Uwielbiam książki dla dzieci, które mają warstwy. Jak ogry… ;). Nieeee, żartuję, oczywiście, że jak cebula! No dobrze, teraz serio, bo książka jest wyjątkowa, ale warstwy faktycznie ma. Trochę dużo to picturebook wydawnictwa Druganoga.
Jeśli lubicie takie książki obrazkowe, pewnie skojarzycie, że z tej serii jest jeszcze jedna pt. To jest moje drzewo.
Tym razem również o drzewo sprawa się rozbija, bo główny bohater je po prostu uwielbia. Wie, że trzeba o nie dbać i nie tylko trochę, ale nawet bardzo dużo o tym mówi. Jednak w tym przypadku słowa to jedno, a czyny drugie.
Drzewo ma pyszne szyszki i wiadomo, że nie powinno się ich zjadać wszystkich od razu.
Ale jednak… jak już tyle zjadłem, te ostatnią też wepchnę, co będzie tak samotnie wisiała na drzewie.
Ojej, szyszek już nie ma, trudno, ale są pyszne igiełki. Drzewo ma ich dużo i jasne, że się o nie powinno dbać.
Tylko że właśnie one są takie smaczne, a co komu zaszkodzi jak wiewiórka zje TROCHĘ DUŻO. Właściwie wszystkie.
Co za dużo to niezdrowo
Co zostało z drzewa? Już tylko łyse gałęzie, więc tym bardziej powinno się o nie dbać. Prawda?
Choć przecież gałęzie świetnie się nadają do rozplenia ogniska. Malutkiego, takiego niewinnego ogniska.
Może czasem też dużego przy spotkaniu z kumplami.
Co jeszcze dla mnie?
Jakoś tak się zrobiło, że z tego cennego drzewa zostały tylko korzenie.
Mogłoby z nich wyrosnąć nowe drzewo, więc jasne, że trzeba o nie dbać.
Przecież to kochane, piękne drzewo dające schronienie, pożywienie, cień.
Jednak… co komu szkodzi, jak jedna mała wiewiórka skubnie sobie od czasu do czasu trochę z tych korzeni?
Już pewnie widzicie, że TROCHĘ DUŻO to idealny tytuł książki opowiadającej prostą historię o tak wielu sprawach.
Chciwość, brak pohamowania, bo „ja chcę”. Hipokryzja i DUŻE słowa, za to bardzo mizerne wprowadzenie teorii w życie.
Łatwo wykrzykiwać frazesy, trudniej wysilić się i naprawdę zadbać o drzewo. Być honorowym i dotrzymać słowa. Lub zwyczajnie szanować to, co uważamy za cenne.
A teraz warstwy. Jesteśmy gotowi?
Zamieńcie w tej historii drzewo na Ziemię, środowisko, klimat.
A teraz na rodzinę.
Na najbliższą przestrzeń – nasz dom i otoczenie, które budujemy każdego dnia.
Na relacje z bliskimi i przyjaciółmi lub ogólnie relacje z ludźmi.
I wreszcie na siebie. Wiemy, że trzeba dbać o siebie (zdrowie, sen, psychika). Jednak…
Jest w tej książce jeszcze jedna – moja ulubiona – warstwa, która w całości kryje się na ostatniej stronie.
KARMA wraca. 🙂
Przyznacie, że książki dla dzieci mają moc trudną do przecenienia? 🙂
Maluch dostaje prześlicznie zilustrowaną opowiastkę. A im starszy czytelnik, tym więcej ma do odkrycia w „Trochę dużo”.
Trochę DUŻO
Autor Oliver Tallec
Wydawnictwo Druganoga
Książka dla wieku 2-6 lat.
Zdjęcia bez filtrów.
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze