”Frida na festynie” to książka, która od pierwszych stron trafia w samo sedno dziecięcych przeżyć. Wydana przez nowe wydawnictwo Słowotulki (sama nazwa wywołuje uśmiech), objęta patronatem Aktywnego Czytania.
Przynosi historię bliską codzienności wielu rodzin. I jest w niej wszystko, co ważne: przygoda, radość, złość, strach, duma i bardzo uważny dorosły obok.
Subskrybuj Aktywne Czytanie na You Tube, nie przegapisz żadnej opowieści filmowej. Tu czytam fragment książki.
O czym jest „Frida na festynie”?
Frida budzi się pełna ekscytacji, bo dziś jest festyn. Ten wyjątkowy dzień pachnący watą cukrową, wypełniony śmiechem i migoczący kolorami. Od rana towarzyszy jej niecierpliwe „już, już, już!”. Na miejscu czekają atrakcje, które dzieci kochają, czyli spotkania z rówieśnikami, malowanie twarzy, głośna muzyka, zabawy, a nawet zamknięcie w ogromnej bańce mydlanej.
To dzień pełen bodźców i pięknych, zachwycających, ale też trudnych do udźwignięcia, kiedy ma się kilka lat.
Radość miesza się z rozczarowaniem i złością. Jest moment, gdy okazuje się, że nie ma malinowych lodów, które Frida sobie wymarzyła. Potem wysokość dmuchanej zjeżdżalni, która budzi lęk i jest balon, który prawie odlatuje. To wszystko jest prawdziwe, bliskie i znajome, bo każde dziecko zna takie dni i każdy rodzic też.
Bliscy dorośli
Najpiękniejsze w tej opowieści jest to, że dorośli nie gaszą emocji w biegu. Nie mówią „przestań”, „przesadzasz”, „nic się nie stało”. Zamiast tego są blisko, cierpliwie, z uważnością. Pomagają nazwać uczucia, dają czas, wspierają decyzję Fridy, kiedy postanawia zjechać z tej ogromnej zjeżdżalni mimo początkowego strachu.
Nie naprawiają każdej sytuacji natychmiast, tylko pozwalają Fridzie przeżyć żal i dopiero potem szukają rozwiązania. To jest właśnie to, czyli obecność zamiast pośpiechu, wsparcie zamiast instrukcji.
Powrót do domu, rozmowa, podsumowanie dnia, to też bardzo ważny, wyciszający moment. Frida sama wymienia to, co było „najbardziej, najbardziej” np. malowanie twarzy, odwaga na zjeżdżalni i chwila, w której tata złapał balon. Pada zdanie, które zasługuje na zapamiętanie: „Czasami potrafimy więcej, niż nam się wydaje”.
Ważna książka dla dzieci
Ta historia pokazuje przebieg „wielkiego dnia” bez udawania, że wszystko musi być idealne. Są emocje i to prawdziwe, zmienne, intensywne. I jest dorosły, który pomaga je udźwignąć, nazwać, zrozumieć.
Książka przypomina, że trudne momenty nie odbierają radości całemu wydarzeniu, tylko są częścią doświadczenia. Uczy rozmowy o przebodźcowaniu i daje narzędzia do tego, jak wspólnie regulować napięcie po dniu pełnym wrażeń.
Przecież dzieci nie potrzebują, by świat był cały czas ”łatwy”. One potrzebują, by ktoś był z nimi, kiedy robi się trudno.
Poznasz Fridę?
To doskonała książka na czas przed wszelkimi wydarzeniami pełnymi wrażeń np. festynami, jarmarkami, kiermaszami, urodzinami czy wakacyjnymi atrakcjami.
Super dla dzieci, które przeżywają mocno, cieszą się intensywnie i płaczą równie intensywnie. I dla dorosłych, którzy chcą być blisko, naprawdę blisko, w tych emocjach. Wtedy przyda się ciepła, mądra opowieść, która pokazuje dzieciom, że ich przeżycia są ważne, a dorosłym, jak być wspierającym przewodnikiem zamiast „naprawiacza sytuacji”.
To książka do czytania, rozmawiania, wracania. Warto mieć ją pod ręką zawsze wtedy, gdy zapowiada się „wielki dzień”. Bo emocje są częścią przygody, a my możemy pomóc je pięknie unieść.
To co, czytamy?
Frida na festynie
Autorka Marlena Narbutt-Chrom
Ilustracje Agnieszka Zagroba
Wydawnictwo Słowotulki
Książki dla dzieci 3-7 lat.
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem oraz dzięki mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB
