Smok Wesołek i czarownica. Ilustracje Maria Panas. Autorka Małgorzata Kobiel. Wydawnictwo Wilga.
Zdarzyło wam się kiedyś odpłacić komuś pięknym za nadobne? Albo rozdzielać kłócące się dzieci, „bo on na mnie krzywo patrzy, to ja go uszczypnę”? Jeśli tak, to pewnie po drodze będzie wam z tą książką.
Smok Wesołek ma dobre serce, wszyscy go lubią, a on stara się pomagać potrzebującym. Pewnego dnia dowiaduje się o czarownicy, która robi złośliwe psikusy mieszkańcom wioski. Dlaczego ona się tak zachowuje?
Odpowiedź wydaje się całkiem prosta, przecież jest czarownicą, a one właśnie takie są. Tylko czy na pewno za złośliwością zawsze stoi charakter, żeby nie powiedzieć „zawód czarownica”?
Czy czarownica to zawód? A może powołanie? 😉
Smok Wesołek to przyjaciel
W każdym razie smok postanawia zgłębić temat i zaprzyjaźnić się z czarownicą. Tylko czy można zaprzyjaźnić się z kimś, kto tego nie chce?
Bo na początku czarownica absolutnie nie jest tym zainteresowana. Po jakimś jednak czasie, gdy Smok Wesołek się nie poddaje i wciąż jest dla niej życzliwy, czarownica otwiera się i zaczyna się rozmowa.
Dlaczego tak się zachowujesz?
Bo ludzie są dla mnie niemili, zawsze dziwnie na mnie patrzą, odwdzięczam się im pięknym za nadobne.
I tutaj się zatrzymam, bo to właśnie jest zamknięte koło, którego często doświadczamy (i to nie jest bajka). Zamiast kręcić się w kołowrotku zaciętości, warto otworzyć się na drugiego człowieka. Przecież taka czarownica może okazać się bardzo ciekawą osobą.
I z drugiej strony, jeżeli ktoś na nas dziwnie patrzy, niekoniecznie musi to oznaczać, że trzeba na niego rzucać niemiłe zaklęcia.
Nie ocenij książki po okładce
Chodzi o to, żebyśmy się spotkali gdzieś w połowie drogi i spróbowali porozmawiać. Do tego właśnie namówił czarownicę Smok, choć mam wrażenie, że to ona musiała zrobić tych kroków trochę więcej w stronę ludzi, żeby ich przekonać, o tym, że nie wszystkie czarownice są po prostu złe.
Widzicie, jak to jest z tymi uprzedzeniami. Wierzymy w to, co wszyscy, czyli w ogólniki, zamiast popatrzeć po prostu na konkretny przypadek.
Ale to jeszcze nie koniec bajki, bo gdy czarownica zmieniła swoje podejście, zaczęła się rozglądać się za osobami, którym może pomóc. Tak w pewnym momencie trafiła na chłopczyka, który absolutnie nie szanował swoich zabawek.
Zamiast wytłumaczyć mu, jak powinien postępować, ona rzuciła zaklęcie na jego misia, żeby stał się niewidzialny. Czy dobrze zrobiła? Okazuje się, że nie do końca, bo w przypadku dzieci jednak lepiej zacząć od tłumaczenia, a nie ostatecznych rozwiązań.
Jak nauczyć życzliwości?
Czarownica powoli uczy się, jak być dobrą i życzliwą. Dzieci i mieszkańcy wioski też się tego uczą, a nad wszystkimi czuwa Smok Wesołek.
Jedyne, do czego bym się przyczepiła, to stwierdzenie już na końcu bajki, że „nawet czarownice mają w sobie pokłady dobra”.
Co to znaczy „nawet czarownica”? Nie oceniaj „po zawodzie”, takie jest przesłanie i tego się trzymajmy.
To co, czytamy?
Smok Wesołek i czarownica
Autorka Małgorzata Kobiel
Ilustracje Maria Panas
Wydawnictwo Wilga
Książki dla dzieci 4-7 lat
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB
