Wielki Bieg Gwiazdkowy RECENZJA książki dla dzieci

Jeśli macie ochotę na spływającą lukrem historię świąteczną, w której wszystko układa się tak, jak trzeba, to… Wielki Bieg Gwiazdkowy nie jest taką opowieścią.

Katarzyna Wasilkowska i wydawnictwo Dwukropek dali nam piękną książkę o ważnych wartościach, w której jednak życie nie jest idealne. Jest trudne, bywa bardzo smutne, ale daje nadzieję, że będzie lepiej.

Z przyjemnością objęłam Wielki Bieg Gwiazdkowy patronatem Aktywnego Czytania i z ogromną radością wam dziś o nim opowiem.

Nowy dom, nowy początek

Bohaterem jest Tadzio. Chłopiec właśnie przeprowadził się do nowego domu z tatą, który postanowił rozstać się ze swoją dziewczyną. Nie dało się inaczej, skoro Tadzio – mimo usilnych starań – nie potrafił jej polubić. W sumie nic dziwnego, skoro i ona za nim nie przepadała, a do tego nazywała lekceważąco „małym”.

Tadzio czuje, że w nowym domu czeka ich lepsze życie. Mają hamak, jest gdzie pokopać piłkę… No i bardzo intryguje go niebieski dom sąsiada zza płotu.

W ogrodzie tego domu dzieją się dziwne rzeczy. Stoi tam fioletowo-turkusowa hulajnoga z przyczepką, a w płocie jest dziura oprawiona w ozdobną, złotą ramę.

Widać przez nią coś na kształt obrazów. Albo instalacji. Raz są to porozwieszane na sznurze kolorowe misie, raz migoczące rybki… Czyżby mieszkał tam jakiś artysta?

Tekla, zwana Elką

Tadzio nie ma mamy. Umarła, gdy był bardzo mały. Chłopiec mówi do niej, gdy czuje jej brak. Nie potrzebuje nowej mamy, choć podejrzewa, że tata potrzebuje żony.

Na szczęście tata kocha Tadzia ponad wszystko. Jest wprawdzie bardzo zapracowany – cóż, proza życia – ale gdy tylko uda mu się zakończyć projekt, stara się spędzać z Tadziem dużo czasu. Świetnie się razem bawią i mają ze sobą piękną, silną relację.

Aż pewnego dnia w ich życiu pojawia się Tekla – która jednak woli, żeby nazywano ja Elką. To tajemnicza sąsiadka z niebieskiego domu. Jedno oko ma zasłonięte opaską. Nie dlatego, że jest piratką, ale dlatego, że ma tylko jedno oko.

Trudno powiedzieć, ile Elka ma lat: czasem wydaje się młodsza, a czasem starsza. Ma bardzo oryginalny styl ubierania, a jej hobby to jeżdżenie hulajnogą po mieście i wynajdywanie przedmiotów, których nikt nie chce, a które ona mogłaby wykorzystać choćby do dekoracji swojego ogródka.

Wielki Bieg ku lepszemu

Między Tadziem a Elką szybko nawiązuje się nić porozumienia. Chłopiec jest ciekawy jej historii, ale nie ma śmiałości pytać. Dopiero sprzedawczyni w lokalnym sklepiku zdradza mu pewnego dnia, jak smutne przeżycia ma za sobą ekscentryczna sąsiadka chłopca.

Tadzio odnajduje w niej przyjaciółkę, której mu brakowało. Bo nie do końca dobrze czuje się wśród rówieśników w szkole. Tekla staje się też towarzyszką zabaw chłopca, gdy tata ma dla niego mało czasu.

I to właśnie ona przygotowuje go do Wielkiego Biegu Gwiazdkowego organizowanego z okazji świąt. Biegu, który zmienia wiele – wreszcie na lepsze!

Lek na samotność

Wielki Bieg Gwiazdkowy to książka dla dzieci w wieku 6-8 lat. Pokazuje różne oblicza samotności. Brak jednego z rodziców, brak czasu ze strony opiekunów, brak akceptacji ze strony kolegów… Ale są tu też pokazane sposoby na to, jak sobie z tą samotnością radzić.

Przede wszystkim potrzebni są wspierający, mądrzy dorośli. Potrzebne jest kreatywne podejście do codzienności, szczypta fantazji w tym, co robimy.

Ot, choćby takie ogórki z miodem, którymi Tekla częstuje Tadzia. Obrzydlistwo? Podobno właśnie nie! Smakują trochę jak arbuz, ale… lepiej!

Święta to paradoksalnie taki czas, w którym wiele dzieci mierzy się z trudnymi emocjami. Taka książka o nieidealnym, ale przecież wciąż wspaniałym życiu, dążeniu do realizowania swoich marzeń i pragnieniu bycia sobą może się dla nich okazać nieocenionym wsparciem.

To co, czytamy?