
Niezbędnik świąteczny. Wydaje mi się, że trochę mało było tej książce mówione w grupie Aktywne Czytanie – ksiązki dla dzieci na FB, a jest przeurocza. Piękne wydanie, złote litery, ale też sam pomysł na książkę adwentową ciekawy.
W sumie jest tu 26 rozdziałów. Niektóre to opowiadania, inne to np. pomysły na zabawy plastyczne czy smakołyki, a wszystko oczywiście dzieje się w Laponii, w wiosce Mikołaja.
Świąteczny klimat
Oprócz tego są jeszcze ciekawostki bożonarodzeniowe z różnych stron świata. I to takie naprawdę interesujące, czasem zaskakujące. Dzięki rozdziałowi o pierniczkach, wiem, że nazwa pochodzi od staropolskiego „pierny”, czyli pieprzny.
Wszystko ułożyło mi się w zgrabną całość, bo właśnie się dziwiłam, że najlepsze pierniki, jakie w życiu jadłam zrobiłam w tym roku z tajnym składnikiem, którym był pieprz w całkiem sporej ilości.
Świąteczny, ale bez nadęcia
Całość w takim lekkim tonie, świetnie się to czyta i też z książką pracuje. Podoba mi się pomysł, że na każdy dzień grudnia jest inny rozdział, ale nie wszystkie są do przeczytania, które do działania.
Świąteczny pomysł
W opowiadaniach występują mieszkańcy Miasteczka Mikołaja, elfy i zwierzaki. Tu jest zabawnie i nawet trochę egzotycznie, bo nowy nabytek w ekipie to mors o imieniu Sopel. To dla mnie nowość w warsztacie Mikołaja.
To jest też tak fajnie pomyślane, że po każdym opowiadaniu skupionym wokół jednego tematu np. listy do Mikołaja, w kolejnym rozdziale są ciekawostki na ten temat, a w jeszcze kolejnym zadanie do wykonania – kartki i listy świąteczne. Wszystko spójnie i krok za krokiem każdy element świątecznych przygotowań „odhaczony”.
Autorką opowieści jest Anna Paszkiewicz, a ilustracje przygotował Wojciech Stachyra. Są bajkowe, takie zabawne, ale całość w zasadzie wygląda… nooo wręcz elegancko. Bardzo mi się podoba ta adwentowa propozycja.
Niezbędnik świąteczny
Autorka Anna Paszkiewicz
Ilustracje Wojciech Stachyra
Liczba stron 176
Okładka twarda, kartki miękkie.
Dla czytelników 3-7 lat.