„Bitmaks i spółka” to seria komiksów wspierających naukę czytania i pierwsze samodzielne próby czytelnicze. Trzecia już część pt. Rufus Złoty Smok, tak jak pozostałe, również jest pod patronatem bloga Aktywne Czytanie – książki dla dzieci.
Nie ukrywam, że właśnie komiksy uważam za jedną z najciekawszych form zachęcania dzieci do samodzielnego czytania. Tym bardziej się cieszę, że wydawnictwo Debit publikuje serię specjalnie do tego przygotowaną.
Chodzi o to, że w tej książce mamy dosyć duże, drukowane litery, spore dymki, objaśnienia narratora na każdej stronie i zabawną akcję, która w zasadzie jest podstawą, gdy chodzi o zachęcanie do czytania. Do tego podział na rozdziały.
Książki do nauki czytania
Bitmaks jest robotem, którego poznaliśmy w pierwszej części. Mieszka w Niebieskim Lesie razem ze swoimi najlepszymi przy przyjaciółmi, Wagnerem i Mozartem. To oni przygarnęli go, gdy był w biedzie.
O pierwszych dwóch częściach opowiedziałam w recenzji: Bitmaks i spółka. Komiksy do nauki czytania >>
RUFUS Złoty Smok
Kolejność wydania:
- Robot z Niebieskiego Lasu,
- Super Prosiak
- i ta najnowsza, czyli Rufus Złoty Smok.
Do trzeciej części właśnie filmowo zaglądamy.
Tym razem głównym bohaterem jest smok Rufus, a wszystko zaczyna się od zaniepokojonego zająca, który przebiega z ostrzeżeniem o tym, że w Niebieskim Lesie pojawili ludzie. Zjawienie się ludzi, zazwyczaj oznacza kłopoty, dokładnie tak jest i tym razem, bo nie są to zwykli turyści, a myśliwi.
Pragną zapolować na legendarnego Czerwonego Smoka, ponieważ wieść niesie, że wszystko na co taki smok kichnie, zamienia się w złoto. Mamy już zatem motyw ich wizyty, ale czy mamy smoka?
Tak, w Niebieskim Lesie mieszka smok Rufus, ale nie jest czerwony (jak ten z opowieści Buni) i nikomu nic nie wiadomo o tym, by potrafił zamieniać cokolwiek w złoto. Wiedzą o tym zwierzaki, ale czy wiedzą też ludzie?
Mieszkańcy Niebieskiego Lasu dbają o siebie nawzajem, troszczą się i martwią teraz, że myśliwi jednak złapią Rufusa. Dla człowieka smok to smok.
Kichający smok
Akcja zaczyna się rozkręcać w zupełnie nietypową stronę, gdy wkracza do niej Alfie. Jego też znamy trochę z poprzednich części. To ten typek, który potrafi zamieniać się w najróżniejsze postacie i rzeczy. Chce być staruszką, jest staruszką. Chce być patykiem, może stać się patykiem.
Jaki to świetny pomysł potrafić tak po prostu przemienić się, w co tylko sobie człowiek wyobrazi, prawda? Choć dla mieszkańców lasu bywa to męczące.
Alfie, jest w tej serii takim odrobinę czarnym charakterem. Wiecie, jak to jest, w każdej społeczności (zatem również i w Niebieskim Lesie) znajdzie się ktoś, kto miewa głupsze pomysły, bywa złośliwy i delikatnie mówiąc, nie panuje nad złością albo bardziej złośliwością.
Na jeden z tych właśnie pomysłów wpada i tym razem Alfie. I tak jak w poprzednich częściach, doprowadza to do kłopotów, z którymi mieszkańcy wspólnie sobie radzą.
Smok jest bezpieczny
Bardzo podoba mi się w tym komiksie, we wszystkich częściach, pokazanie wspólnoty. Niebieski Las jest domem dla wielu naprawdę przedziwnych stworzeń i nie wszystkie za sobą przepadają. Niekoniecznie się kochają czy nawet lubią, ale wiedzą, że są sąsiadami i najczęściej próbują się dogadać, pomagać w kłopotach.
Z drugiej strony to dość nietypowe komiks, bo moim zdaniem, mocno naszpikowany dobrymi emocjami. Najczęściej w komiksach nacisk położony jest na absurdalną akcję, zwariowane pomysły i od tego tutaj również nie uciekamy.
Jednak tytuł serii brzmi „Bitmaks i spółka”, a tytułowy robot ma bardzo dobre serce. To jego chęć pomagania właśnie sprawia, że te historie są mądre i w sumie ciepłe, choć jednocześnie zabawne i odrobinę zwariowane.
Smok i ekipa z Niebieskiego Lasu
Podoba mi się również, że w każdej części pokazane są wszystkie postacie i wykorzystane są ich talenty, a bywają naprawdę dziwne. Jednak to, że ktoś ma nietypowe predyspozycje, charakter lub choćby wygląd, wcale nie oznacza, że ma być wykluczony ze społeczności, wspólnej przygody czy zabawy.
Wręcz przeciwnie, tutaj właśnie te wszystkie nietypowe cechy pomagają rozwiązywać problemy. Ale też sprawiają, że wszyscy mieszkańcy lasu czują się po prostu docenieni.
Myślę, że ta seria spodoba się dzieciom lubiącym nieco zwariowane przygody. Oczywiście miłośnikom komiksów, choć tutaj mam nadzieję, że Bitmaks i spółka skradną serca również tych czytelników, którzy komiksów jeszcze po prostu nie znają.
Zawsze też pada pytanie, czy trzeba czytać w kolejności?
Polecam czytać w kolejności albo przynajmniej zacząć od Robota z Niebieskiego Lasu, bo tam poznajemy historię Bitmaksa. W kolejnych częściach po prostu akcenty kładziemy na poszczególne postacie, zatem nie pogubicie się, jak trochę zamieszacie. I od razu mówię, że na trzech tomach się nie skończy.
RUFUS Złoty Smok
Seria Bitmaks i spółka
Autor Jaume Copons
Ilustracje Liliana Fortuny
Wydawnictwo Debit
Wiek czytelników: 6+
Okładka twarda, kartki miękkie.
Zdjęcia bez filtrów.
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić. Zostawiam link afiliacyjny do Ceneo i tabelkę z cenami w różnych księgarniach na BuyBox. Mam nadzieję, że skorzystacie.
