Przepięknie zilustrowana opowieść o potrzebie bliskości w święta i nie tylko. Główny bohater to 7-letni Staś, dzięki któremu żaden z mieszkańców przy ulicy Siedmiu Mikołajów nie zostaje sam w Wigilię.
To opowieść napisana przez Julitę Pasikowską-Klicę, autorkę bloga Bajkochłonka, która prowadzi własne wydawnictwo Sto Stron i do tego jeszcze świetnie recenzuje książki.
Akurat jestem w bardzo świątecznym nastroju, bo oglądałam wczoraj film Love Actually, ten z 2003 roku o dążeniu do bliskości. „Ulica Siedmiu Mikołajów” odrobinę kojarzy mi się z tą opowieścią.
Kamienica przy ulicy Siedmiu Mikołajów
Zacznę jednak od ilustracji, ponieważ są po prostu zachwycające. Stworzył je Marcin Piwowarski, a specjalnie dla tej książki powstał model miniaturowej kamienicy przygotowany przez Przemysława Krześnicę.
Historia rozgrywa się przy ulicy Siedmiu Mikołajów, to właśnie tu mieści się urocza kamienica. Poznajemy jej wszystkich mieszkańców tuż przed świętami. Głównym bohaterem jest Staś urodzony w grudniu. Zatem dla chłopca ten czas jest podwójnie wyjątkowy.
Grudniowe dziecko
Staś jest bardzo wrażliwym dzieckiem i uwielbia świąteczny klimat. Dla niego najważniejsze jest bycie z bliskimi, a nie prezenty czy kolorowe lampki. Tym trudniej mu pogodzić się z informacją, że w tym roku tata z powodu pracy, nie będzie mógł spędzić świąt z rodziną. Został daleko, w innym mieście.
Do tego jeszcze dziadkowie, którzy postanowili wyjechać do ciepłych krajów, choć zazwyczaj spędzali ten czas właśnie w kamienicy przy ulicy Siedmiu Mikołajów.
Wspomniałam, że opowieść kojarzy mi się z filmem, w którym poznajemy losy poszczególnych ludzi. Odrobinę gdzieś tam się przecinają po sąsiedzku i rodzinnie. Tutaj też tak jest, bo zaglądamy do świata mieszkańców kamienicy. Każdy na swój sposób przeżywają ten czas.
Niezmiernie wzruszająca jest historia pana Piotra, staruszka czekającego od dawna na list od jedynej córki. Pan Piotr marzy o tym, by spotkali się na święta, jednak gdy w końcu list przychodzi, okazuje się, że córka nie może przyjechać.
Zazwyczaj przy tych wszystkich zdarzeniach związanych z sąsiadami jest gdzieś w pobliżu Staś.
Wspólny czas
To, co łączy mieszkańców kamienicy przy ulicy Siedmiu Mikołajów, to właśnie radość ze świątecznego czasu. Choć jak widać, pojawiają się też problemy, nie wszystko jest w życiu cukierkowe.
Staś jest dzieckiem, które uważnie rozgląda się dookoła. Naprawdę chciałby, żeby nikt nie był samotny w święta. Ani pies ze schroniska (chłopiec marzy o nowym domu dla Rufusa), ani Pan Piotr, ani tata, po prostu nikt.
Wraz z dziećmi mieszkającymi przy ulicy Siedmiu Mikołajów wymyśla sposób, jak zebrać wszystkich Wigilię. I dokładnie jak na opowieść świąteczną przystało, oczywiście kończy się wspaniale.
Książki dla dzieci o świętach
Myślę, że ta książka spodoba się wrażliwym dzieciom. Mnie urzekają tutaj cudowne ilustracje i postać Stasia, uważnego dziecka dbającego o relacje między sąsiadami i bliskimi.
Dziwi mnie natomiast odrobinę wątek, w którym Staś zostaje w te święta starszym bratem. Trochę mi tu brakuje rozwinięcia tematu, bo z historii wynika, że dla chłopca to jest totalne zaskoczenie, choć mieszkańcy wiedzą, że sąsiadka jest w ciąży.
Takie niespodzianki nie zawsze kończą się szczęśliwie, zwłaszcza gdy mówimy o wrażliwym dziecku. Cieszę się, że w tym wypadku Staś od razu pokochał małego braciszka, który zresztą stał się „siódmym Mikołajem”. Dzięki temu nieznana (zapomniana) dotąd historia nazwy ulicy, nabrała nowego znaczenia.
Nooo i dziadkowie poszli po rozum do głowy. 😉
Ulica Siedmiu Mikołajów ma też urocze dodatki. Pocztówki są piękne, a do tego jeszcze kod QR, dzięki któremu można posłuchać piosenki świątecznej będącej częścią opowieści. Miłego czytania i śpiewania!
Ulica Siedmiu Mikołajów
Autorka Julita Pasikowska-Klica
Ilustracje Marcin Piwowarski
Projekt i wykonanie makiety kamieniczki Przemysław Krzemień
Wydawnictwo Sto Stron
Wiek czytelników: 4+
Zdjęcia bez filtrów.
