Święta z Anią oraz inne opowieści bożonarodzeniowe to książka napisana przez Lucy Maud Montgomery.
Wydawnictwo Olesiejuk przedstawia nam ilustrowaną klasykę, a ja z wielką radością poznałam te nieznane dotąd historie jednej z moich ulubionych autorek.
Tajemnice szuflad Lucy Maud Montgomery
Zacznę może od tego, skąd wzięły się te historie.
W 1977 r. w domu rodzinnym autorki Ani z Zielonego Wzgórza na Wyspie Księcia Edwarda odkryto 12 albumów z wycinkami zawierającymi nieznane dotąd opowiadania. To gratka dla miłośników twórczości Lucy Maud Montgomery i wystarczający powód, żeby sięgnąć po Święta z Anią.
Książka wydana z różnymi okładkami, jednak środek jest ten sam.
Wiecie, jak to jest z twórcami: czasami piszą coś do szuflady albo zostawiają na później, żeby dojrzało. Z wieloma opowiadaniami Lucy Maud Montgomery było podobnie.
Ostatecznie syn autorki stworzył dość skomplikowaną listę wszystkich opowiadań i można było zacząć poszukiwania, żeby zebrać je w jednym miejscu. Część z nich była publikowana np. w gazetach na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku, ale nigdy nie ukazały się jako książki.
Te opowiadania – podobnie jak historia Ani z Zielonego Wzgórza – nie są współczesne. Mają już swoje lata i warto o tym pamiętać. Zwłaszcza że Lucy Maud Montgomery tworząc niektóre z nich na zlecenie do czasopism, musiała sprostać pewnym wymaganiom: opowieści miały być umoralniające, z wplecioną w fabułę konkretną puentą lub treścią wyłożoną bezpośrednio kawa na ławę.
Te puenty tutaj momentami widać, co nie znaczy, że opowiadania są mniej wartościowe.
Święta z Anią oraz inne opowieści bożonarodzeniowe spodobają się wszystkim szukającym tego niepowtarzalnego klimatu sprzed lat. Są jednak dostosowane – zwłaszcza językowo – do tego, by współczesne dzieci mogły je zrozumieć i z radością czytać.
Czy Mikołaj nas odwiedzi?
Do tych mniej znanych opowiadań dołączony został rozdział z Ani z Szumiących Topoli i wszystkie te fragmenty, w których Ania przeżywa Boże Narodzenie.Taka wisienka na torcie dla miłośników Zielonego Wzgórza.
Jeśli znacie Anię, z pewnością pamiętacie najcudowniejszy z prezentów, jaki dziewczyna dostała od Mateusza. Chodzi o sukienkę z bufiastymi rękawami. Takie opowiadanie też się tutaj znajduje, jednak ja skupię się na kilku mniej znanych, żeby wprowadzić was trochę w klimat tych treści.
W rozdziale pt. „Boże Narodzenie w Red Butte” poznajemy historię ubogiej rodziny. Najstarsza dziewczynka, Theodora, martwi się, że młodsze rodzeństwo, bliźniaki, będzie rozczarowane, bo Święty Mikołaj może ich nie odwiedzić. Dzieciaki bardzo na niego czekają, ale w domu jest po prostu biednie.
Z jednej strony mamy maluchy, które wierzą, że wszystko będzie dobrze – w końcu Mikołaj jakoś sobie poradzi! – a z drugiej strony starsza siostra zamartwia się i nie chce sprawić dzieciakom zawodu.
Ale nie martwcie się – wszystkie historie kończą się dobrze. Przecież to świąteczne opowieści!
Muszę was jednak ostrzec. Jeśli wasze dzieci wciąż jeszcze wierzą w istnienie Świętego Mikołaja, mogą poczuć się nieco zbite z tropu, zderzając się rozmyślaniami Theodory o tym, jak zabezpieczyć prezenty dla bliźniaków. Pamiętajmy, że dzieciaki zadają mnóstwo logicznych pytań, więc jedno z nich mogłoby brzmieć: po co ona się w ogóle martwi, skoro to Mikołaj wszystko ogarnia?
Sposób na rodzinne waśnie
Bożonarodzeniowe historie z książki Święta z Anią są momentami bardzo klasyczne albo nawiązują do znanych opowieści.
Dokładnie tak jest ze „Świątecznym końcem niesnasek”, w którym poznajemy skłóconą rodzinę. Dwie młode dziewczyny lądują w bogatym domu cioci. Spotykają tam wuja – tak zwaną rodzinną czarną owcę.
Okazuje się jednak, że przy bliższym poznaniu wujek jest całkiem fajnym człowiekiem, a rozmowy nie tylko przy świątecznym stole mogą pomóc rozwiązać rodzinne konflikty.
Nie wstydźmy się pomagać
Jednym z moich ulubionych opowiadań w tej książce jest „Niesamowity koszyk ciotki Cyrilli”. Pokazuje, jak można być bezinteresownie życzliwym i cieszyć się Świętami nawet wtedy, kiedy jest biednie. Albo wtedy, kiedy inni dookoła nie do końca czują świąteczną atmosferę.
Ciocia jak najbardziej ją czuje – w przeciwieństwie do swojej bratanicy Lucy.
Ciotka i Lucy wybierają się z koszem pełnym pyszności do rodziny. Lucy jednak nie jest przekonana, czy młodej, aspirującej do wyższych sfer damie wypada tak szwendać się z wiejskim koszykiem.
Ciotka kompletnie nie przejmuje się fochami Lucy i ostatecznie pokazuje, że taki kosz, który jedni uważają za powód do wstydu, dla innych może być ratunkiem. Może się kojarzyć z miłymi chwilami, pysznym jedzeniem i przede wszystkim z życzliwością.
Święta z Anią to 16 opowiadań z dokładnymi datami powstania. Mam nadzieje, że znajdziecie chwilę także i na takie nieco staroświeckie spojrzenie na Boże Narodzenie.
Święta z Anią oraz inne opowieści bożonarodzeniowe
Autorka Lucy Maud Montgomery
Ilustracje Ana Garcia
Wydawnictwo Olesiejuk
Wiek czytelników: 7+
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.