O żółwiu, który chciał spać. Kolekcja OQO wydawnictwa Tako rozrasta się w przepiękny sposób. Tym razem ciepła, odrobinę zabawna (rodzic zrozumie) opowieść o tym, że czasem święty spokój jest cenniejszy niż najlepsze prezenty.
Wiecie, jak to czasem jest, że człowiek potrzebuje chwili spokoju, może paru godzin snu… ale się nie da! Niby wszystko dobrze, zima za oknem, przytulnie w domu, w kalendarzu żadnych planów. Z nikim nie jesteśmy umówieni na telefon, wszystko wskazuje na to, że człowiek się położy i odpocznie.
Pukanie nie daje spać
Przykładamy głowę do poduszki w tym wyczekanym momencie, w naszym najwygodniejszym łóżku na świecie, a tu nagle: PUK! PUK! PUK!
Pewnie ja to bym na takie pukanie nie wstała, ale nasz żółw jest kochany i uprzejmy, więc wstaje z tego ciepłego łóżka, bo przyjaciółka przyniosła mu prezent. Taki kocyk, żeby spało się wygodniej. A potem świstak przynosi pyszne ciasto.
Prezenty na dobry sen
Żółw się cieszy, bo jednak miło dostać takie prezenty i to przydatne podczas zimowego snu. Ziewa więc i już, już ma zasypiać, kiedy znowu rozlega się: PUK! PUK! PUK! Kolejny przyjaciel z prezentem „na dobranoc”. A potem jeszcze jeden i następny.
Wszyscy troskliwi, z myślą o smacznym spanku żółwia te prezenty znoszą. To takie sytuacje, w których człowiek chciałby się wkurzyć, ale nie wypada, bo jednak z dobrego serca mu sen zakłócają.
Spać czy wstać?
To bajka z powtarzanym tekstem, kiedy żółw marzy o spaniu, szykuje się do snu, kładzie i słyszy pukanie. Potem wstaje, przygotowuje się do otwarcia drzwi, odbiera prezent i wraca do łóżka. Coraz bardziej oczywiście zmęczony, poirytowany.
Świetny temat do porozmawiania o prawdziwej życzliwości i prezentach. Czy takie troskliwe prezenty wciąż cieszą? Może pierwszy i drugi tak, ale już kolejne jakby mniej, choć są wspaniałe i od cudownych przyjaciół.
Lew pozwala spać
Ostatecznie okazuje się, że najlepszy prezent podarował żółwiowi lew, który wprawdzie pieniędzy nie miał, ani nawet niczego materialnego. Przyszedł zadać ważne pytanie, które często, zamiast prezentów powinniśmy zadawać najbliższym i rodzinie. Co mogę dla ciebie zrobić? Jak ci pomóc?
Dzięki jednemu pytaniu rozwiązał się cały kłopot żółwia. Zapadł w swój wymarzony sen zimowy, a lew pilnował pod drzwiami, żeby troskliwi życzliwi pozwolili żółwiowi smacznie spać.
O żółwiu, który chciał spać
Autor Roberto Aliaga
Ilustracje Alessandra Cimatoribus
Okładka twarda, kartki miękkie
Liczba stron: 32
Wiek czytelników 2-5 lat.
Zdjęcia bez filtrów.
Obserwuj Aktywne Czytanie, nie przegapisz żadnych wieści o nowościach, rabatach i niespodziankach.
Najlepsza zupa na świecie
To równie świetna książka z delikatnie przekazaną wartością. Co ciekawe, akcja również toczy się w domu żółwia, choć całkiem innego. Skąd wiem, że nie o tego żółwia chodzi? Stąd, że autor i ilustrator są zupełnie inni.
Jest jednak kilka punktów wspólnych w tych książkach. Historia dzieje się w środku zimy, a do domu żółwia także kolejno pukają przyjaciele z drobnymi podarkami.
Żółw właśnie gotuje zupę, a oni widząc dym z komina w ten zimowy czas, czując zapach potrawy, po prostu przychodzą.
Żółw przyjmuje gości
Pukają kolejno i tak zbiera się całkiem spora gromadka zwierzaków. Dzięki temu, że każdy coś przyniósł, zupa wszystkim smakuje po prostu wybornie.
A potem jednak dochodzą do wniosku, że to nie kwestia sycącej zupy sprawiła, że czują się tak przepysznie. To wspólny czas, bliskość, moment, gdy nikt nie jest sam w zimowy wieczór.
Gdyby ktoś miał wątpliwości, że przyjaźń, wspólnota i radość są najważniejszymi składnikami najpyszniejszych potraw, zostawiam przepis na dowód.
Najlepsza zupa na świecie
Autorka Susanna Isern
Ilustracje Mar Ferrero
Okładka twarda, kartki miękkie
Liczba stron: 32
Wiek czytelników 2-5 lat.
Zdjęcia bez filtrów.
Kolekcja OQO
Zerknij do recenzji książek z tej serii, o których już kiedyś opowiadałam na blogu.