Dzisiaj zaglądamy do kolejnych tytułów z serii Dlaczego? Kiedy? Jak? Junior. To są książki wydawnictwa Sam pod patronatem bloga Aktywne Czytanie.
Junior dlatego, że mniejsze, dedykowane dla wieku 2+.
Jak pewnie wiecie, jeżeli śledzicie poczynania tego wydawnictwa albo to, co się dzieje na blogu Aktywne Czytanie, jest też większa seria, dla wieku 3+.
- Prawdziwe księżniczki
- Prawdziwi strażacy
- Odkrywamy kosmos
- Poznajemy nasze ciało
- Odkrywamy dinozaury
Zerkajcie do zapowiedzi na blogu Aktywne Czytanie, niebawem zdradzę, jaki będzie kolejny tytuł w tej dużej serii. 🙂
Junior pyta Dlaczego? Kiedy? Jak?
Seria Junior chwyta mnie za serce, bo lubię taki prosty przekaz i okienka w książkach dla maluchów. To też propozycje popularnonaukowe.
Ponieważ seria Junior dedykowana jest nieco młodszym czytelnikom, pod okienkami nie ma napisów, są za to rysunki, co bardzo mim się podoba, bo chodzi o takie najprostsze informacje, zwłaszcza że, zauważcie, zajmujemy się dosyć abstrakcyjnym tematem, jakim jest czas.
Pewnie znacie te momenty, kiedy chcemy dzieciom wytłumaczyć, dlaczego trzeba stać w kolejce, a może nie dlaczego, tylko że to nie jest koniec świata. 🙂 Albo czasami poczekać na swoją kolej lub dlaczego czasami coś nam się bardzo dłuży, a innym razem robimy coś szybko. Tutaj te wszystkie przykłady są i one kryją się właśnie pod okienkami.
W recenzji filmowej opowiadam, jakie podejmujemy tematy w tytule Dzisiaj, jutro, teraz, zaraz.
Autorka Andrea Erne
Ilustracje Peter Nielander
Wiek czytelników: 2-4 lata
Zdjęcia bez filtrów.
Jeśli macie w domu maluchy, to znacie te poranki, gdy nie ma czasu, żeby godzinę wiązać buty albo się ubierać. Za to dużo czasu mamy np. jak rodzice są na urlopie i w weekend. Wyjaśniamy dzieciom, kiedy mamy mało lub dużo czasu na konkretnych przykładach.
Podoba mi się też cały rozdział pokazujący, co robimy każdego dnia. Dzięki strzałkom przy ilustracjach od razu też widać, że to jest cykl, bo się codziennie powtarza, czyli rano, przedpołudnie, południe, popołudnie i wieczór. Jeśli chcemy dzieciom wyjaśnić, czym jest czas, nie ma lepszego sposobu, niż pokazanie takiego cyklu, który układa się w pewną całość znaną z codzienności.
Rozmawiamy też o dniach tygodnia i znowu fajny pomysł, bo pokazujemy, co robimy każdego dnia. Na przykład w sobotę sprzątamy, a w środę mamy zajęcia plastyczne czy basen.
Dzisiaj, jutro, za rok
Przechodzimy też do pór roku i tutaj jest duże okienko, a przy okazji pory roku pomagają umiejscowić i nazwać miesiące. Mamy 12 miesięcy, które tworzą rok, a najważniejsze z punktu widzenia takich maluchów jest pokazanie, co się zmienia w danym miesiącu np. pogoda, drzewa itd.
Świetnie, że tu na ilustracjach z opisanymi miesiącami mamy też przykłady – styczeń z bałwanem, a kwiecień z zajączkiem i pisankami.
Jest też pokazane, co się zmienia w ciągu roku, np. my się zmieniamy, ludzie się starzeją, rosną itd. W przypadku dzieci bardzo łatwo to zauważyć, podobnie z roślinami. Można też sięgnąć po zdjęcia z przeszłości i w książce też jest taki rozdział: Czy babcia była kiedyś mała? Jest w nim pokazane, jak się człowiek zmienia – od bobasa do staruszki.
Mam na wszystko czas
Czas ujęty tu jest w różnych odsłonach, pokazany także przykładami na to, co trwa długo lub krótko. Kopnięcie piłki czy klaśnięcie w dłonie trwa bardzo krótko, ale czekanie, aż się upiecze ciasto, to się niektórym bardzo dłuży. 🙂
Na tym właśnie polega siła serii Dlaczego? Kiedy? Jak? Junior. Bierze pod uwagę potrzeby i konkrety, którymi operujemy w przypadku dzieci powyżej drugiego roku życia, pokazuje realne ilustracje znane z codzienności i angażuje do czytania okienkowymi niespodziankami.
W moim przedszkolu
Kolejna z serii Dlaczego? Kiedy? Jak? Junior, do której dzisiaj zaglądamy.
Trzyletni Karol chodzi do fantastycznego przedszkola i zawsze cieszy się o poranku, bo wie, że spotka się z ulubionymi kolegami i nauczycielami. Chłopca do przedszkola odprowadza tata, a odbiera mama.
Nie oszukujmy się, są też dzieci, dla których pójście do przedszkola jest stresem i tutaj wspomniana jest Tosia. Spotykamy ją w szatni, wiemy, że jest nowa, dlatego denerwuje się tego pierwszego dnia w nowej grupie. Jednak tematu jakoś szczególnie nie rozwijamy, natomiast jak dobrze przyjrzycie się ilustracjom , zauważycie, gdzie jest Tosia i co robi.
Czy udała jej się spędzić miło ten pierwszy dzień w nowej grupie? Poszukajcie!
Dzień w przedszkolu
Każdy rozdział to osobny moment z dnia przedszkolaka. Jeśli będziecie czytać to z dziećmi wybierającymi się do żłobka albo właśnie młodszymi przedszkolakami, łatwo będzie pokazać i wyjaśnić, co będą robić przez cały dzień. Na przykład zabawa dowolna, kiedy każdy może bawić się, z kim i jak chce albo pobyć sam w specjalnym kąciku, jeśli potrzebuje chwili dla siebie.
W przedszkolu można też malować, bawić się zabawkami, układać puzzle, czytać książki, tańczyć, śpiewać albo po prostu przyglądać się innym.
Zatrzymam się tu na chwilę, bo to przeglądanie się innym bez aktywnego uczestniczenia w zabawie, czasami niepokoi rodziców. A prawda jest taka, o czym też mówię w webinarze temat adaptacji przedszkolnej, że dwulatki i trzylatki często właśnie tak spędzają czas.
Wszystko, co warto wiedzieć o adaptacji przedszkolnej >>
Nie są jeszcze gotowe na zabawę z innymi dziećmi, za to bardzo potrzebują obserwacji, która nie powinno niepokoić. Przeciwnie! W ten sposób dziecko buduje swoje poczucie bezpieczeństwa, poznaję nową sytuację i tak naprawdę również uczy się, jak można się bawić. Nie każdy maluch jest gotowy wskakiwać do razu na głęboką wodę.
Zabawa i nauka
W tym przedszkolu są też oczywiście zajęcia zorganizowane, kiedy dzieci siedzą w kole i rozmawiają o ciekawych rzeczach. Podoba mi się podkreślenie, że nikt tu nikogo do niczego nie zmusza. Jeśli ktoś chce coś powiedzieć, to mówi, a jeśli nie, wcale nie musi.
Jedzenie to kolejny temat spędzający sen z powiek rodzicom. W tym przedszkolu dzieci zaangażowane są w przygotowanie posiłku. Nie jest tajemnicą, że to bardzo ułatwia próbowanie smakołyków i przy okazji to świetna zabawa.
Dzieci myją zęby po posiłku, a ja zwrócę waszą uwagę na jedno z okienek właśnie w łazience. Naruszę trochę prywatność dziewczynki, 🙂 ale wiem, że wielu rodziców szuka książek pokazujących załatwianie się w publicznej toalecie, zwłaszcza w przedszkolu. Czasami maluchy miewają z tym problem, a gdy zobaczą się coś takiego w książce, być może perspektywa się zmieni.
Przedszkolaki zawsze są czymś zajęte. A to wycieczki, a to imprezy. Na przykład świętowanie Bożego Narodzenia czy bal przebierańców. Na tej stronie jest też zadanie dla maluchów. Chodzi o dopasowanie rzeczy zgubionych przez przebierańców.
Jak się dzielić i współpracować w przedszkolu
Wszystko ładnie pięknie, ale przecież w przedszkolu czasami dzieci też się kłócą. Dochodzi do sporów i to zupełnie naturalna część uczenia się, jak żyć w społeczeństwie. Mamy więc stronę pokazującą, jak dzieci się sprzeczają na placu zabaw. Czasem też ktoś się skaleczy, wtedy oczywiście interweniuje osoba dorosła.
Ani się obejrzeliśmy, jak dzień w przedszkolu minął i rodzice przychodzą po dzieci. Pamiętacie Tosię, która pierwszy raz dzisiaj spędzała czas w nowej grupie przedszkolnej? Ona też jest zadowolona z tego dnia. 🙂
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy komercyjnej z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.