Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka

recenzja gąska zuzia i pierwsza gwiazdka ksiazki dla dzieci 2 lata

Zacznę nietypowo, bo „Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka” skłoniła mnie do refleksji. Nie wiem, kiedy to czytasz, ale gdy piszę (wrzesień 2020), jest nas w grupie Aktywne Czytanie – książki dla dzieci na FB już 55 tysięcy! Od dzisiaj.

Wielka radość, zwłaszcza że w moim pierwotnym planie chciałam mieć grupę liczącą min. 4700 osób. To był mój sufit (jak się okazało, bardziej papierowy niż szklany).

Aktywne Czytanie działa

No cóż… można powiedzieć, że plan wykonany i nie można powiedzieć, że nie jestem zdziwiona, jak cudowni ludzie są w tej grupie (część pewnie i tu zagląda), bo ja sama miałam mocno mieszane uczucia w sprawie facebookowych grup.

v

Lubię opowiadać o książkach dla dzieci i robię to na różne sposoby. Obserwuj Aktywne Czytanie, nie przegapisz żadnych wieści o nowościach, rabatach i niespodziankach.

Ale oprócz tego, że jesteśmy, to jeszcze działamy (przecież to aktywne czytanie). Gdyby nie nasze książkowe Listy Marzeń nie byłoby choćby Zuzi, którą wydawnictwo Babaryba po dziesięciu latach wznowiło.

Czasem maczam palce we wznowieniach czy nowych tytułach, ale tym razem kompletnie NIE miałam nic wspólnego z tym, że grupowicze tak się zorganizowali. To się kiedyś chyba wymknie spod kontroli. 😉

Nie będę mówić, jakimi środkami i technikami działamy, bo czasem są to bardzo męczące dla wydawców metody. Grunt to wytrwałość i miejsce, gdzie ludzie naprawdę kochają książki dla dzieci.

Gąska Zuzia

Ta gąska jest dziś dla mnie takim symbolem, że nasze wspólne działania dają efekty. Mam wydanie po angielsku, teraz też po polsku i powiem Wam, że polskie jest lepsze, bo w twardej oprawie i dwujęzyczne (polski-angielski).

Historia w zasadzie jest bardzo prosta, bo Zuzia wybiera się na poszukiwanie gwiazdki wigilijnej. Któż się nie wybrał choć raz w życiu, na poszukiwanie gwiazdki z nieba?

gaska-zuzia-i-pierwsza-gwiazdka-ksiazki-dla-dzieci-aktywne-czytanie

Gąska gubi się trochę, a zima sroga. Zagalopowała się w tych poszukiwaniach i w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że chyba jednak niekoniecznie ta gwiazdka jest ważniejsza od bezpieczeństwa i bliskich w święta.

I co? Kiedy wraca w końcu do domu, a gwiazdka też się odnajduje na swoim (choinkowym oczywiście) miejscu. Jest klimacik, jest duuuużo śniegu, jest ciemno, co sprawia, że jeszcze bardziej zimowo.