Mam dla was dzisiaj kolejne książki z serii Maciuś i Leon. To dwa urocze smoki, bracia, o których pisze Katarzyna Wierzbicka.
To seria z wydawnictwa Zielona Sowa i przyznać muszę, że świetnie się rozrasta, bo oprócz trzech książek, które wam dzisiaj pokażę, jest jeszcze siedem innych.
Te kartonowe historyjki najprościej na świecie przedstawiają codzienne sytuacje. Sprawdzą się przy wspólnym czytaniu już z rocznymi dziećmi.
Maciuś i Leon zostają u babci
Bracia spędzają miłe popołudnie i nocują u dziadków. Wspólnie zagrali w memory, pobawili się autkami, zjedli pyszną kolację i poukładali puzzle.
Dla maluchów spanie w obcym miejscu nawet jeśli to dom ukochanych dziadków, może być wyzwaniem.
Maciuś jest zmęczony, ale nie może zasnąć. Na szczęście babcia opowiada mu bajkę i rozmawiają o tym, że rodzice jutro przyjadą. I tak maluchy spokojnie zasypiają.
Maciuś i Leon chcą nową zabawkę
Część, która przyda się na zakupach. Małe smoki wybrały się z tatą i dokładną listą po konkretne produkty.
Jednak w pewnym momencie dzieciaki zauważają najcudowniejszego na świecie niebieskiego robota.
To zabawka, którą ma Jaś z przedszkola i bracia po prostu o niej marzą. Zaczyna się to, co wielu rodziców zna dokładnie, sklepowe negocjacje.
Maciuś i Leon obiecują, że już nie poproszę o żadną inną zabawkę przez długi czas. Tata jednak jest twardzielem i się nie ugina. Zresztą przypomina synkom, że składali już takie obietnice wielokrotnie.
Wyjaśnia dzieciom, że nie można mieć wszystkich zabawek, bo po prostu rodziny na to nie stać.
Decyzję o zakupie drogich zabawek należy podejmować spokojnie i najlepiej poprosić o prezent na specjalną okazję, a nie przy każdym wejściu do sklepu.
Bracia dochodzą do wniosku, że poczekają na zbliżające się urodziny, bo to świetna okazja, by robot u nich zamieszkał. Dzisiaj wychodzę ze sklepu bez zabawki.
Maciuś i Leon jadą samochodem
Rodzinka wybiera się na piknik, zabierają kosz pełen smakołyków i kilka zabawek.
Mama przeprowadza dzieci przez pasy, trzymając obu synków za ręce i wyjaśnia, że zawsze trzeba się rozejrzeć, zanim postawi się stopę na jezdni.
Potem pomaga zapiąć pasy, oboje rodzice jeszcze upewniają się, czy zrobili to prawidłowo.
W pewnym momencie Maciuś chcę się rozpiąć i sięgać po zabawkę, która upadła. Jednak Leon informuje młodszego brata, że nie wolno tego robić, to niebezpieczne.
Rodzice wyjaśniają, że gdyby auto gwałtownie hamowało, pasy utrzymują dzieci foteliku. Inaczej mogłaby się stać krzywda.
A co z zabawkami, które spadły? Jeszcze chwila i rodzinka będzie na miejscu, zabawki mogą poczekać.
Maciuś i Leon
Autorka Katarzyna Wierzbicka
Ilustracje Paulina Kmak
Zielona Sowa
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.