W drugim tomie tej baśniowej serii do trójki rodzeństwa przyjeżdża kuzyn Rick. Dzieci nie mogą się doczekać aż odpowiedzą mu o swoich przygodach w Zaklętym Lesie. Tom 2 nosi tytuł Niebosiężne drzewo.
Nie wiem, czy pamiętacie bohaterów pierwszej części tej słynnej serii autorstwa Enid Blyton. O „Zaklętym Lesie” opowiadałam już w recenzji, bo cała ta seria wydana przez Znak Emotikon jest pod patronatem Aktywne Czytanie.
Dla niewtajemniczonych zostawiam jeszcze cały rozdział z pierwszego tomu. Sprawdźcie, czy klimat tej historii wam odpowiada.
Przeczytałam te książki w wersji angielskiej (której zdjęcia tu też podrzucam), choć teraz mamy wydania po polsku, zaglądamy więc, co słychać w tej niezwykłej krainie wyobraźni.
Drugi tom nosi tytuł „Niebosiężne Drzewo” i głównie tu toczy się akcja. Zastajemy tym razem Joe, Beth i Frannie z ekscytacją czekających na kuzyna. I też z niepokojem, bo nie wiedzą, czy on im uwierzy. A tak bardzo chcą mu, jak najszybciej przedstawić mieszkańców Niebosiężnego Drzewa.
Chłopiec na początku faktycznie jest odrobinę nieufny, ale szybko przekonuje, że Joe, Beth i Frannie nie kłamią. Istnieje coś takiego jak Zaklęty Las.
Trochę już znamy mieszkańców Niebosiężnego Drzewa z pierwszej części, wiemy więc, że nie wszyscy są otwarci na nowych przybyszów. Jednak dzieci świetnie dają sobie radę z przedstawieniem Ricky’ego.
Drzewo ma nową krainę
Kłopoty zaczynają się w momencie, gdy wybierają się na lunch do Krainy Na Opak. To dość nowa kraina, nikt z nią nigdy wcześniej nie miał do czynienia. Okazało się, że wszystko tam jest do góry nogami, co niekoniecznie dzieciom się spodobało.
Zwłaszcza Joe nastawiony jest do krainy „na nie”, co szybko sprowadziło na niego kłopoty. Chłopiec zaczyna kłótnię z policjantem żądającym przestrzegania prawa, czyli stania na głowie. Sprzeciw nie jest dobrym pomysłem, bo przecież jesteśmy w magicznej krainie, co do Joe dotarło odrobinę za późno.
Wystarczyły dwa słowa i coś na kształt magicznej różdżki w dłoni policjanta, by Joe chcąc nie chcą musiał chodzić na rękach, to znaczy na opak. Tylko jak wrócić do domu, gdy nie można pozbyć się zaklęcia? Jak spać? Jeść? Czujecie to wyzwanie?
Jak zdjąć czar?
Reszta dzieciaków wraz z mieszkańcami Niebosiężnego Drzewa musiała się mocno nagłówkować, by wybawić chłopca z opresji. W końcu udało im się wydostać z Krainy Na Opak, jednak czaru nikt tak od ręki zdjąć nie potrafił.
Pamiętajcie jednak, że jesteśmy w magicznym lesie i czego jak czego, ale czarów tu nie brakuje.
Wystarczy zaczekać, aż na czubku drzewa pojawi się Kraina Czary Mary.
Drzewo pełne przygód
Uwielbiam ten klimat i to, jak bardzo wciągająca jest wyobraźnia autorki. Zamknijcie oczy i pomyślcie, jak to świetnie byłoby się, choć na chwilę znaleźć w Krainie Czary Mary, gdzie można na targu, dokładnie jak jabłka czy ziemniaki, kupić sobie dowolny czar.
I tu jednak nie mogło się obyć bez kłopotów. Szybko okazało się, że z Krainy Czary Mary trudno się wydostać, jeśli jest się po prostu dużym (tzn. normalnej wielkości chłopcom), wróżką lub Księżycem. Ten problem da się rozwiązać zakupem czaru „na pomniejszenie”, ale jak już się domyślacie, każde takie działanie prowadzi do kolejnych (magicznych) konsekwencji.
W końcu jednak, w bardzo niesamowitym sposób, bo na pewnym meblu, wszystkim udaje się dotrzeć szczęśliwie do domu.
Zabawa wyobraźnią
Po takich akcjach dzieci mają dosyć przygód, ale nie oszukujmy się, tylko na chwilę. Trudno wytrzymać z dala od Zaklętego Lasu, wiedząc, że tam aż roi się od przygód.
Co czeka dzieci w Krainie Snu? Zostawiam was (mam nadzieję) zaciekawionych, bo autorka w tym tomie przygotowała jeszcze całą stertę wyzwanie dla naszych bohaterów.
Niebosięzne Drzewo TOM 2
Autorka Enid Blyton
Znak Emotikon
Oprawa twarda, kartki miękkie.
Wiek czytelników: 5-10 lat
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić. Zostawiam link afiliacyjny do Ceneo i tabelkę z cenami w różnych księgarniach na BuyBox. Mam nadzieję, że skorzystacie.
