Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni RECENZJA książki

#FingaliAileen #baśnielegendydladzieci

Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni to piękna baśń, choć może bardziej szkocka legenda, w której nie wszystko jest wymyślone.

Anna Śliwińska zabiera nas w cudowne miejsce. Jeśli znacie historię Pocahontas, to pewnie odnajdziecie tu podobne klimaty.

Wielka przyjaźń

W książce Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni mamy wyspę, na której mieszka potężny kamienny olbrzym. Na tej samej wyspie mieszkają ludzie, których olbrzym się obawia. Wysadzają skały, zabierają spokój i kawałek po kawałku zajmują też przestrzeń, którą tak kocha kamienny gigant.

Pewnego dnia samotny olbrzym poznaje małą, rudowłosą dziewczynkę. To właśnie Aileen. Na początku oboje są pełni obaw, ale szybko znajdują wspólny język i tak zaczyna się ich relacja.

Olbrzym dostaje imię Fingal i poznaje, czym jest przyjaźń. Spotykają się niemal każdego dnia. Spacerują, dzielą się sekretami i opowieściami o sobie. Fingal zaczyna rozumieć, że nie wszystkich ludzi trzeba się obawiać.

fingal-i-aileen-opowiesc-o-sile-przyjazni-frajda-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-blog2

Przyjaciele w obliczu zagrożenia

Pewnego dnia zabiera dziewczynkę do wspaniałej Groty Dźwięków. To miejsce na samotnej wyspie, gdzie ludzie nie dotarli. Jest tu spokojna, wspaniała przyroda i niezwykła droga, na której można znaleźć spokój i cudowne widoki.

Właśnie podczas tej wycieczki Aileen i Fingal dostrzegają obce statki ciągnące do wyspy, gdzie mieszkają najbliżsi dziewczynki. To ten moment, w którym nie da się dłużej zachować znajomości z olbrzymem w sekrecie. Trzeba powiedzieć o wszystkim tacie, przywódcy plemienia. Musi się dowiedzieć o tych statkach.

Aileen wie, że prawda jest niebezpieczna dla olbrzyma, dlatego prosi, by odszedł i ukrył się. To bardzo trudne rozstanie, choć być może nie na zawsze. Dziewczynka bardzo chce, żeby to się tak nie skończyło.

Sprawa nie jest jednak taka prosta. Gdy Aileen opowiada tacie o obcych statkach i olbrzymie, ten jej nie wierzy. Przecież olbrzymy nie istnieją!

I co tu począć, gdy zagrożenie zbliża się do brzegu ukochanej wyspy, a dorosły nie daje wiary opowieści dziewczynki?

Historia, która wydarzyła się naprawdę?

Zostawię was z tym niedopowiedzeniem, bo mam wielką nadzieję, że sięgniecie po tę pięknie napisaną, ale też wspaniale wydaną książkę.

Po raz kolejny przekonuję się, że w przypadku książek dla dzieci cała oprawa związana z wyglądem ma ogromne znaczenie. O wiele łatwiej wczuć się w historię, przeglądając zapiski na zielonych kartkach i oglądając dopracowane ilustracje.

Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni wydana jest w morskim klimacie. Zachwyca wszechobecna zieleń, niemal czuć orzeźwiającą bryzę. Wiadomo, że jesteśmy gdzieś daleko na małej wyspie albo wędrujemy wśród fal. Ilustracje zawdzięczamy Małgorzacie Masłowieckiej.

Do ostatniej kartki byłam też ciekawa, czy ta wyspa naprawdę gdzieś istnieje. A może to tylko od początku do końca wymyślona baśń? Tym bardziej cieszę się, że autorka zostawiła kilka słów wyjaśnienia, a nawet zdjęcie Groty Fingala na wyspie Staffa.

Jeśli kiedyś będziecie w okolicy, warto wybrać się właśnie tam. Kamienny posąg olbrzyma też mieszka w pobliżu.

Komu spodoba się ta książka?

Fingal i Aileen to historia, która skradnie serca dzieci kochających baśnie. Nie ma w niej niczego drastycznego, jak w klasycznych baśniach Grimm.

Jest tu natomiast wiele wzruszeń, bo to opowieść o niecodziennej przyjaźni, która w pewien sposób musiała zostać zerwana. Powiedziałabym, że znajdziemy to spokój, ale nie tylko radość. Różne emocje.

Ta historia to świetny punkt wyjścia do rozmowy o poświęceniu, lojalności, wspólnocie i… tajemnicach. Są takie, których nie da się zachować tylko dla siebie.

Nie brakuje tu też odważnych postaci, które muszą dokonać trudnych wyborów. To także cenne przesłanie.

Jest jeszcze postać taty – dorosłego, który nie wierzy dziecku. Popełnia błąd, jednak ostatecznie potrafi się do niego przyznać. To ważna lekcja także dla nas, rodziców.