Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant

Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant to kolejna cudownie wydana książka wydawnictwa Tako.

Znacie ich książki? 

Tuż po przeczytaniu, przyszedł mi do głowy ten prosty i mocny dialog.

– Chcesz być szczęśliwa?
– Tak.
– To badź.

Bożena Bażant zauważyła pewnego dnia, że w jej małym świecie trzeba coś naprawić.

Zwierzęta przechodzące przez ulicę przecinającą las, często wpadały pod koła samochodów. Każdy zwierzak w tej miejscowości stracił kogoś bliskiego w takiej groźnej sytuacji. Dlatego Bożena doszła do wniosku, że tak dalej być nie może.

Jeśli macie dzieci, które coś by chciały, ale żeby tak spadło, jak gwiazdka z nieba, powinny poznać Bożenę Bażant.

Być może narzekają, że mają czegoś za mało, za dużo, nie tak jak lubią, chciałyby coś umieć, ale nieroba nic, żeby to zmienić – ta książka jest dla nich.

Zadbaj o siebie i bliskich

Bożena bierze sprawy w swoje ręce i zaczyna działać. Pilnuje, żeby samochody zwalniały. Buduje znaki, informuje, nie pozwala, by sprawy po prostu toczyły się jak dawniej. Bo sprawy są do poprawki.

Jak się zaczyna działać, to faktycznie można coś zmienić. Najlepiej zacząć od małych kroków i dokładnie tak robi nasza dzielna bohaterka.

Coraz więcej osób to zauważa, nawet prasa zaczyna się interesować niezwykłymi poczynaniami Bożeny.

Wszyscy są pod wrażeniem, jak bezpieczna jest teraz miejscowość i lecą gratulować wójtowi świetnego umysłu. Tylko że to nie jest jego pomysł, o czym szczerze informuje.

Ma też okazję bliżej poznać Bożenę, kiedy ta ratuje jego kotkę z opresji.

Prosta historia o czymś, czego wielu osobom brakuje – determinacji. Łatwo marudzić, łatwo chcieć coś zrobić, trudniej zakasać rękawy, robić i wytrwać w tym działaniu.

Nawet jeśli nie zawsze jest to sukces, choć dla Bożeny akurat okazał się właśnie dobrą drogą. I to dosłownie drogą, bo na końcu, wdzięczny wójt obdarowuje ją i wszystkich mieszkańców przejściem dla pieszych.

Teraz już naprawdę jest spokojnie i bezpieczenie, a to wszystko dzięki temu, że Bożena zauważyła problem i pomyślała, że warto go rozwiązać. A potem to zrobiła.

To co, czytamy?

Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant