#ludziedlaludzi #książkidladzieci 

Myślę, że Ludzie dla ludzi to piękny tytuł książki. Przyznacie, że otwiera wiele drzwi do ciekawych rozmów.

Wydawnictwo Świetlik, a właściwie autor Benjamin Zephaniah pokazuje nam, jak pięknie się różnimy i jak budować wspólnotę.

Nie ma w tej książce wielkich słów, jest wierszowany tekst w tłumaczeniu Mateusza Rulskiego-Bożka. 

Na każdej stornie zwracamy uwagę dzieci na to właśnie, że ludzie potrzebują ludzi. Do dzielenia dobrych chwil, radości, ale też w tych gorszych momentach.

Subskrybuj Aktywne Czytanie na YouTube, nie przegapisz żadnej recenzji filmowej. 

Ludzie obok nas

Na każdej stronie mamy więc kilka zdań i piękną rozkładówkę, ich autorką jest Nila Aye. To ilustracje sprawiają, że jest tu gwarno, radośnie i ciekawie. Taki obrazek z małymi scenkami z życia różnych ludzi.

Zaglądamy do parku, na lotnisko, do sali przedszkolnej, na plac zabaw, a także widzimy okno jednego z domów, gdzie czai się samotność.

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

Pewnie, że jak jesteśmy wśród ludzi cały czas, to może być męczące. Zwłaszcza introwertycy wzdrygną się na myśl o tym, że powinno się spędzać z innymi całą dobę. Ale właśnie nie, nie o to chodzi w tej książce!

Chodzi jedynie o pokazanie, że jesteśmy sobie potrzebni w pewnych monetachnie warto zamykać się na innych. Czy to dosłownie w domu, czy skupiać wyłącznie na wirtualnym świecie.

Choć właśnie świat online też dzisiaj daje możliwości spotykania ważnych dla nas ludzi. Pewnie, że nic nie zastąpi relacji na żywo, ale doskonale wiemy, że nie zawsze się da.

Ludzie dla ludzi są ważni, a przynajmniej powinni być.

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

Komu przyda się ta książka?

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

Jeśli zastanawiacie się, komu książka się przyda, podrzucam kilka podpowiedzi.

Pierwszym oczywistym skojarzeniem jest to, że historia pokazuje różnorodność i relacje. Widać, że autorowi zależało na podkreśleniu tego bardzo, bo mamy wyjątkowe kolory skóry, wiek, wygląd. Nawet sposób poruszania się (np. na wózku) czy pomieszane rodziny (ślub dwóch babeczek w parku jest rewelacyjny). 🙂

Jednak osobiście uważam, że ta książka może pomóc otworzyć się na ludzi dzieciom, którym kontakty z innymi nie przychodzą tak łatwo. Zamiast energicznie wkraczać do zabawy, wolą spokojnie obserwować świat z boku, zanim podejmą działanie.

To przecież też jest w porządku, nawet jeśli żadne działanie nie zostanie podjęte. Ważne, żeby rozmawiać z dziećmi o tym, że bycie wśród ludzi bez wielkich interakcji też jest OK.

Jeśli macie w domu takiego malucha, zostawiam do zerknięcia artykuł na blogu Nie tylko dla mam: Masz już jakiegoś przyjaciela? A muszę mieć? >>

Myślę, że to też jedna z tych książek, które spodobają się dzieciom lubiącym wyszukiwanki, bo tu naprawdę sporo dzieje się na każdej stronie.

Można też ją wykorzystać do ćwiczeń w opowiadaniu (nie mylić z nauką mówienia). Każda taka mała scenka jest świetną okazją, by wymyślić coś więcej na temat bohaterów i opowiedzieć ich osobiste historie.

ludzie dla ludzi recenzja ksiazki dla dzieci swietlik wydawnictwo benjamin zephaniah

Ludzie dla ludzi

Autor Benjamin Zephaniah
Ilustracje Nila Aye
Wydawnictwo Świetlik
Wiek czytelników: 3-5 lat
Zdjęcia bez filtrów. 

ludzie-dla-ludzi-wydawnictwo-swietlik-recenzja-ksiazki-dla-dzieci3

Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci