„Dasz radę” to trzecia już książka w serii Porozmawiaj ze mną, której jestem autorką. Znacie poprzednie?
Wspaniale zilustrowane przez Natalię Berlik książki pokazują codzienność naszych dzieci. Jestem pewna, że każdy się tu odnajdzie! 🙂
A to poprzednie części:
Wierzę, że dasz radę
Jak się czuje dziecko, które nauczyło się czegoś nowego?
Wyobraźmy sobie malucha (choćby tego z okładki), który po raz pierwszy samodzielnie włożył buty. Może zajęło mu to chwilę, może z początku było trudno, ale kiedy w końcu się udało, jego oczy rozbłysły dumą.
To poczucie sukcesu, ta ekscytacja i pewność siebie, która w nim rośnie, są bezcenne w nauce samodzielności. Ale droga do tego momentu często bywa wyzwaniem i to zarówno dla dziecka, jak i dla dorosłych.
Naszą rolą jest wspierać maluchy w tych pierwszych krokach do samodzielności. Cierpliwie zachęcać, motywować: Dasz radę, bo w ciebie wierzę. I pokazywać, że próbowanie to też sukces.
Nie zawsze będzie łatwo, czasem pojawią się frustracja i łzy, ale właśnie wtedy nasza obecność i sposób, w jaki reagujemy, mają największe znaczenie.
Jak wspierać dziecko w nauce samodzielności?
Zamiast skupiać się na tym, czego dziecko jeszcze nie potrafi, warto zacząć od tego, co już dziecko umie. Pomyślcie razem, jak wiele rzeczy dziecko już opanowało. Może potrafi samo zapiąć kurtkę? Umyć ręce? A może pamięta, żeby po zabawie odłożyć klocki na miejsce? Każda z tych umiejętności to krok do otwartości na kolejne wyzwania.
Jak przekonać dziecko nie tylko słowami, że da sobie radę? Maluchy kochają zabawy, więc warto wykorzystać to do nauki nowych umiejętności. Dlatego w książce znajdziecie skrzynkę samodzielności, do której wrzucacie gwiazdki za każdym razem, gdy maluch zdecyduje się na krok ku nowemu wyzwaniu.
Kiedy dziecko zobaczy, że nie musi prosić o pomoc w każdej drobnej sprawie, poczuje satysfakcję. Nagle odkryje, że może więcej, niż myślało. To mogą być małe codzienne sukcesy, jak ubieranie się, ale też (i na tym bardzo skupiam się w książce) relacje rówieśnicze.
Skrzynka samodzielności
Ta skrzynka samodzielności sprawi radość tylko wtedy, gdy dziecko samo chce podjąć próbę i jest gotowe na nowe wyzwania.
Samo podjęcie wysiłku jest już sukcesem. Warto to zauważyć, ale zdecydowanie nie chodzi o puste komplementy. Nie mówimy: Jesteś najlepszy na świecie, nikt inny by tego nie zrobił!
Podkreślamy realne osiągnięcie: Zdecydowałeś się spróbować i to jest super!
Dla dorosłych pewne rzeczy są oczywiste, ale dla dzieci każda nowa czynność to mniejsze lub większe wyzwanie, więc wiara, że „Dasz radę” jest wspierająca.
Gdy coś się nie uda?
Nauka nowych rzeczy to także porażki. Co czuje dziecko, gdy jego starannie budowana wieża z klocków nagle się przewróci? Gdy nie może narysować kółka tak, jak sobie wyobrażało?
Frustracja, złość, zniechęcenie. To normalne! Ale to, jak dorosły zareaguje, może sprawić, że maluch albo zrezygnuje, albo spróbuje jeszcze raz.
Dziecko czuje, że jego emocje są ważne, ale dostaje też zachętę do kolejnej próby.
Jak dołączyć do zabawy? Dasz radę!
Samodzielność to nie tylko jedzenie, ubieranie się czy sprzątanie po sobie. To także nawiązywanie relacji.
W książce pokazuję dzieciom, jak dołączyć do zabawy i jak radzić sobie w różnych sytuacjach.
Jak podejść do jednego dziecka i zapytać, czy mogę się przyłączyć? Co zrobić, jeśli chcę dołączyć do większej grupy? A jeśli inne dzieci powiedzą „nie”?
Często maluchy potrzebują czasu, by oswoić się z nową sytuacją. I to też jest w porządku. Nie trzeba od razu mieć mnóstwa przyjaciół.
Ważne, by wiedzieć, jak budować relacje w swoim tempie, bez porównywania się do innych. Nauka samodzielności to nie są wyścigi, tylko trzeba to dzieciom często powtarzać.
Są tu też przykłady na to, jak dać radę, gdy trzeba czekać na swoją kolej, gdy jednak nie ma się odwagi samodzielnie podejść do innych dzieci albo co zrobić, gdy po wspólnej zabawie zostaje w naszym pokoju bałagan.
Po co ta samodzielność?
Czasem dzieci nie widzą sensu w uczeniu się nowych rzeczy. Jeśli nie rozumieją, po co coś robić, łatwo się zniechęcają. Dlatego warto im pokazywać konkretne korzyści i takie znajdziecie w książce.
- Jeśli umiesz sam się ubrać w szatni, nie musisz czekać, aż pani ci pomoże.
- Jeśli wiesz, jak nalać sobie wodę, nie musisz za każdym razem wołać taty.
- Nie wiesz, jak coś zrobić? Zapytaj! Proszenie o instrukcję to też samodzielność.
Bo bycie samodzielnym nie oznacza, że nigdy nie prosimy o pomoc. Wręcz przeciwnie, dla mnie umiejętność zdobywania informacji, a także świadomość własnych granic, to też oznaka samodzielności w myśleniu.
Pomyślą, zamiast bezmyślnie naśladować
Dla mnie ten aspekt samodzielnego myślenia jest bardzo ważny, dlatego o nim także napisałam w książce.
Nie chodzi o to, by ślepo robiły to, co inni. Jeśli kolega na placu zabaw robi coś, co nie wydaje się bezpieczne, nie daj się wciągnąć. Samodzielność to także umiejętność podejmowania własnych decyzji.
I wiecie co? Najpiękniejsze w tej książce jest to, że można do niej wracać codziennie, choćby po to, by wrzucić do swojej skrzynki kolejną gwiazdkę samodzielności. Bo uczymy się nowych rzeczy każdego dnia.
To co, czytamy?
Dasz radę
Autorka Anna Jankowska
Ilustracje Natalia Berlik
Zielona Sowa
Książka dla dzieci w wieku 3-7 lat.
Już jest w przedsprzedaży!
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.