Martynka to dla wielu osób powrót do świata, w którym dzieciństwo płynęło wolniej. Są książki, które pachną dzieciństwem, trawą, wakacjami na wsi, zakurzonymi strychami, kotem śpiącym na płocie. Są książki, które nie muszą krzyczeć, świecić ani zaskakiwać, bo wystarczy, że są.
Do takich właśnie należy seria o Martynce, małej dziewczynce ciekawej świata, troskliwej, odważnej i pełnej empatii. Stworzyli ją Gilbert Delahaye i Marcel Marlier, a opowieści o Martynce od dziesięcioleci bawią, uczą i przytulają atmosferą.
To książki, które zachwycały rodziców, kiedy byli dziećmi, a dziś trafiają do rąk kolejnego pokolenia. Znałaś je?
Wydawnictwo Papilon od dawna opiekuje się tą serią. Teraz są nowe części, w których zadbano o to, by treścią i formą dostosowane były do współczesnych dzieci: „Martynka i kucyki” oraz „Martynka i kotki”.
Ilustracje są tu znakomite, a teksty przetłumaczyła cudowna Liliana Fabisińska. Swoją drogą ciekawa jestem, czy kojarzycie książki tej autorki? Jeśli nie, zostawiam małą podpowiedź – KLIK!
Martynka i kotki
W tej historii Martynka i Janek spędzają czas na wsi. Takiej sielskiej, którą pewnie niektórzy pamiętają z dzieciństwa, spokojnej, pełnej zapachu siana i śpiewu ptaków.
Pewnego dnia dzieci znajdują kotkę, a za jakiś czas aż pięć małych kotków. Każdy z nich jest inny. Jeden psotny, drugi nieśmiały, trzeci wciąż coś mruczy pod nosem. Martynka i Janek troszczą się o nie, karmią, obserwują i próbują się z maluchami zaprzyjaźnić. To jednak nie od razu się udaje, w końcu to zwierzaki, które lubią chodzić własnymi ścieżkami.
To opowieść pełna ciepła, miłości do zwierząt i cierpliwości. Dziecko poznaje świat małych stworzeń, ich potrzeby, zwyczaje i zabawy. To także książka o uważności na naturę o tym, że warto się zatrzymać, przyjrzeć, wysłuchać i pomagać zwierzakom.
Martynka i kucyki
Janek, Pawełek i Martynka wyjeżdżają na wakacje na wieś. Dla dzieci to marzenie, żeby móc ten czas spędzić przy stadninie. Nasi bohaterowie są przy szkółce jeździeckiej wujka Franka.
Mieszkają tu kucyki, duże konie, jest siano, są dni spędzane na powietrzu, pracy i zabawie. Dziewczynka uczy się, jak opiekować się zwierzętami: czyścić sierść, co jedzą konie, jak wygląda stajenne życie.
Martynka ma swoje księżniczkowe marzenia, jednak najbardziej skupiona jest na poznaniu wyjątkowego konika, z którym wszystkie dzieci się zaprzyjaźniają.
To historia o zaufaniu, pokonywaniu trudności, bliskości ze zwierzęciem, ale też o tym, jak wiele dzieci mogą się dowiedzieć, gdy spędzają czas na dworze.
Dlaczego warto sięgać po takie książki?
Świat Martynki to świat dzieciństwa, którego dziś coraz mniej. Bez pośpiechu, bez ekranów, bez presji.
Jest tu cisza przerywana śmiechem, czas na obserwowanie bawiących się kociaków, bliskość natury i zwierząt. Także dziecko, które nie musi być najlepsze, najszybsze, najgłośniejsze.
Jestem pewna, że czytając Martynkę, wrócicie do własnych wspomnień. A dzieci odkryją świat, który może wydawać się odległy, ale dzięki wspólnemu czytaniu stanie się odrobinę bliższy.
To co, czytamy?
Martynka i kotki, Martynka i kucyki
Autor Gilbert Delahaye
Ilustracje Marcel Marlier
Wydawnictwo Papilon
Książka dla dzieci 3-6 lat.
Potrzebujesz więcej inspiracji książkowych?
Już nie musisz szukać. Przygotowałam e-booka ze sprawdzonymi tytułami książek dla dzieci na ponad 40 ważnych tematów.
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB
