Mimi i Wielka Wygrana to już czwarta opowieść wydawnictwa Tumilu. Tym razem Mimi mierzy się z własną ambicją, uczy się, jak sobie radzić z przegraną i odkrywa, że to jednak nie o medal chodzi, a o wspólny czas z przyjaciółmi. To seria pod patronatem Aktywne Czytanie – książki dla dzieci.
Mam nadzieję, że znacie tę paczkę: Mimi, Tutu i Lulu są bohaterami opowieści dla dzieci w wieku 2-5 lat. Pomagają zrozumieć emocje, bo sami sporo przeżywają.
Te książki są też dostępne w wersji angielskiej.
Znowu Mimi
Tym razem ponownie spotykamy Mimi, która z radością szykuje się do udziału w wielkim jesiennym festynie. Całe miasteczko świętuje, ale Mimi najbardziej cieszy się z udziału w konkursie na najlepsze przebranie. Jest pewna wygranej, bo wymyśliła rewelacyjny kostium.
Już na miejscu spotyka wszystkich swoich przyjaciół. Niektórych znamy z poprzednich książek, ale są też nowi. Bardzo doceniam to, że autorka posłuchała głosów rodziców, którzy w grupie Aktywne Czytanie – książki dla dzieci, chętnie podpowiadali, jakich bohaterów chętnie przedstawiliby swoim dzieciom.
Różni bohaterowie
Oczywiście wiem, że na co dzień nie zwracamy uwagi na wygląd, ale pozwólcie, że teraz się wyłamię, bo zależy mi na zaznaczeniu. Bunio jest niski. Miki jeździ na wózku inwalidzkim, a Koko nosi aparat słuchowy. Świetnie, że i takich bohaterów mamy w paczce Mimi.
Oprócz cech zewnętrznych, w książce znajdziemy jeszcze więcej ważnych wątków np. wycofanie i wręcz poddawanie się na starcie. To Miki tak bardzo nie wierzy w siebie, że nie chce nawet spróbować zrobić sobie przebrania konkursowego. Na szczęście Mimi go do tego zachęca, a Bunio pomaga wykombinować naprawdę rewelacyjny kostium.
Uczucia i emocje
Mimi też ma gorsze chwile, bo przecież była pewna wygranej, a tu się okazało, że inne dzieci stanęły na podium. Wszyscy się przecież postarali i zrobili wspaniałe kostiumy.
Brak wygranej bardzo irytuje Mimi, złości się, czuje, że to niesprawiedliwe. Wszystkie te uczucia są bardzo na miejscu, zwłaszcza gdy w grę wchodzą dzieci i rywalizacja w konkursach. Ale też w życiu właśnie tak jest, że nie zawsze stajemy na podium, mimo wysiłku i włożonej pracy.
Mimi zaczyna rozumieć
Tym razem role się zamieniają i Miki przychodzi do Mimi z pomocą i dobrym słowem. Przecież to dzięki niej wystartował i dzięki niej zdobył nagrodę. To pomaga, bo często właśnie tak jest, że spojrzenie na sprawę z innej perspektywy pozwala uporać się z trudnymi uczuciami.
Poza tym, Mimi naprawdę cieszy się, że przyjaciele dostali – zasłużone – wyróżnienia.
Łamiemy stereotypy
W tych kostiumach autorka przemyciła świetny motyw łamania stereotypów, bo Miki i Bunio przebrali się za królewicza i królewnę. Bunio ubrał się w sukienkę, założył na głowę koronę i z radością brał udział we wszystkich zabawach, a kostium królewny leżał na nim jak ulał. Czy chłopiec może się przelać z królewnę? A dlaczego nie?
W tych pięknie zilustrowanych bajkach podoba mi się poruszanie trudniejszych tematów, ale tez bez skupiania się na nich. Niej tu nie dyskutuje o tym, czy chłopcom wypada nosić sukienki. Ani o tym, jak się czuje Bunio z powodu swojego niskiego wzrostu.
Dzieci po prostu są, przyjaźnią się, czasem są weseli, innym razem smutni. I właśnie o to chodzi, żeby pokazać małym czytelnikom różnych bohaterów i ich emocje.
Dobra zabawa
Jak się okazało, kostiumy bardzo się wszystkim przydały, bo dzieci przygotowały spontaniczne przedstawienie, w którym wszyscy grali ważne role i przede wszystkim, wszyscy się świetnie bawili.
Ostatecznie Mimi doszła do wniosku, że przed nią jeszcze wiele konkursów i zgadza się z babcią, że warto próbować. Nawet jeśli wiadomo, że medal jest tylko jeden. Chodzi o bycie razem, zabawę i spędzanie czasu wśród przyjaciół.
Mimi i Wielka Wygrana
Autorki: Ewa Dahlig, Marta Dahlig
Wydawnictwo Tumilu
Okładka: twarda
Kartki: miękkie
Liczba stron: 32
Książka dla dzieci 2-5 lat.
Obserwuj Aktywne Czytanie, nie przegapisz żadnych wieści o nowościach, rabatach i niespodziankach.