
„Cztery pory roku w Stumilowym Lesie” to przygody Kubusia Puchatka i jego przyjaciół w rytmie natury. Jak pięknie opracowana książka od wydawnictwa Olesiejuk!
Zazwyczaj zaczynam od treści, ale muszę tu zauważyć, zaokrąglone brzegi, piękny papier i kolory, no coś cudownego. 🙂
Zresztą… to nie pierwsza historia o Kubusiu, którą się zachwycam. Kojarzycie tę Małą Księgę Mądrości Kubusia?
Teraz jednak skupmy się na nowej historii, bo pozwala zanurzyć się w świat Kubusia Puchatka i jego niezastąpionych przyjaciół: Prosiaczka, Kłapouchego, Tygryska i Królika. Nie byłoby też zabawy bez Maleństwa, jego mamy i oczywiście Krzysia.
Tym razem opowieści snute są w harmonii z naturą, podzielone na cztery pory roku, które stanowią tło dla codziennych przygód mieszkańców Stumilowego Lasu. W sumie jest tu 18 historii.
Cztery pory roku
Wiosna wita nas budzącą się do życia przyrodą, kiedy Kubuś i Prosiaczek zadają sobie piękne pytanie: Dlaczego wiosna jest tak wyjątkowa? Szukanie odpowiedzi zajmuje trochę czasu, ale też zachęca do obserwowania przyrody.
A co się dzieje z bałwanami, gdy słońce zaczyna przygrzewać? Są też wiosenne porządki i to nie tylko u Prosiaczka, przecież wiele leśnych zwierząt budzi się z zimowego snu i zabierają się za oczyszczanie domów. Albo ogródków, bo tak jest w przypadku Królika.
Latem bohaterowie cieszą się słońcem i znowu obserwują, co się dzieje w Stumilowym Lesie. Młode kaczki urosły, podobnie jak inne zwierzęta.
O tej porze roku potrafi też nieźle zagrzmieć, za to wieczory są ciepłe, można je spędzać na dworze z przyjaciółmi.
Jednak czy brykanie w gorący dzień to na pewno dobry pomysł? O tym przekonuje się oczywiście Tygrys.
Obserwujemy pory roku
Jesień wprowadza melodię spadających liści i zbiorów, czyli wszystkie ręce na pokład, trzeba pomóc Królikowi w ogrodzie.
W końcu to też czas szykowania się do zimy, a robią to nie tylko przyjaciele. Kaczki odlatują, wszyscy pilnują, by nie zabrakło nikomu schronienia, ciepłego kąta i ubrań oraz oczywiście smakołyków. A długie wieczory sprzyjają spotkaniom i rozmowom.
Zima to czas śnieżnych przygód, lepienia bałwana. Pierwsze płatki śniegu od razu zachęcają Maleństwo do zabawy, a przyjaciele podążają za nim.
Czy uda się zrobić sanki? Czy przysmak Kłapouchego jest dobry w zimie? A gdzie się podziały o tej porze roku pszczoły?
Każde z opowiadań nadaje się na spokojne, wspólne wieczory przy książce. Autorzy zadbali, by historie miały w sobie nie tylko humor, ale także przekazywały wartości takie jak przyjaźń, troska o innych i radość z małych rzeczy.
Dzieci poznają tutaj uroki współpracy, dzielenia się oraz celebrowania codziennych chwil w rytmie zmieniających się pór roku.
Kubusiowe obrazki
Ilustracje w tej książce są moim zdaniem prawdziwą ucztą dla oczu. Każda strona wypełniona jest ciepłymi barwami, które doskonale oddają charakter pór roku. Wiosna jest świeża i pełna zieleni, lato promienne, jesień złocista, a zima subtelnie śnieżna.
Postacie Kubusia Puchatka i jego przyjaciół zostały uchwycone w sposób, który przywodzi na myśl klasyczne ilustracje, ale z nutą współczesnego stylu. Jest tu trochę edukacyjnych treści przemyconych w opowieściach. Dowiemy się, że pszczoły nie produkują miodu w zimie,
Na końcu każdej części są też zagadki dotyczące danej pory roku i z nich też można się kilku rzeczy dowiedzieć.
Książka trochę zawraca nasze dorosłe myśli do dzieciństwa, a maluchy uczy czerpania radości z małych chwil, pielęgnowania przyjaźni i odkrywania piękna w zmieniającej się przyrodzie. To prawdziwa gratka dla miłośników Stumilowego Lasu!
To co, czytamy?
Cztery pory roku w Stumilowym Lesie
Wydawnictwo Olesiejuk
Dla wieku 3-6 lat.
Zdjęcia bez filtrów.
Potrzebujesz więcej wsparcia? Przygotowałam webinar
Jak działać, gdy dziecko bije, gryzie, jest agresywne? Jak nauczyć dziecko bronic się, gdy ktos je atakuje?
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.