Książki z serii „Hela sama” są wydawane w dwóch formatach – większym i mniejszym. Najnowsza duża część pod patronatem bloga Aktywne Czytanie nosi tytuł Hela sama zasypia.
Z tych większych propozycji mamy jeszcze:
Jasne, że opowiedziałam o nich na blogu.
Z nowości mamy też cztery małe, kwadratowe, kartonowe książki:
- „Hela sama zostaje z dziadkami”,
- „Hela sama myje głowę”,
- „Hela sama dzieli się z innymi” i
- „Hela sama sprząta zabawki”.
O nich również opowiadam w recenzji filmowej.
Subskrybuj Aktywne Czytanie, nie przegapisz żadnej recenzji.
Hela sama zasypia
Autorką jest Kamila Gurynowicz – psycholożka, a przepiękne ilustracje opracowała Patrycja Fabicka.
Hela to wesoła, zawadiacka jedynaczka, która szykuje się do spania. I ta książka została napisana właśnie po to, żeby pomóc dzieciom wdrożyć się w odpowiedni rytm a rodzicom zbudować wieczorny rytuał.
W tej części opowieści o Heli mamy kilka podpunktów podpowiadających, jak to zrobić, żeby sen dziecka był jakościowy i żeby trwał odpowiednio długo.
W mini poradniku „Jak skutecznie usypiać dziecko?” opisane zostały rytuały okołosenne.
Mowa jest m.in. o tym, że wieczorem warto skupić całą uwagę na dziecku, to zaprocentuje. Są nawet informacje, jakie smakołyki można zrobić na kolację i na śniadanie. Mamy też wątek wieczornego czytania.
Podział obowiązków rodzicielskich też jest dość istotny. Mama pomaga Heli przy kąpieli, tata przy myciu zębów.
Gdy zdarzy się, że tylko jedno z rodziców będzie usypiać dziecko, maluch będzie wiedział, że to w zasadzie nic nowego, mała zmiana w wyjątkowej sytuacji.
Nie trzeba będzie mierzyć się ze stresem związanym z ogarnięciem „nowej” osoby przy codziennym rytuale.
Świetna jest też umowa na czytanie dwóch książek wieczorem. Pewnie, że wiele dzieci z radością przeczyta i 10 krótkich historii, będzie odwlekać czas na spanie, bo wspólne czytanie to tak wiele radości.
Tu jednak mama Heli przypomina o umowie. Podobnie jest z reakcją na inne wieczorne „koniecznie muszę”, czyli np. picie.
Są takie, które rodzic spełnia i picie jak najbardziej wchodzi w grę. Ale już dorysowanie czegoś pieskowi na obrazku nie jest potrzebą, którą trzeba zaopiekować właśnie teraz.
Mama Heli wyjaśnia jej to spokojnie i z miłością.
Myślę, że ta książka może się przydać wielu dzieciom (i rodzicom), bo zawiera mnóstwo drobnych wskazówek, które mogą uratować wieczór.
Hela sama zostaje z dziadkami
Rodzice mają pracę w Krakowie, a Hela zostaje z dziadkami i opowiada, jak wygląda jej dzień.
Dziadek Jacek lubi jeździć na rowerze. Bawi się z Helą w podchody. Babcia pokazuje jej, jak grać klasy i maluje z nią kwiaty.
Hela wstaje mniej więcej o tej godzinie. Ma to, co zawsze w domu u rodziców na śniadanie i jej cały dzień u dziadków jest też podobny rytmem do tego, co zna.
To prosty sposób na to, żeby dziecko komfortowo poczuło się w nowej sytuacji. W pozostałych książkach też znajdziemy takie podpowiedzi.
Hela sama dzieli się z innymi
W tej książce wszystko toczy się na placu zabaw. Mamy sytuacje, w których trzeba się podzielić łopatką, trzeba zaczekać na swoją kolej.
Znowu są ważne podpowiedzi, m.in. taka, że jeżeli jakaś zabawka dla dziecka jest bardzo cenna i ono naprawdę nie chce się nią dzielić z innymi, nie zabieramy jej na plac zabaw.
Hela sama myje głowę
Uważam, że też jest bardzo pomocna, bo wiele dzieci ma z tym problem, a tutaj mamy prostą instrukcję. Hela podpowiada, kiedy zamknąć oczy, odchylić głowę.
Uspokaja, że szampon nie szczypie, a potem jest jeszcze przyjemna zabawa z piana na głowie. I oczywiście suszenie.
Hela sama sprząta zabawki
To świetny pomysł, żeby już od samego początku pokazywać dzieciom, i Hela to właśnie tutaj robi, gdzie leżą dane zabawki.
Jeżeli jesteśmy w przestrzeni przeznaczonej dla dziecka, ono powinno wiedzieć, które pudełko jest na klocki, na której półce trzymamy książki. Łatwiej zabrać się za sprzątanie.
Jeszcze więcej książek z serii Hela sama
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze