Aleks i elfy z doliny Abor RECENZJA książki dla dzieci 9-12 lat

Miesiąc temu, za sprawą wydawnictwa EmpikGo, ukazała się książka pt. Aleks i elfy z doliny Abor.

Przypadnie do gustu młodym czytelnikom, którzy uwielbiają wciągające opowieści pełne magii i przygód. Jeśli twoje dziecko jest fanem serii takich jak „Harry Potter” czy „Opowieści z Narnii”, ta książka z pewnością zachwyci. Pobudza wyobraźnię i inspiruje do odkrywania nowych światów.

To fantastyczna lektura dla młodszej młodzieży 8-12 lat. Akcja toczy się w dwóch światach – rzeczywistym i fantastycznym, do którego przechodzi się przez lustro-portal.

aleks-i-elfy-z-doliny-abor-fantastyczna-ksiazka-z-magia-i-przygoda-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Poznajcie Aleksa, prawie 11-letniego bohatera, który zaprzyjaźnia się z elfami, odkrywa niezwykłe stworzenia i rośliny, a przede wszystkim musi stawić czoło złu.

Gotowi na podróż pełną magii i przygód?

Aleks to nieco samotny chłopak, który ceni sobie swoją samotność, a właściwie ceni spokój, który można zagospodarować marzeniami i rozmyślaniem.

Niestety, jego rówieśnicy w szkole często mu dokuczają właśnie z tego powodu. Tego dnia wszystko wskazywało na to, że znów będzie ciężko, ale los miał inne plany.

Przygoda w tafli lustra

To jest właśnie Aleks, zanim poznał Nemetti. Kim jest ta tajemnicza dziewczyna o równie tajemniczym imieniu? Bardzo podoba mi się, że jej tożsamość nie jest od razu zdradzona. Trzeba przebrnąć przez kilka pierwszych rozdziałów, żeby ją poznać i wejść do jej magicznego świata.

Na początku wiemy tylko tyle, że znalazła się w niebezpieczeństwie. Ścigają ją tajemnicze postacie ubrane na czarno.

Właśnie podczas ucieczki Nemetti przypadkowo spotyka Aleksa. Dziewczyna, trochę zmuszając chłopaka, prosi go o pomoc.

Plan był taki, że po wszystkim się rozstaną, ale ciekawski Aleks postanawia dowiedzieć się więcej o Nemetti i jej świecie. Ona sama niekoniecznie jest zainteresowana kontynuowaniem znajomości, ale jeden detal związany z chłopakiem sprawia, że zmienia zdanie.

Przyznajcie, że już robi się ciekawie i tajemniczo? Muszę wam powiedzieć, że z ogromną radością, nawet jako dorosła, zaplątałam się w tym świecie.

Dosłownie do niego wchodzimy przez magiczne lustro. Trochę jak Alicja w Krainie Czarów, znalazłam się po drugiej stronie i nie mogłam oderwać się od książki aż do końca.

Jest gruba, pełna przygód, zdecydowanie naszpikowana magią i niesamowitymi wydarzeniami.

Trzeba uratować dolinę elfów

Jeśli macie w domu fana Harry’ego Pottera, to jest coś dla niego. Choć mam wrażenie, że w tym świecie po drugiej stronie lustra jest trochę subtelniej i mniej mrocznie niż w niektórych częściach Harry’ego.

Trafiamy do Altery, magicznego świata, w którym spotkamy elfy, inne postacie z legend i wierzeń np. jednorożce. Do pewnego momentu wszyscy żyli tam spokojnie, jednak pojawił się Murdoch.

Powiem wprost, to zły człowiek. Czarny charakter, który za bardzo zaczął się rządzić w krainie elfów. Ludzie, zwani tu Terrianinami, nie są więc mile widziani. Alekks jest jednak wyjątkiem.

Dlaczego więc Aleks znalazł się w tej krainie? Ma to związek z przepowiednią mieszkanki magicznego świata. Choć może to przypadek? Jak to często bywa, przypadki przeradzają się w przygody. Dokładnie to przydarzyło się głównemu bohaterowi.

Aleks się nie poddaje

W tej historii jest coś z tolkienowskiego klimatu – odrobina niebezpieczeństwa i oczywiście zadanie do wykonania. Aby przywrócić spokój w Szmaragdowej Krainie, potrzeba dużo odwagi, sprytu, nawiązania nowych przyjaźni i przede wszystkim udowodnienia, że nie wszyscy Terrianie są źli.

Czy Aleksowi uda się pokonać złego Murdocha i odesłać go do świata ludzi? Czy chłopak jest Kluczem, o którym wspomina przepowiednia? Jak potoczy się jego przyjaźń z Nemetti, Torelem, Anea i innymi mieszkańcami doliny Abor?

Rozglądajcie się dobrze, zaglądajcie do luster, może któreś z nich jest portalem, przez który i wy możecie zerknąć do świata elfów. Bo właśnie tam czekają przygody!

To co, czytamy?