Dobre bajki o tym, jak dbać o zdrowie RECENZJA książki dla dzieci

Książka dla dzieci pt. „Dobre bajki o tym, jak dbać o zdrowie”. Autorka Małgorzata Korbiel. Ilustracje Natalia Berlik. Wydawnictwo Świetlik

Szukacie książki dla dzieci o tym, jak zadbać o zdrowie? To, że o zdrowie trzeba dbać, niby wie każdy. Dobrze by było uczyć jednak tego dzieciaki od najmłodszych lat. Tylko że to brzmi jakoś tak… mało atrakcyjnie? Nudno? Nieciekawie?

Być może. Ale tylko wtedy, gdy stosuje się do nauki niewłaściwe narzędzia. A tak się składa, że ja mam dziś dla was narzędzie, z którym nauka dbania o zdrowie stanie się świetną zabawą!
Będzie to oczywiście książka pt. „Dobre bajki o tym, jak dbać o zdrowie”.

O zdrowiu od A do Z

Autorka Małgorzata Korbiel i wydawnictwo Świetlik przyzwyczaili nas już, że jak biorą się za jakiś temat, to robią to dokładnie, porządnie i tak, że mucha nie siada.
Jak trzeba było pogadać o uczuciach, pojawiły się Dobre bajki o tym, że najważniejsza jest miłość. Jak na tapet wskoczyło Boże Narodzenie, to w prezencie dostaliśmy Dobre bajki o tym, jak piękne są Święta. A jak wypłynął temat wiary w siebie, to zaraz na ratunek nadpłynęły Dobre bajki o tym, że warto wierzyć w siebie.

Tym razem rozpracujemy kwestię dbania o siebie i swoje samopoczucie. I jak zwykle w przypadku tej serii zrobimy to, przyglądając się tematowi z najróżniejszych stron.

Walka z zarazkami

Zaczynamy od podstaw: mycie rąk. Nietrudno zgadnąć, że zachęcenie do tego dzieciaków wcale nie jest taką prostą sprawą. Po wyjściu z toalety jakoś nigdy nie ma na to czasu. Z kolei przed jedzeniem człowiek jest tak głodny, że nie w głowie mu jakieś tam ablucje. A jak dodamy do tego jeszcze mycie zębów – i to po każdym posiłku! – to zagonienie młodzieży do łazienki urasta do rangi misji niewykonalnej.

W przypadku Zosi i Antka było podobnie. Ale pani z przedszkola znalazła na to sposób. Powiedziała im, że na ich dłoniach kryją się zarazki, które mogą płatać niebyt przyjemne figle. Że możemy się przez nie źle czuć, ale że jest metoda na ich przechytrzenie. Domyślacie się już pewnie, co to takiego? Oczywiście chodzi o regularne mycie.

Dzieciakom tak się spodobała walka z podstępnymi zarazkami, że aż zorganizowały przedstawienie dla młodszych grup, w którym wcieliły się w bohaterskich Obrońców Czystości. Spektakl zakończył się sukcesem – podobnie jak codzienna walka z zarazkami.

W jedzeniu siła

Kolejna opowieść to historia Karolinki, która spędzała wakacje nad morzem. Pewnego dnia znalazła na plaży mapę z zaznaczonym krzyżykiem skarbem. Zaintrygowana ruszyła z tatą na poszukiwania.

Problem w tym, że już po chwili zaczęło brakować jej energii. Okazało się, że winne jest… śniadanie. Karolinka każdy dzień zaczynała od rogalika z dżemem, a to zdecydowanie za mało, żeby podtrzymać ją na siłach do obiadu.

Na szczęście wkrótce udało im się dotrzeć do skarbu. A dokładniej – do Skarbów Morza, bo tak nazywała się restauracja, która była zaznaczona na mapie.
Karolinka początkowo nie kryła swojego rozczarowania, że to nie skrzynia piratów, ale gdy spróbowała przysmaków przygotowanych przez szefa kuchni, zrozumiała, że nazwa ani trochę nie była na wyrost. Co ciekawe, wcale nie były to rogaliki z dżemem.

Moc wody, snu i ruchu na świeżym powietrzu

W Dobrych bajkach… jest też opowieść o letniej wyprawie przedszkolaków do zoo, podczas której dzieciaki mogły się przekonać, dlaczego trzeba regularnie pić wodę.
Jest historia o tym, że ruch to zdrowie, a Wielki Dzień Sportu to nie tylko okazja do rozruszania się, ale przede wszystkim do świetnej zabawy.

Na koniec razem z Maksem dowiadujemy się, dlaczego sen jest taki ważny (i do czego prowadzi jego niedobór), a z bliźniaczkami Marysią i Anią przekonujemy się, że warto częściej odkładać tablety i telefony, bo w prawdziwym życiu czekają jeszcze fajniejsze przygody.

Bo w dbaniu o zdrowie liczy się wiele rzeczy: odpowiednia dieta i aktywność fizyczna, ale też właściwy wypoczynek oraz pobyt na świeżym powietrzu. I w tej książce maluchy mają szansę się o tym wszystkim przekonać.

Z myślą o kilkulatkach

Dobre bajki o tym, jak dbać o zdrowie przemówią najbardziej do przedszkolaków. Opisane w książce historie to przykłady z życia wzięte, z którymi dzieci mogą się łatwo utożsamiać.
W ich głowach rodzą się podobne pytania do tych, które zadają bohaterowie. Mają podobne wątpliwości, tak samo pojmują świat.

Dlatego rady rodziców czy pań z przedszkola z pewnością wezmą sobie do serca. A następnie – oby! – wprowadzą je w życie.

To co, czytamy?