Hela sama idzie do przedszkola RECENZJA książki dla dzieci

„Hela sama idzie do przedszkola” to nowa odsłona przygód rezolutnej jedynaczki.

To książka wydawnictwa Wilga pod patronatem Aktywnego Czytania. Autorką jest Kamila Gurynowicz, a ilustracje tworzy Patrycja Fabicka.

Znasz poprzednie części?

Jak nauczyć dziecko samo spać? „Hela sama zasypia” – Wilga

„Hela sama idzie do przedszkola” przyda się dzieciom, które chcą dowiedzieć się, jak wygląda dzień w przedszkolu, co tam się robi i jakie emocje mogą towarzyszyć.

To również pomoc dla rodziców, którzy stoją właśnie przed adaptacją dziecka i początkami przedszkola.

Wszystko, co warto wiedzieć o adaptacji

O tym, że pierwsze dni w przedszkolu mogą być wyzwaniem, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jest poniedziałek rano, a Hela sama właśnie szykuje się do przedszkola. Nooo, dobrze, rodzice trochę pomagają.

W najnowszej książce z serii „Hela sama” autorka, która jest również psycholożką, dzieli się swoimi poradami dotyczącymi codzienności przedszkolaków. Jakoś tak bywa, że to, co w weekendy idzie gładko i sprawnie, w poniedziałek o poranku kompletnie się nie klei.

Autorka na przykład pokazuje, jak zachęcić dzieci do mycia zębów przez wcielanie się w różne zwierzęta. Uśmiechnięta hiena czy lew z szeroko otwartą buzią załatwiają sprawę.

Hela dobrze zna swoje przedszkole, bo nie jest tu pierwszy raz. Doskonale radzi sobie w szatni, bez problemu żegna się z rodzicami i od razu biegnie przyjaciółki Oli. To znak, że Hela mniej więcej orientuje się w temacie przedszkolnych zasad. Dzięki temu dzieci, które ich jeszcze nie znają, mogą zobaczyć, jak to jest.

hela-sama-idzie-do-przedszkola-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-wilga

Przeczytaj artykuł na blogu Nie tylko dla mam

Jak przygotować dziecka do przedszkola? Zacznij od siebie, mamo!

Jak przygotować dziecko do przedszkola?

Co mnie osobiście ucieszyło w tej książce? Dwie rzeczy. Po pierwsze, pomysł na „paluszkową moc”. Prosty, mądry sposób na tęsknotę, który – mam nadzieję – skutecznie pomoże nie tylko Heli.

Druga sprawa to dobre emocje – uśmiech i radość związane z pójściem do przedszkola.

Często książki o przedszkolu pokazują dramaty i trudne rozstania, co jest ważne i wiele maluchów tego potrzebuje. Jednak równie istotne jest pokazanie przedszkola w pozytywnym świetle, tak jak robi to autorka.

Oczywiście książka opisuje cały dzień przedszkolaka: zajęcia z panią, zabawy na powietrzu, mycie rąk, samodzielne jedzenie, leżakowanie. Podobają mi się ikonki przedstawiające poszczególne etapy dnia. Taki rysunkowy rozkład jazdy, który dziecko szybko zapamięta.

Z radością o przedszkolu

Istotne jest też zapewnienie dzieci, że zawsze przyjdą po nie rodzice, bo wiadomo, że maluchy czasami się tym stresują.

Pokazana jest też Hela siedząca samodzielnie na małej toalecie – temat często poszukiwany w książkach o przedszkolu. Tu pani jest w pobliżu, ale nie stoi nad dzieckiem jak Cerber, czyli toaleta publiczna, ale z odrobiną prywatności.

Czy w przedszkolu zawsze jest wesoło i nigdy nie zdarzają się smutki? Oczywiście, że zdarzają się, na przykład gdy dziecko się uderzy albo tęskni za rodzicami i Heli też się to zdarzyło. Na szczęście zawsze obok jest pomocna pani.

Na końcu książki autorka umieściła mini poradnik dla rodziców, gdzie podaje praktyczne wskazówki, jak zorganizować wszystko, żeby adaptacja przebiegła pomyślnie.

To co, czytamy?