Wszyscy pewnie chcielibyśmy wiedzieć, jak to było „Od początku”. Dlatego zabieram nas dzisiaj na podróż w czasie przez kosmos, początki Ziemi, powstawanie pierwszych organizmów, aż do największego drapieżnika.
Od początku, czyli powstanie i rozwój życia na Ziemi to książka autorstwa Katarzyny Bajerowicz, wydawnictwo Nasza Księgarnia. Skaczę z radości z powodu tego patronatu Aktywne Czytanie.
Zacznę od wyglądu, bo to książka powodująca efekt WOW! Duże gabaryty, piękne wydanie i te genialne ilustracje. Oglądając je w skupieniu, miałam wrażenie, że zatapiam się w głębinach, potem w dżungli, wdycham atmosferę pradziejów. Trochę, jak pobyt w Parku Jurajskim, tylko bezpieczniej, bo jednak książkę w każdej chwili można zamknąć. Trzymajcie się mocno, ruszamy na wyprawę!
Od początku na Ziemi
Jak się łatwo domyślić, dinozaury nie są tu głównymi gwiazdami, choć oczywiście w naszej podróży odwiedzamy też jurę. One jednak nie istniały od początku na Ziemi. Tu gwiazdą jest właśnie Ziemia. Obserwujemy ją od Wielkiego Wybuchu, przez najróżniejsze układy kontynentów, aż do pojawienia się człowieka.
To książka dla wszystkich, którzy chcą pokazać dzieciom i wyjaśnić powstanie świata, ewolucję, wszystko oczywiście w sposób naukowy. Wielki szacun dla autorki, która trzyma się badań i współczesnych opracowań, zaznaczając jednak, że nasza wiedza zmienia się dosłownie z roku na rok. Nie wszyscy dzisiaj zgadzają się z teorią Wielkiego Wybuchu. Co będzie jutro? Tego nikt nie wie.
Jako na początku?
Cudowny też jest wstęp, w którym czytamy o różnych wierzeniach i pomysłach ludzi na powstanie świata. Chińczycy uważali, że początek to jajo. Mity o powstaniu Ziemi snute przez starożytnych Greków wszyscy znamy, a Gaja to piękne imię. A może rację mieli chrześcijanie twierdząc, że to Stwórca powołał do życia cały świat? Ile narodów, tyle pomysłów, warto rozmawiać o tych wierzeniach, żeby dzieci rozumiały, skąd się wzięły różne wersje.
Nauka jednak ma własne zdanie na temat ewolucji życia na Ziemi i na tym skupiamy się w książce. Osadzamy planetę w Układzie Słonecznym i zerkamy z bliska, co też tam się dzieje.
Żeby ułatwić dzieciom wyobrażanie sobie tego wszystkiego, autorka przygotowała na brzegu każdej strony miarkę czasu z zaznaczonym okresem, o którym w danej chwili mowa.
Zerkamy na Ziemię 3,5 miliarda lat temu, bo właśnie wtedy pojawiła się pierwsza żywa komórka. Jednak dopiero około 2-1,5 miliarda lat temu pojawił się tlen, który tak naprawdę zmienił wszystko.
Od początku kontynentów
Co klika stron przerywamy podglądanie żywych organizmów, żeby spoglądać z dalszej perspektywy na Ziemię, układ mórz i kontynentów. Przecież 1,3 miliarda lat temu kompletnie nie wyglądały tak, jak dziś.
Od początku w głębinach
Weźcie głęboki oddech przed kolejnymi stronami, bo akcja przenosi się pod wodę. W kambrze nastąpiła cudowna eksplozja życia, a morza wypełniły się fantastycznymi stworzeniami.
Zatrzymam się przy nich na chwilę, bo to ważne, że większość jest podpisana na ilustracjach. Bardzo za to autorce dziękuję, bo dzieci na pewno będą pytać, co jak się nazwa. Sama w życiu nie potrafiłabym udzielić odpowiedzi.
Ewolucja
Życie na Ziemi nie było bułką z masłem, zwłaszcza gdy oglądamy ten proces z ogromnej perspektywy i dzięki książce wszystko podane jest w pigułce. Po cudownym „zatlenionym” kambrze nastąpiło wielkie wymieranie. To znaczy nie od razu, przypominam, że my się szybko przemieszczamy na naszej miarce czasu.
Około 440 milionów lat temu z Ziemi zniknęły trzy czwarte wszystkich gatunków. Co się stało? Naukowcy przypuszczają, że to wina wulkanów, jednak tak do końca trudno ustalić przyczyny. Natura jednak potrafi zawalczyć o swoje i wiele gatunków zdołało się odrodzić. Powstały też oczywiście nowe.
Dzięki temu poznajemy pierwsze ryby, a może bardziej stworzenia przypominające trochę dzisiejsze ryby, raczej potwory. W dewonie to one biły rekordy wielkości.
Ląd na początku
Autorka właśnie w tym momencie (dewonie) postanowiła zerknąć na to, co dzieje się na lądzie. I tu szykujcie się na kolejne WOW!, bo jesteśmy w gęstwinie pośród niezwykłych stworzeń.
Tymi kilkoma opisami chciałam pokazać, jak czyta się „Od początku”. To naprawdę wędrówka przez dzieje, w których życie toczy walkę ze śmiercią. Natura z kosmosem. Wszystko w swoim tempie i do tego takie piękne. Wiem, że dzieci zachwycą się ilustracjami, bo mówiąc „piękne” nie mam na myśli klasycznie ładne, ale ciekawe. Tak niesamowite, że trudno oderwać wzrok.
Oprócz wędrówki w czasie, są tu też ciekawostki. Cała masa informacji uzupełniających te niesamowite ilustracje. Od rekordzistów podwodnego świata, przez Smoka Wawelskiego, po zebrane na końcu książki Parki Dinozaurów w Polsce i miejsca, które warto odwiedzić chcąc poznać teorię ewolucji.
Komu przyda się ta książka?
Ta książka przyda się wszystkim szukającym lektur edukacyjnych, bo ona jest historią w pigułce. Dzieciom lubiącym dinozaury, naturę, piękne ilustracje, zadawanie pytań i odkrywanie świata.
Z pewnością powinna być na wyciągnięcie ręki w szkołach i przedszkolach, choć maluchy pewnie nie do końca będą rozumiały wszystkie informacje. Bo to tak jest, że czasem warto po prostu poprzestać na ilustracjach, które zapadają w głowę i zostają z nami na zawsze. Potem w grupie Aktywne Czytanie na FB >> padają pytania-poszukiwania: Pamiętam tylko, że była tam ogromna ryba przypominająca smoka. I okładka miała dużo zgniłej zieleni.
Tak naprawę to książka o triumfie życia na Ziemi. Mocno trzymam kciuki za to, żeby pojawienie się człowieka, jako najstraszniejszego drapieżnika, nie dopisało ostatecznego rozdziału. Również ze względu na szacunek dla natury i naszej planety, warto sięgać po takie książki. Może ktoś dwa razy się zastanowi, zanim postanowi zniszczyć coś, co tak długo i z trudem powstawało przez miliardy lat.
Od początku, czyli powstanie i rozwój życia na Ziemi
Autorka Katarzyna Bajerowicz
Nasza Księgarnia
Książka dla dzieci w wieku 5-10 lat.
Okładka twarda, kartki miękkie.
Liczba stron: 64