Czy wasze dzieci wierzą w prawdziwą przyjaźń? Taką niekoniecznie idealną, ale szczerą? Bo ja właśnie dzisiaj mam książkę, a właściwie serię, choć skupiamy się na świątecznym tytule, o przyjaźni. Z radością mogę przedstawić najnowszą część kultowej już serii Agnieszki Mielech „Emi i Tajny klub Superdziewczyn”. Nowość to ”Ho! Ho! Ho! Święta„.
Bardzo lubię serie książek, które rosną razem z dziećmi i pokazują prawdziwe wartości, a do tej mam też sentyment. Ta seria istnieje już kilkanaście lat, moja córka kochała Emi, gdy była pięcio-sześciolatką. Teraz wydawnictwo Wilga odświeżyło całą kolekcję dla nowych fanów i nostalgicznych miłośników.
Zastanawiacie się, od której części zacząć? Agnieszka Mielech podpowiada, że warto zacząć od pierwszej, gdzie wszystko jest wyjaśnione. Ale powiem wam szczerze, że każda książka ma takie sprytne wprowadzenie, że można śmiało sięgnąć po dowolną część. Jeśli chcecie zacząć od tej, idealnie!
Subskrybuj Aktywne Czytanie na You Tube, nie przegapisz żadnej opowieści filmowej.
Święta za pasem
W najnowszej części spotykamy się z Emi i jej przyjaciółkami na początku grudnia. Flora, artystyczno-muzyczna dusza Tajnego Klubu, marzy o występie w szkolnym przedstawieniu świątecznym.
Co się dzieje, gdy przesłuchania zostają przesunięte wcześniej niż planowała? Żadnych dramatów, bo przyjaciółki nie zostawiają Flory na lodzie, wszystkie ręce na pokład! To jest właśnie to, co kocham w tej serii, takie pokazanie prawdziwej solidarności.
A wiecie, że te dzieciaki spotkały się już ponad 360 razy w ramach oficjalnych działań Klubu? To więcej niż cały rok i to tylko oficjalnie. Ta współpraca, wzajemna pomoc i troska o siebie są fantastyczne.
Jasne, że się czasem spierają, jak to w prawdziwej przyjaźni, ale kiedy trzeba pomóc, rzucają wszystko i działają razem.
Dorośli tuz obok
W historiach Agnieszki Mielech mamy dorosłych zaangażowanych w życie swoich dzieci. I nie chodzi o nadopiekuńczość, ale naturalne wsparcie, gdy jest potrzebne już starszym dzieciom.
Klubowicze rosną, są pierwsze zauroczenia (fajny smaczek!), ale wciąż mogą liczyć na swoich bliskich, więc dla mnie to jest rodzinna seria w najlepszym wydaniu.
Flora dostaje rolę, ale nie tę wymarzną. Z jednej strony smutek, z drugiej radość, bo jest w przedstawieniu, więc nie ma dramy. I znów przyjaciele wkraczają do akcji, robi się wesoło.
Mamy też pokazaną rywalizację z „doskonałymi” postaciami, które potrafią być złośliwe. Ale wiecie co? Gdy jesteśmy otoczeni życzliwymi ludźmi, taki „pancerz przyjaźni” chroni przed przykrościami.
Kolejne rozdziały przybliżają nas do finału. Dziesięć dni do przedstawienia, potem pięć, a wszystko wciąż w rozsypce! Co tu zrobić?
Przedświąteczne wyzwania
Powiem wam, ta historia pokazuje, że zrobić można bardzo wiele, ale nie ma co się spinać na idealne święta i świętowanie. I zawsze tak jest w tej serii, pokazane są życiowe problemy i zachęta do tego, żeby bawić się, przyjaźnić, angażować, śmiać. Dużo śmiać.
To dziecięce podejście do życia, gdzie potrafimy żartować między sobą, bo na tym też polega przyjaźń, jest bezcenne.
Mogłabym opowiadać o tej serii godzinami. To jedna z najbardziej wartościowych pozycji na rynku, jeśli chodzi o pokazywanie przyjaźni z dystansem, radością i taką dziecięcą iskierką w oku.
A ”Ho! Ho! Ho! Święta” to kolejny dowód na to, że przyjaźń i współpraca potrafią zdziałać cuda.
To co, czytamy?
Ho! Ho! Ho! Święta. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn
Autorka Agnieszka Mielech
Ilustracje Magdalena Babińska
Wydawnictwo Wilga
Książka dla dzieci 6-12 lat.
Posłuchaj rozmowy z autorką serii Agnieszką Mielech
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB
