„Muminki ABC” tym razem w wydaniu wierszowanym. To prześliczny przewodnik po kolejnych literach alfabetu. Wiersze napisane przez znaną poetkę Annikę Sendelin w cudownym przykładzie Kasi Huzar-Czub.

Dobrze wiecie, że do niedawna nie byłam jakąś zagorzałą fanką Muminków. Jako dziecko nie przepadałam za tą bajką, doceniłam ją zasadzie dopiero jako dorosła. Być może dlatego, że historia o Muminkach pojawia się w książkach dla dzieci w tak wielu najróżniejszych odsłonach, że dzisiaj każdy znajdzie coś dla siebie.

Na dole tej recenzji zostawiłam też trzy inne muminkowe propozycje, być może moja kolekcja rozrośnie się jeszcze bardziej!

Zacznijmy jednak od Muminki ABC. Ta odsłona zdecydowanie jest dla dzieci, które znają już świat Muminków. Myślę że wielu dorosłych z sentymentem i radością zagłębi się w te wiersze.

Muminki i litery

Pomyślałam sobie, gdy wydawnictwo HarperKids zwróciło się z pytaniem o recenzję, że będzie to dla mnie wyzwanie. Bo nie tylko Muminki, ale też wiersze, z którymi również miewam problem, jeśli chodzi o książki dla dzieci. 😉

Wielkie uuufff, bo podobają mi się te wiersze, są wysmakowane, bawią się językiem polskim, takie trochę zadziorne, trochę zabawne, „zmuszają”, by przeczytać je do końca.

Pomysł z muminkowymi wierszykami „na literę” bardzo do mnie przemawia. Zwłaszcza że mamy tu też polskie litery typu Ż, Ć, Ł, Ź – autorką tych konkretnych utworów jest Kasi Huzar-Czub.

Każdy wierszyk ma swoją postać przewodnią i temat przewodni. W każdym spotykamy jednego muminkowego bohatera i litery.

A z kim się spotkamy?

Oczywiście z Muminkiem, Włóczykijem, Panną Migotką. Przy ognisku są Too-Tiki, Muminek też szusuje na nartach, Ryjek odkrywa klejnoty w jaskini Jaszczura. Paszczak pilnuje porządku, a w latarni morskiej urzęduje Mama Mumunika.

Litery alfabetu wykorzystane w tej książce powstały na bazie zaprojektowanej przez Towe Jansson czcionki. To niesamowite, autorka stworzyła ją z myślą o wydaniu „Pamiętników Tatusia Muminka”, czyli książce, która ukazała się w 1950 roku.

Wszystkie ilustracje są bardzo delikatne, kolory stonowane, każdej literce towarzyszy nieco inny odcień kartek, choć wszystko do siebie bardzo pasuje.

Wiersze przywodzą na myśl znane historie, a całość ubrana jest w piękne wydanie (twarda oprawa). Dlatego myślę, że to książka, która może się spodobać czytelnikom w każdym wieku (4-100 lat).

Może też zostać z nami na lata, jako taka pamiątka, do której z radością się wraca.

Jeśli chodzi o dzieci, tak jak wspomniałam, fajnie, gdyby znały już choć trochę Muminki i też potrafiły docenić kunsztowne wiersze, zatem nie jest to propozycja dla maluszków uczących się mówić, raczej dla późnych przedszkolaków i starszych.

Muminek i pierwszy śnieg

Muminek i zaginiona luneta

Muminek i mały duch