Nauka. To lubię, Kosmos i Człowiek, czyli nie tylko rewelacyjny blog, ale też seria książek autorstwa doktora Tomasz Rożka.

Ostatnio wydawnictwo Wilga wznowiło ten pakiet dla ciekawskich i dociekliwych. Skoro seria jest już na rynku od jakiegoś czasu, pewnie rzuciła Wam się w oczy i wiecie, o co w niej chodzi. Konkretnie o wyjaśnianie rzeczywistości w sposób naukowy i przystępny dla młodych czytelników. Myślę, że wszystkie trzy książki są skarbnicą wiedzy dla młodszych i starszych uczniów.

Nauka to lubię. Człowiek

Ten o człowieku, to mój ulubiony tytuł, bo zwyczajnie ten temat jest mi najbliższy. Uwielbiam zbierać książki (i informacje) na temat ludzi jako gatunku. Tu w zasadzie zaczynamy dużo wcześniej, do pojawienia się człowieka jeszcze daleka droga.

Najpierw przecież trzeba się odwiedzić, skąd się wzięło życie na Ziemi, jak się rozwijało i ile to trwało. Taka wyprawa w przeszłość, choć w wielu przypadkach, co też autor podkreśla, wydaje nam się, że coś wiemy.

To jest właśnie piękne w samej nauce i książkach popularnonaukowych, że nie ma ostatecznych odpowiedzi. Bo przecież jako ludzie zdobywamy nową wiedzę, doświadczenia. Odkrywamy elementy z przeszłości, które burzą stare ramy i układają nowy obraz rzeczywistości i wiedzy na daną chwilę.

Nauka jest otwarta

Skoczę trochę w przyszłość, bo bardzo podoba mi się fragment, w którym Tomasz Rożek mówi, że jeszcze nie tak dawno naukowcy mieli wrażenie, że udało się zbadać jakieś 12-15% ludzkiego mózgu. A potem przyszły nowe technologie, nowe badania i możliwości. Wiecie, jaką dzisiaj mamy wiedzę na temat faktycznie zbadanego obszaru ludzkiego mózgu?

Mogłoby się wydawać, że z tymi wszystkimi nowinkami technicznymi będzie to znacznie więcej. A tu nie! Dziś wiemy, właśnie dzięki tym dokładnym analizom, że znamy jakieś 2% mózgu. Co do reszty na razie nie ma pewności.

Nauka i ludzie

Tak bardzo daje do myślenia wywiad z doktorem Markiem Kaczmarczykiem, propagatorem neurodydaktyki, neurobiologii i matematyki. Temat człowieka, jako gatunku. Okazuje się, że jesteśmy specyficznym eksperymentem ewolucji, ale też smarkatym (wiek) zjawiskiem w skali życia na Ziemi.

Fascynujące są opowieści, ale też same pytania w wywiadzie, bo bardzo zachęcają do zadawania kolejnych. I analizowania odpowiedzi na różne sposoby.

Jako ciekawostkę i może pocieszenie dla rodziców nastolatków zmagających się z buntem swych pociech powiem, że bez tego buntu nie bylibyśmy rozwojowo tu, gdzie dzisiaj. A już przodkowe naszego gatunku (Homo sapiens sapiens) mieli problemy z zachowaniami nastoletnich buntowników. Młodzież ma to głęboko w genach!

Nauka przewiduje

Po zerknięciu w przeszłość i osadzeniu teraźniejszości, zerkamy też w przyszłość. Oczywiście, że to tylko dywagacje, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co przyniesie czas. Jednak można pokusić się o pewne przewidywania na podstawie tego, co robimy dzisiaj.

Zapewne zaczną się zacierać różnice rasowe, bo też jesteśmy o wiele bardziej mobilni. Nie jest już tak do końca odkryciem, że będziemy otyli, ale też wyżsi, co mnie zaskoczyło. Już dzisiaj da się zauważyć, że młodzież szybciej dorasta niż kiedyś. Wzrośnie też problem z bezpłodnością.

Nie wiem, czy tylko mnie kręcą takie naukowe spekulacje (oparte oczywiście na rzetelnych fundamentach), czy może też lubicie tego rodzaju rozmowy? Bo faktycznie, jak się nad tym chwilę zastanowić, jest bardzo prawdopodobne, że ludzie przyszłości będą mieli przytępiony zmysł węchu czy słuchu, za to wzrok zacznie odgrywać jeszcze bardziej znaczącą rolę. Co może oznaczać, że przestaną być w końcu potrzebne filtry na Instagramie, te powiększające oczy! Ewolucyjnie dojdzie do takiej zmiany, jeśli nasz organizm postawi na wzrok.

I tak to właśnie zachwycam się całą serią, bo też samo opracowanie jest interesujące. Fakt, że ten tekst drobnym maczkiem może być na dłuższą metę męczący, dlatego super, że są ilustracje. Takie zabawne, trochę komiksowe, ale też masa zdjęć pokazujących rzeczywiste obrazy, miejsca, badania czy ludzi.

Nauka. To lubię CZŁOWIEK

Autor dr Tomasz Rożek
Ilustracje Maciej Maćkowiak
Wydawnictwo Wilga
Wiek czytelników 8-100 lat.
Wydanie II
Okładka twarda, kartki miękkie.
Zdjęcia bez filtrów.

Nauka. To lubię

Wywiady, źródła, podpunkty i ciekawostki w każdej części. Choć zauważyłam, że w części „Nauka. To lubię” (żółta) najwięcej jest pomysłów na eksperymenty i takiego bardzo prostego tłumaczenia różnych zjawisk.

Poniżej zostawiam cały spis treści do wglądu, bo tu w zasadzie jest po trochę wszystkiego. Kolor, dźwięk, temperatura. Sporo o wodzie, ogólnie klimacie i pogodzie. Zahaczamy o badania kosmosu, słońca itd. Do tego są dialogi z Profesorem.

Edukacyjne książki dla dzieci

Tomasz Rożek jest rodzicem, książkę zadedykował swoim dzieciom i nie ukrywa, że to one często były inspiracją do spisanych potem rozmów. Bo jednak dziecięce pytania są właśnie kluczem do zbudowania ciekawości świata. To znaczy, nie same pytania są kluczem, a wspólne z dorosłym szukanie odpowiedzi.

Tu zdecydowanie można nieco zjechać z wiekiem czytelników.

Nauka to lubię. KOSMOS

Temat kosmosu nie jest moim konikiem, dlatego niemal wszystko, co przeczytałam w tej części, jest dla mnie odkryciem na miarę choćby pracy Edwina Humbla. To on jako pierwszy zauważył, że kosmos (dosłownie) puchnie, czyli nie jest niezmienny. I nie składa się wyłącznie z jednej galaktyki.

Od tego odkrycia, do dzisiejszych badań wcale nie minęło jakoś wiele czasu, bo tez nasze możliwości badawcze jeszcze kilkadziesiąt lat temu były… no mizerne.

Tu też aż roi się od eksperymentów, które przekładają skomplikowane wyliczenia czy badania na język zrozumiały dla dzieci. Choćby sprawdzanie kształtu wszechświata. Proste doświadczenie ze składaniem kartki pomaga uzmysłowić sobie, o co chodzi w tym konkretnym temacie.

Kosmicznie ciekawe

Przyznaję, że dla mnie konieczne są wręcz te wszystkie porównania, inaczej sprawy kosmosu są dla mnie naprawdę skomplikowane. Myślę, że dla wielu dzieci tez jest to ogromne ułatwienie. Gwiazdy są jak ziarenka pisaku na plaży. Świetny opis, teraz mam w głowie plażę i myślę o tym, ILE tych ziarenek tam jest. To jednak nie wszystko, bo ich ułożenie ma znaczenie, nie jest do końca tak, jak na plaży.

Plażowym tokiem rozumowania przechodzimy do przeliczenia ilości ziaren pisaku w dużym basenie, żeby choć spróbować sobie wyobrazić naszą Drogę Mleczną. I tak z każdym tematem, kosmiczne fakty i prozaiczne wyjaśnienia.

Jednak i tu warto wziąć pod uwagę, że jest masa dość skomplikowanych informacji. Plastycznie podanych, jednak wymagających już umiejętności matematycznych na nieco wyższym poziomie niż ten w klasach 1-3. Do tego przecież trochę chemii, masa fizyki, wszystko spięte w ciekawą całość.

Moją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem. Zostawiam link afiliacyjny do Ceneo i tabelkę z cenami w różnych księgarniach na BuyBox. 

SUBSKRYBUJ Aktywne Czytanie – książki dla dzieci na YouTube