w-tej-bajce-nie-ma-zlego-wilka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-dwukropek13

W tej bajce nie ma złego wilka to przezabawna, ale też trochę przewrotna książka wydawnictwa Dwukropek pod patronatem bloga Aktywne Czytania.

Bardzo lubię najróżniejsze wariacje na temat znanych bajek, a gdy do akcji wkracza zły wilk, wiadomo, że będzie się sporo działo.

Tylko właśnie tym razem wilk nie wkracza, a wręcz odwrotnie. Decyduje, że nie wystąpi w żadnej bajce, bo przecież się nie rozerwie, a potrzebny jest wszędzie. I co wy na to?

Obrażony zły wilk odmawia współpracy z Trzema Świnkami i Czerwonym Kapturkiem. Jak to się dalej potoczy?

Możecie się jednak zastanawiać, dlaczego wilk zrezygnował? No właśnie, po prostu się wkurzył, bo wszyscy go potrzebują na już do bajkowych, niecnych działań, a przecież on jest tylko jeden. Kiedy bajki nakładają się czasowo, a wilk jest tylko jeden, trudno się wyrobić z robotą.

Proszę nie krzyczeć na wilka!

Do tego jeszcze Babcia, Kapturek i Trzy Świnki mają do wilka pretensje, że się nie wyrabia. Ponaglają, upominają, a przecież on się stara! Dlatego właśnie pewnego dnia wilk nie wytrzymuje i postanawia, że nie wystąpi w tej bajce, a nawet kilku bajkach. I to jest moment, w którym reszta postaci zaczyna doceniać wkład złego wilka w ich historie.

Podczas czytania mamy okazję obserwować znane bajki tak trochę „od kuchni”. Babcia z zegarkiem w ręku czeka na wizytę wilka, Trzy Świnki robią mu wymówki. Tego nie zobaczymy w klasycznych wydaniach, prawda?

Znane bajki „od kuchni”

To znakomity pomysł, żeby pokazać dzieciom, które być może obawiają się nieco właśnie wilka, że to wszystko jest fikcja, czyli bajka, którą opowiada się od nowa i od nowa. Nikt tu tak naprawdę nikogo nie zjada, a zdmuchnięte domki świnek przy kolejnym opowiadaniu są jak nowe.

Dla naszych bohaterów udział w bajce to coś jak zabawa lub rodzaj pracy, żeby bawić nas – czytelników. Takie podejście odciąża baśnie z ich klasycznego „straszenia” dzieci.

Kto zastąpi wilka?

W każdym razie, po tym, jak wilk się obraził, bajkowa ekipa postanawia znaleźć zastępstwo. Baba Jaga i inni próbują zdmuchnąć domy Trzech Świnek, ale kompletnie nie mają mocy i nie robią tego tak zawodowo, jak zły wilk.

Potem do akcji wkracza smok, którego być może niektórzy kojarzą z innej książki w tej serii pt. W tej bajce nie ma smoka.

Jak się domyślacie, smok ma moc, o tak! Nawet zbyt wielką, bo zamiast zdmuchnąć, pali domy świnek na pył, zatem i on się do tej pracy nie nadaje.

w-tej-bajce-nie-ma-zlego-wilka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-dwukropek

Nie ma rady, trzeba poszukać złego wilka, przeprosić i ubłagać, żeby zechciał wrócić do przypisanych mu bajek.

Tak też się dzieje w tej opowieści i wszyscy solennie przyrzekają, że będą wilka wspierać w jego pracy, bo już wiedzą, że jest wymagająca. Nie jest to tylko jakieś tam dmuchanie, trzeba być złym wilkiem, żeby to w konkretnych bajkach skleiło się to w sensowną całość.

Jasne, że wilk daje się przeprosić i z radością wraca do pracy. 🙂

w-tej-bajce-nie-ma-zlego-wilka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-dwukropek

W tej bajce nie ma złego wilka

Autor Lou Carter
Ilustracje Deborah Allwright
Wydawnictwo Dwukropek
Wiek czytelników: 3-5 lat

w-tej-bajce-nie-ma-zlego-wilka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-dwukropek

Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci