam zupełnie inną odsłonę magii. To historia prawdziwej dziewczynki, wysoko wrażliwego dziecka, które wraz ze swoją rodziną odkrywa, że najpiękniejsze chwile wcale nie muszą być „wielkie”, z fajerwerkami czy brokatem.

Sybskrybuj Aktywne Czytanie na YouTube, nie przegapisz żadnej opowieści filmowej o mądrych książkach.

Kiedy Marcelinka z mamą i bratem wraca do domu, znajdują tajemniczą kopertę. W środku czeka wyzwanie: przez siedem dni ma znaleźć po jednej niesamowitej rzeczy w swoim otoczeniu. Nie musi być wielka, wystarczy, że będzie miała w sobie choć szczyptę magii. Kopert nie ma adresata, ale Marcelinka po prostu czuje, że to zadanie dla niej.

Siedem dni pełnych odkryć

Dziewczynka dzieli się swoim wyzwaniem z kolegami i koleżankami z klasy. Nie wszystkie dzieci wierzą w magię, dlatego niektórzy się śmieją, reagują z dystansem, więc wrażliwej Marcelince robi się przykro. Ale na szczęście ma przyjaciółkę, która mówi: „Może nie wierzę we wróżki, ale pomogę ci, bo widzę, że to dla ciebie ważne”. No kocham takie podejście do odmiennego zdania.

Każdy dzień przynosi nowe odkrycie, na przykład magia odwagi, gdy Marcelinka idzie do dentysty i przełamuje swój strach. Jest też magia dobroci, kiedy z serca pomaga pani, której rozsypały się rzeczy przy autobusie. Można też w codzienności poszukać magii twórczości, gdy powstaje coś kolorowego i pięknego. Są tu też: magia wrażliwości, życzliwości, empatii i miłości, które znajdziemy w codziennych, małych sprawach i rzeczach.

Dlaczego ta książka to prawdziwy skarb?

Autorka prowadzi fabułę tak, by  pokazać nam, jak nauczyć się dostrzegać piękno w rutynie. Jak mówić o sobie dobrze i zauważać rzeczy, które widzimy codziennie, tylko teraz z zupełnie nowej perspektywy.

Marcelinka dorasta razem z czytelnikami, w tej serii każda książka pokazuje kolejny etap (zaczęliśmy od września w pierwszej klasie). A że autorka jest psycholożką, doskonale rozumie potrzeby dzieci, szczególnie tych wysoko wrażliwych.

Poznajcie Marcelinkę

Czuję, że ta książka będzie wsparciem dla rodziców wysoko wrażliwych dzieci, ale też wszystkich, którzy chcą pokazać dzieciom piękno codzienności.

A może szukacie sposobu, żeby trochę bardziej otworzyć dzieci na świat? Nie trzeba do tego fajerwerków, bo tu jest pokazane, że w codzienności można znaleźć to, co najważniejsze.

Myślę, że zaskoczy też zakończenie, bo nie wiem, czy pamiętacie, ale ten tajemniczy list wcale nie był zaadresowany do Marcelinki… Co się wydarzyło po siedmiu dniach? Kto naprawdę go napisał? Nie wygadam wam tego, bo chcę dać wam szczyptę magii związanej z zaskoczeniem! 😉

Magia, która zmienia

Po tej przygodzie Marcelinka trochę się zmienia, ponieważ świadomie zyskuje inną perspektywę patrzenia na świat. Właśnie o to chodziło! Ta książka w zupełnie niemagiczny sposób, ale bardzo prawdziwie, pomoże dzieciom odkryć ważne rzeczy, które dzieją się wokół nas każdego dnia.

To co, czytamy?

Marcelinka i szczypta magii

Autorka Katarzyna Kucewicz
Ilustracje Ewa Poklewska-Koziełło
Wydawnictwo Frajda
Książka dla wieku 5-9 lat.
Zdjęcia bez filtrów. 

Kategoria: książki dla dzieci o emocjach

Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić. 

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB